Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Confiteor

Użytkownicy
  • Postów

    386
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Confiteor

  1. zgadzam się również co do obrazów monet'a. dzięki za comment. pozdr
  2. dzieki za mile slowo od stalego czytelnika pozdr
  3. na początku było słowo potem mnie wyśmiałaś stawiając odpowiednio w szeregu za twoją prośbą przestałem odpowiadać wyzwaniom pisałem romans z rolą główną złudzenia dostarczałaś wystarczająco a kiedy chciałem cię rozebrać poprawiałaś guziki przy sukience dzisiaj szkicuję impresję zachodzącego słońca
  4. myślę, że dopóki to pokrętnie prowadzi do wniosków dopóty pisanie i wiersz ma sens. jeśli się udało to jest mi z tego powodu bardzo miło. pozdr
  5. kolejna miniatura (niestety). kiedy zacząłem się rozkręcać dali napisy. nie zaspokoiłem swoich intelektualnych potrzeb. tam zdaje się być winno "usiądę", chyba że nie. pozdr
  6. nie brzmi to najlepiej. 'ciężkość słów', 'lepka pustka' - nie leży. widzę poza tym, że przyszła moda na krótkie utwory. wszystko OK, ale w takich wierszach zbędnych słów powinno się unikać, moim zdaniem tutaj brak magii słowa, która pozwoliła by poczuć mi coś więcej. pozdr
  7. zbytnio się pani nie wysiliła i też do wysiłku mnie nie zmusiła. jak powtarzam, nie dla mnie takie mało pracowite miniaturki. jeżeli już decydujesz się na takie, musisz potrafić wyrażać w zwięzły do głębi sposób wszystko czego bym chciał się domyślić. tutaj co prawda nie aż tak bardzo dosłownie ale mimo wszystko mało oryginalnie. polecam więcej pracy nad utworem czyli dużo warsztatu i czytania. pozdr
  8. to prawdziwa antyliryczność niestety. używasz oklepanych sformułowań a rymy dodają temu wszystkiemu charakteru przesadnie wzniosłego i - żałuję - bardziej śmiesznego niż emocjonalnego. wiersze pisane w ten sposób winny oddziaływać, tworzyć klimat. tutaj patos. pozdr
  9. wklejam się do następnych fotografii ciebie programuję na cierpliwość stawiam obok błędem sądzić że to wszystko szlag zniesie gęstwiną zarozumiałości wspólnej na pastwę bogatych doświadczeń standarduję myśli obgryzając paznokcie i cukier kawą zlany do zmiękczenia horyzontów znowu patrzę oczami ujęcia nie ostre więc niech się pan zakocha w pani najlepsza chwila gdy ślepi lampa od wybiegania
  10. jak dla mnie, chyba zbyt mało tego turpizmu, dzisiaj trzeba postarać się trochę bardziej żeby wywołać u odbiorcy obrzydzenie. dlatego też nie poczułem tekstu z tematem jego niestety również mało oryginalnym. to tylko moja opinia, pewnie się mylę. pozdr
  11. cóż, wychodzi na to, że nie sposób oddać inaczej tego uczucia niż zasypać banałem. jeżeli piszę o czymś dla mnie wyjątkowym to staram się oddać to w sposób jedyny w swoim rodzaju. ty powielilaś tylko model dobrze znany i chętnie komentowany. pozdr
  12. co można o tym powiedzieć. myślę, że autor zdążył się zapoznać z wierszami tego forum i zapewne ma również świadomość faktu, iż jego utwór nieco odbiega od kanonów dzięki którym wiersze oceniane są pozytywnie. nie będę zatem wchodził w szczegóły, bo znajdzie się pewnie sporo komentarzy wytykających minusy, powiem natomiast coś oryginalniejszego. pisz jak uważasz i co uważasz jeżeli sprawia ci to przyjemność, popracuj jeżeli potrzebujesz czegoś więcej. pozdr
  13. widzisz Julio, cokolwiek napiszesz muszę to docenić, bo mam przeświadczenie, że jest poprzedzone sumienną pracą jeśli chodzi o ten, trudno mi wypowiadać się, nie jestem zbytnio chyba w temacie ale cierpliwie poczekam na coś 'swojego' pozdr
  14. dzięki wielkie, polecam się na przyszłość pozdr
  15. powiem, że temat mało oryginalny, jego wykonanie też zbyt dosłowne, chyba dociera do mnie tylko że 'najdłuższa podróż człowieka trwa najkrócej' tam gdzieś w trzeciej taka mała chyba wpadka: pociąg i ciąg, być może zamierzone ale nie trafia moim skromnym zdaniem, to jeszcze nie jest poezja pozdr
