
H.Lecter
Użytkownicy-
Postów
5 303 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez H.Lecter
-
jakie rosło zdziwienie że to nie Paryż i nie Warszawa ma złote schody do tronu Dodałbym jeszcze Kraków... ;)) Solidne. :)
-
To na gimnazjalny konkurs ekologiczny... ? ;) Hasełka słuszne, poezja z tego żadna... Kosz.
-
gabinet cieni
H.Lecter odpowiedział(a) na jacek skraba utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Brak konsekwencji : "w moim prywatnym gabinecie...świecie świętych...stąpa człowiek" "materia ducha zagubiona...cieniem się kładzie" - prywatność/ świat, ja/ człowiek, zagubiona/ rzucająca cień Kalecząca uszy nowomowa : "pierwszeństwo ważności w konglomeracie przestrzeni konfirmacja zła przekreśla konfigurację dobra konformizm dzielony na pół rodzi konflikt ról" Słabo. -
bociek chodzi po bagnie ... półpiruet uwalnia wzrok od okrutnego zniewolenia Fascynujące... ;)) Kosz.
-
Było - będzie
H.Lecter odpowiedział(a) na Kaliope_X. utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Pani nie pisze poezji, pani poezjuje - z marnym skutkiem... -
Czy pan rozumie znaczenie pojęć : poezja współczesna, dział dla dobrze władających piórem ? Kosz.
-
Straszy i śmieszy... Kosz.
-
Kondominium
H.Lecter odpowiedział(a) na konto do usunięcia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ja to pieprzę razem z tobą Pieprzeniu wystarczy sama ekspresja, poezja wymaga formy... Niezdarne. -
"tak się zwracał do niej, palcem zasłaniając usta; bo co miał lepszego od własnego palca" :) Fraza bardzo "unerwiona", reagująca na dotyk "palca wyobraźni"... ;) Dobre.
-
światło się przybliża dziewczyny czekają na innych Znam, aż za dobrze, ten melancholijny "trunek"... ;) Jednak lepiej smakuje "na żywo", niż zamknięty w słowie... Mniej, niż przeciętnie.
-
Szukając zaginionych skarbów
H.Lecter odpowiedział(a) na Zbite_Jaja utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nihilizm mocno infantylny i kreskówkowy. Końcowe "jak TY", zamiast mrozić krew w żyłach i wywoływać egzystencjalny wstrząs, po prostu bawi... :) Wiersz nie tyle zły, co niedojrzały, powielający kontestację "starszego brata". Podejrzewam/ mam pewność, że za parę lat, spojrzy pan na tekst z podobnym rozbawieniem :) -
Grafobogostękanie... ;) Kosz.
-
rekonstrukcje mimowolne
H.Lecter odpowiedział(a) na Ran_Gis utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wierszyk dla wzdychających panienek...ale to duża grupa czytelnicza... ;) Lepsze od poprzednich, prawie poprawne. -
z drogi do Edenu
H.Lecter odpowiedział(a) na janusz_pyzinski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W twojej poezji, nie można się namiętnie zakochać ale można się z nią serdecznie zaprzyjaźnić... :) -
niósł niespodziewanie głęboko powłoki Powłoki wewnętrzne ?! :) Do uratowania, tylko puenta.
-
proszę was rozróżniajcie między tym co głośne a tym co ciche przemilczane ... i jeszcze "Nie deptać trawników". Słuszne i nieskuteczne... :)
-
"słowa w poprawność pozawijane" Zgadza się. W przypadku wiersza, to nie jest komplement... ;)
-
Bardzo mi się podoba to, co chcesz powiedzieć (śmierć urodziła pierwszego lekarza), dużo mniej - w jaki sposób...
-
[bez tytułu]
H.Lecter odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie stwierdzam, to zbyt daleko idący wniosek. Ja tylko dziękuję za zdziwienie, które mi się udzieliło. Właśnie przypomniałem sobie "Gillette", moje golibrodzkie dziełko, w którym stroiłem jeszcze bardziej głupawe i hamletopodobne miny... :))) Jeżeli w tekście/ tytule pojawi się jakaś drobna sugestia, że peel duma przy goleniu, a nie dzieli się efektem wieloletnich, intensywnych badań - wycofam wszystkie swoje zastrzeżenia... ;) To będzie jakaś wariacja na temat "Dnia świra"... -
[bez tytułu]
H.Lecter odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję, przyznam, że łagodnie poprawił mi Pan humor, bo po przeczytaniu tego wiersza 15min po wklejeniu tutaj nie wierzyłem w jego jakikolwiek "sukces" (a takim jest komentarz powyżej) - albo od początku treść była zbyt banalna, albo jest źle wyrażone; ale o gustach się nie dyskutuje :) Hehe, ten wiersz pisałem właśnie przy goleniu, ale miny robiłem wtedy raczej głupawe. Jeśli szukasz czegoś więcej, niż pytań pojawiających się w takich sytuacjach - to to jest właśnie strojenie mądrych hamletowskich min w stronę człowieka, który po prostu się goli... ; Na jednym oddechu stwierdzasz, że czepiam się spokojnego człowieka, który się po prostu (z głupawą miną) goli i coś sobie tam myślowo brzdąka, i...potwierdzasz, że na Drodze do tego Wiersza, Wiele można spotkać... ;) Maciek, kokietujesz z iście kobiecym wdziękiem... :) -
W zimowy wieczór
H.Lecter odpowiedział(a) na Antoni Slawbicki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ckni mi się do ciebie serialu wszechczasów :) Lekko, dowcipnie, bezpretensjonalnie... -
mówił że nie na kawę
H.Lecter odpowiedział(a) na Jolanta_S. utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
słodycz pomarańczy po którą przyszedł bardzo jemu smakuje Ach, jakież puste i jałowe było moje życie, bez wiedzy na ten temat... ;) Kosz - marne... -
Oszustne kocham. Oszustne piszę... ;) Kosz.
-
[bez tytułu]
H.Lecter odpowiedział(a) na Maciej_Satkiewicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
co dalej? Dni zadania konkretność trzeba coraz bardziej wątpić coraz bardziej nie-wierzyć wreszcie umrzeć żeby... To są wielkie pytania, pojawiające się u mnie zazwyczaj przy goleniu... ;) Znak zapytania i wielokropek, to jest strojenie mądrych, hamletowskich min do wątłej treści - "prawdopodobnej... potęgi"... ;) -
Jeden dzień z życia Koli Daniłowa
H.Lecter odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kola wtłoczony w socrealistyczne mury, nie przeżywa, pochłania i spogląda, a śnieg prószy... ;) Aluzja do Sołżenicyna, to za mało. Płyciutkie i niezdarne.