
H.Lecter
Użytkownicy-
Postów
5 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez H.Lecter
-
To już chyba poetyckie natręctwo, trzeci kolejny "obrazek" ze zwierzątkiem na skraju cywilizacji... ;)
-
Dobre.
-
aktualność Kochanowskiego
H.Lecter odpowiedział(a) na JacaM utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bohater położony wśród królów przed i po szkodzie niezmienny śmiercią ujmuje rozumu żywym Skoro niezmienny, to i przed śmiercią ujmował rozumu... ;) Aerobzdety. -
ulubione tajemnicze odwiedziny
H.Lecter odpowiedział(a) na Pik Nocy utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
dźwięki spływające z szybkich palców wędrujących po lubych strunach klamce do drzwi i twoich włosach Palce szybkie, struny lube, wierszyk masakryczny... -
Utwór instrumentalny - są dźwięki, nie ma "słów". Można posłuchać ale pomyśleć, nie ma zbytnio o czym... :)
-
Budując wizje pustki Zapełniam wolne miejsca Budowanie pustki poprzez jej zapełnianie, jest zajęciem niedorzecznym i jałowym... ;) Bezproduktywna literacko gimnastyka na głowę i nogi...
-
Taniec i odurzenie jest przekazem, rozwiniętych potrzeb naszego serca i dusz. Acha... ;) Kosz.
-
prozaicznie prawie malowniczo...
H.Lecter odpowiedział(a) na Ran_Gis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
pędzel jak motyl siada poprawia odcienie brzegi zabarwienia czas skwierczy wyprzedza bieg toczenia nie ryzykuje na wstecznym czemu ? Nie widzę najmniejszych oznak sugerujących potrzebę publikowania w tym dziale... -
Dostrajanie gitary
H.Lecter odpowiedział(a) na Antoni Slawbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czule opuszkiem palca bez ale i z siłą zarazem w błogim chaosie dźwięku szukajmy czystego jak dzwonu ze spiżu ton niech brzmi mętnie lecz bez oznak złowrogich i choć dysonans znienacka jak strzał zerwanej struny co wyżej chciała brzęk pobitego szkła butelka i trzask dywan szampanem zlany zmęczone ściany Grafomania skowycząca.... Kosz. -
nie może być
H.Lecter odpowiedział(a) na Stefan_Rewiński utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
nie może być panie rewiński że wiersze to słowa i te tam przecinki a jak nie wydrukują to co nie ma nic Niezły początek, z istotnym, wiele obiecującym pytaniem o sens poezji, pisania i kompletna porażka przy próbie odpowiedzi - trywialnej, rubasznej i płyciutkiej. Baby sikają równie dobrze z metaforą, jak bez metafory... ;) -
Teraźniejszość
H.Lecter odpowiedział(a) na Krzysztof_Kurc utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Trochę trudna do przełknięcia bierna aktywność (!) teraźniejszości (ciągnąc...leży, przyczyną ruchu skleja się) ale w tym momencie z pomocą przychodzi Salvador... ;) -
O święta naiwności!
H.Lecter odpowiedział(a) na Super-Tango1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
wszystko wydaje się płonąć jakby moja dusza była w ogniu ognia nie gasi się ogniem obudź mnie kiedy trzeba będzie jutro znów w ogniu umierać "Wersy w ogniu"...antologia poezji nadpalonej, na jubileusz dwudziestolecia Ochotniczej Straży Pożarnej w Męczymiechach Górnych... ;) -
"z jabłonki w ogrodzie ściąga" Fakt, czysta poezja... ;) Zgadzam się, trzecia strofa świetna (w duchu cezarosikorskim) ale "rozbieg" do niej...zgroza (duch tym razem rodem ze "Zwierzyńca")... "Gepart", to jakiś gatunek ginący lub już wymarły ? ;) No, teraz Leszku, musisz szczególnie uważać. Doszło do pełneh identyfikacji postaci i wytworów. Nic się nie ukryje. Może zacznij pisać szyfrem? Pozdrawiam Cz. Tak konkretnie, to na co uważać ? :) Cezary, wiem , że trudno ci w to uwierzyć ale czasami autor ma ochotę być zrozumiany, nie każdy przejawia twoje skłonności kodofobiczne (szyfrowanie szyfrów do zaszyfrowanych szyfrów...) ;) Pozwól człowiekowi wypowiedzieć się w sposób "jasny jak spojrzenie w oczy i prosty jak podanie ręki" ;)
-
To b. piekna miniatura. Trzeci wers - czysta poezja. Gratulacje. cz. "z jabłonki w ogrodzie ściąga" Fakt, czysta poezja... ;) Zgadzam się, trzecia strofa świetna (w duchu cezarosikorskim) ale "rozbieg" do niej...zgroza (duch tym razem rodem ze "Zwierzyńca")... "Gepart", to jakiś gatunek ginący lub już wymarły ? ;)
-