  16. tak też się zdaje, trochę mi więcej tego trzeba, bez rozwinięcia myśli, wychodzi na to, że nie ten dział, ale co ja przecież mogę... pozdr
  17. Tytuł - oki, ale wskaż mi ten banał, szczególnie w pierwszej strofie. Pointa, dla niektórych może być banalna, ale nie w kontekście tekstu. "żegnacz", to tylko nowy "zawód" - mało pracochłonny, aczkoliwek niezawodny. Jak mawia Bezet - "czytanie tup, tup" - po łebkach, a prawda sobie obok. Dziękuję serdecznie za pięć minut i równie serdecznie pozdrawiam. to nie było tup tup. aczkolwiek wiersz do takiego czytania idealny pointa właśnie w kontekście całości daje mi wrażenie mało zaskakującego i bezbarwnego zakończenia, zapewne przez wzgląd na jego zbyt dosłowną postać bo: zgodnie z planem jesteśmy przy stwórcy tylko marnymi robakami (tytuł), skazanymi na pełzanie i wyginięcie - tak jak napisane zazdrośni bogowie zesłali powódź - dla mnie wszytsko tu jest jasne i klarowne, nic dodać a ująć odrobinę ten, który wyprzedził przyszłość??? - nie bierze noi strach, co uczy pokory - to chyba dosłowne prawda? jak już mówiłem: temat ujdzie, wykonanie jak zawód - mało pracochłonne, no to było przynajmniej 10 minut już pozdr
  18. naturalnie to moje subiektywne zdanie i nie musisz się nim w żaden sposób sugerować pzdr
  19. wybacz ale słowa są twoje, ja tylko zmieniłem wersyfikację i usunąłem nie potrzebne, może nie klimatycznie dlatego, że nie poczułem żadnego klimatu, jeśli więc zła to wybacz, chciałem tylko zminiejszyć straty pozdr
  20. tytuł wolałbym po myślnikach, temat zaskakujący, być może prowokujący ale wykonanie momentami zbyt dosłowne i banałem podjeżdżające, szczególnie pierwsza strofa i puenta, noi ten żegnacz nie brzmi zupełnie, podoba się wersyfikacja ale całość raczje na nie pozdr
  21. obojętny sen - rozbudzenie patrzymy w otchłań pijanego sumienia trumna nie potrzebna przy końcu świata to taka moja obróbka, tak to zobaczyłem, chociaż powiem ci szczerze, że ciekawego materiału nie dostałem, pewnie ze wzglęgu na dosłowność i mało oryginalną tematykę pozdr
  22. koniec zawsze zalewa się krwią pokonanych iluzją jest gdy płynie nadal w glorii czarniejącej twarzy stygnie chociaż przeciwnie wzbiera by odsłonić następny początek wtedy kolejno dodaje części amnestycznych zbiegów z dołu wygodniej oglądać czerstwy chleb pod mlekiem wyczesany sen przegadujący języki rozeszły się po blacie krojone plastrami odstawione do następnej jedna z nich zawsze odbiera w pełni bywają przez chwilę
  23. piszę o tym co jest, co nas kształtuje, reprezentuje nas masłowska podobno trafnym spojrzeniem na środowisko a liberę słyszałem, nie czytałem niestety mnie nie reprezentuje ani Masłowska ani nikt inny (piszę mnie, ponieważ napisał Pan "nas") piszę 'nas' bo jej książka tłumaczona jest na wiele języków, ostatnio słyszałem że na rosyjski (jeszcze tam nas mało) i właśnie w tych krajach czyta się polską współczesną literatrurę której przedstawicielką jest masłowska, jako polaków reprezentuje więc nas, libery chyba się nie tłumaczy (chyba że się mylę)
  24. współczesna literatura? a co to jest? niestety nie jestem na czasie, ocieram się tylko o ochłapy modnych, trendy "i w ogóle" autorów. i widzę, że to co tworzą, mogę określić słowem shit. można zaobserwować jakrawy relatywizm, zakwestionowanie sensu, formy. efekty widzimy, większości zresztą się podoba (tylko zdrowe ryby płyną pod prąd, zdrowych zawsze jest mniej). z drugiej strony współczesna literatura polska też może być dobra, ambitna, na bardzo wysokim poziomie - w tym miejscu przytoczę nazwisko libery, pewnie nieznanego wielu z tu obecnych. no, ale on nie ma pleców u pilcha, dunina-jak-mu-tam i wyborczej. piszę o tym co jest, co nas kształtuje, reprezentuje nas masłowska podobno trafnym spojrzeniem na środowisko a liberę słyszałem, nie czytałem niestety
×
×
  • Dodaj nową pozycję...