Chyba ostatnią rzeczą o jaką podejrzewałbym peela, jest "słuszność sprawy" i autoironia."Sprawa", jest poddana/ oddana bez walki (msza żałobna za jutro), peel to frustrat i nieudacznik, który ma pretensje do całego świata i brak odwagi by coś zmienić. Zostaje mu tylko obłuda (połamię się i będę bliźnim...podstępnym przyjacielem), wrzody żołądka i napędzająca go ślepa nienawiść, bezrozumna chęć odwetu, odwetu szczurzego, zza węgła (obsmarowywanie afiszy). To typ z sąsiedztwa, pracy, szkoły, o cechach "niewidzialnej ręki" ;). Napisze anonim, zarysuje gwoździem karoserię, obmówi, będzie zacierał ręce, gdy spali się nam mieszkanie...Swoją "misję" traktuje śmiertelnie poważnie, jest wręcz obrzydliwie pozbawiony poczucia humoru... Czy to zdystansowana, "trafna obserwacja", diagnoza zjawiska ? Nie, to kapiący żółcią manifeścik, niekontrolowane "opadnięcie spodni"... ;)
-
"To jest już ostatni wpis w tym serwisie z mojej strony " Dnia: Dzisiaj 08:26:36, napisał(a): kamil rousseau Komentarzy: 103 To pan kłamie - oto dowód ;) Gdzie szukać pańskiego honoru, doprawdy nie wiem... koleś, ale na to co napisałem mam dowody - co? - usta byście mi zamknęli i steki kłamstw pisali jak owa Bernadetta1 O to ci koleś chodzi? Walczyć na ubitej glebie nie potrafisz?? Sojan jaki jest , taki jest, ale walki się nie boi - pewnie , że walczy z waszym handicapem , ale walczy. A wy? Myślicie , że kto czyta to wszystko nie widzi , że sforą atakujecie. Odwagi sam na sam brakuje? A może lepiej zakneblować komuś usta i wtedy atakować boChaterzy. Ośmieszacie się. Wolicie wazelinkę za wazelinkę poeci. Nikt tu nowy nie moze być , bo może krytykowac te wasze pasztety. Wychylcie sie na inne forum poetyckie , a będziecie niczym, poza małymi wyjątkami. Zapraszam na niezależne forum was - boCHaterów tego serwisu Zapomniałem dodać , że paniusia podpisująca sie Bernadetta1 zagłosowała , az 2wa razy za przesunieciem tego wiersza do działu P. Spróbowałem podobnie - ja nie mogę . Widocznie paniusia ma specjalne tutaj możliwości. Zaparzyć rumianku... ? :)))
-
Dylemat w krokach pochowany, kiełkujący wędrowaniem
H.Lecter odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pan posiada cenny dar - językową wrażliwość, czucie słowa - i niestety, zupełnie nie potrafi sobie z tym darem poradzić... Wlepiam minusa (bo muszę) ale kibicuję dalszym próbom... :) -
To jest słaby wiersz ale na pewno nie z powodu "bełkotu...nie dającego szans zrozumieć czytelnikowi o co tu chodzi naprawdę"... Czego pan nie rozumie, panie Piotrze, w tej klasycznej sytuacji damsko - męskiej ? :)
-
rzeczy niewymowne
H.Lecter odpowiedział(a) na JacekSojan utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
są rzeczy niewymowne nawet dla poezji Gdyby to była prawda, nawet bym nie próbował pisać... :) Rzecz niewymowna, jest sensem poezji... Bez pierwszej zwrotki, jest pięknie, z pierwszą tylko porządnie... :) -
Trzy wiersze które łączy jedno i coś więcej
H.Lecter odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
To w ramach walki o wolność i demokrację, czy o wierszu... ? ;) -
To pani kłamie - ja mam dowody "To jest już ostatni wpis w tym serwisie z mojej strony " Dnia: Dzisiaj 08:26:36, napisał(a): kamil rousseau Komentarzy: 103 To pan kłamie - oto dowód ;) Gdzie szukać pańskiego honoru, doprawdy nie wiem...
-
mam trochę czasu i zniesmaczenie do pisania może warto połamać wiernopoddańcze pióro a paluchem uświnionym w gnojówce obsmarować afisze Zdecydowanie warto - z pożytkiem dla wszystkich... ;) Kosz.
-
Gwałt na poezji, ze szczególnym okrucieństwem... Kosz.
-
Trzy wiersze które łączy jedno i coś więcej
H.Lecter odpowiedział(a) na WiJa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wyraźna dosłowność a choćby i chora choćby i ułomna ale że taka przenikliwa – po prostu taka jaka jest – być może świętą ale na pewno bardziej potrzebną i przydatną niż to co jest niby lepsze niby piękniejsze bo czyż nie na oględność. Ordynarna autoreklama...waść wstydu nie masz... :)) -
Rozliczenie
H.Lecter odpowiedział(a) na Bronisław Jaśmin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tak bardzo... padł lot ptaka na przybite czoła, po wówczas by nie schylił do płuc naszych cienia; Czy mógłbym prosić o rozkodowanie tego gaworzenia... ? ;) Kosz.