Confiteor
Użytkownicy-
Postów
386 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Confiteor
-
no ładnie rymujesz... ale to wszystko brzmi patetycznie chwilami te powtórzenia wtrącają mnie z tropu nie leżą mi takie teksty ale być może znajdziesz zwolenników ja odpadam pozdr.
-
dzięki za pomoc w warsztacie
-
temu należy się szuflada niech się zapozna z resztą nieudolnych prób sklejania albo odfrunie na trzy miesiące do zimnych krajów potem może zawrócić na kilka chwil przymarzających tutaj opalają się z braku widoków w nudzie nic z niczego topi się wszystko dla świętego spokoju pewnie on też zostanie wchłonięty tymczasem
-
jej warstwy do granic wytrzymałości sieci naczynek bólonośnych -------- jakiś rym się wkrada, jeśli celowy, to po co? egzaltacji histerii na granicy wody i emaliowanych ścianek wanny ------ dziwnie to się czyta, chyba przekombinowane jednak ja współczuję, ale to przecież nie taki straszny wiek. jeszcze pewnie gorzej będzie. pozdr. P.S. nie czytam Poświatowskiej
-
"Każda nieprzespana noc ostatecznie jest stracona"
Confiteor odpowiedział(a) na Ola Rak utwór w Wiersze gotowe
ta interpunkcja jakaś dziwaczna tutaj nie sądzę że to celowy zabieg. wersyfikacja też kuleje. infantylna forma, rozwlekła, przegadana. co do tematu: pewnie by chwyciło gdyby nie tyleż wpadek. pozdr. -
pierwsza: nagromadzenie przyimka 'w' wytrąca tutaj mnie z równowagi w trzeciej zgrzyta mi wersyfikacja: trzęsąc podstawą matki ziemi a motyle gorzej niż strach nie lepiej tą matkę ziemię zostawić w pierwszym wersie? no nie wiem. takie moje skromne zdanie. nastrój wiersza pesymistyczny coś chyba nie dla mnie ale tak naprawdę to nie czuję tego co powinno mnie tu oczarować. pozdr.
-
niech się nam wydaje, że nic nie umiera
Confiteor odpowiedział(a) na Confiteor utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
podoba mi się ucięcie pierwszej strofy coś skorzystam z tego napewno ale w drugiej nie zmieniałbym dużo chociaż jeszcze pomyśle "nietykalne przeszłości" chciałbym jednak zostawić trzy kropki mają sugerować że wiersz jeszcze nie jest skończony dzięki za pożyteczne wskazówki pozdr. -
szufladkowany
Confiteor odpowiedział(a) na Confiteor utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
komentarzyk jeszcze jakiś proszę ostatni zanim schowam się na drugiej stronie!!! pozdr. -
niech się nam wydaje, że nic nie umiera
Confiteor odpowiedział(a) na Confiteor utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
chciałbym popracować jeszcze nad nim ale od tego zaczynam myślę że nie jest jeszcze skończony więc wszelkie dobre rady mile widziane pozdr. -
niech się nam wydaje, że nic nie umiera
Confiteor odpowiedział(a) na Confiteor utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
pewne rzeczy próchnieją ale ciężko się rozstać koperty bez adresów zwrotnych ulotki bez klientów książki molestowane kurzem wiersze pod kluczem - nietykalne przeszłości co zrobić z czasem który nie chce być skończony? -
przez dłuższy czas czytania poruszałem się w ciekawym klimacie aż w końcu spadłem na ziemię wraz ze słowami: "słowik śpiewał pod oknem" za wszelką cenę wyrzucił bym tego słowika w puencie mamy coś o ptaku więc tutaj jest on zbędny a słowik to chyba najbardziej infantylne rozwiązanie. nie wiem też czy konieczne jest powtórzenie 'śpiewał' niby widzę jakiś sens w tym zabiegu ale coś zgrzyta. zastanów się nad tym. a w nocy niech będzie albo spokojnie albo przytulnie chociaż z dwojga złego wolę spokojnie. wiersz naprawdę dobry ale w którymś momencie traci klimat. staje się troche pretensjonalny i przewidywalny. pozdr.
-
szufladkowany
Confiteor odpowiedział(a) na Confiteor utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
spodobało mi się szczególnie rozwiązanie drugiej strofki dzięki wielkie już wprowadzam zmiany i proszę o wyrok. pozdr. -
wiesz, nigdy nie należałem do najskromniejszych. pozdr
-
szufladkowany
Confiteor odpowiedział(a) na Confiteor utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dzięki. zastanowię się nad tym. pozdr. -
szufladkowany
Confiteor odpowiedział(a) na Confiteor utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
jakbyście mogli... chcieli coś... czy po prostu nie mieli nic innego do roboty to chętnie wysłucham opinii na temat powyższego. pozdr. -
szufladkowany
Confiteor odpowiedział(a) na Confiteor utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
temu należy się szuflada niech się zapozna z resztą nieudolnych prób sklejania albo odfrunie na trzy miesiące do zimnych krajów potem może zawrócić na kilka chwil przymarzających tutaj opalają się z braku widoków w nudzie nic z niczego topi się wszystko dla świętego spokoju pewnie on też zostanie wchłonięty tymczasem -
napisz dla mnie wiersz i zamieszkaj w nim
Confiteor odpowiedział(a) na Nechbet utwór w Wiersze gotowe
jeśli chodzi o interpunkcję to duża niekonsekwencja kropki jakieś czy przecinki w dziwnych miejscach. zupełnie bez sensu. muzyka trzaskających dzrzwi podjeżdża banałem trudno mi cokolwiek z tego wiersza odczytać. są tu jakieś myśli wyrwane z kontekstu sklejone ze sobą razem tworzą taki bełkocik. pozdr. -
no właśnie dlatego też napisałem fajnie bo to dobrze wygląda ta druga wersja. dzięuje za komment. pozdr.
-
początek mnie trochę zesnucił ale końcóweczka już dużo lepsiejsza coprawda trochę mało odkrywcza pointa ale masuje. to znaczy pasuje oczywiście. już mi się palce plączą. pozdr.
-
no skoro trzeba to piszę. co do treści ciężko tak na szybko coś mam kilka ale co do interpunkcji i takie tam. niekonsekwentne to jakieś. zaczyna się dużą i kropka na samym końcu a przecież po pierwszej strofie kończy mi się myśl pierwsza i tu aż się prosi o kropkę. po drugie przecinki te jakieś rozspacjowane za bardzo tak jakoś. poza tym te coś w nawiasach. coś mi tu nie gra. te chamskie zagrywki jakieś nie jasne szcególnie. ale to tylko moja skromna opinia. pewnie i tak uważasz razem z całym forum że wiersz jest najlepszejszy na całym forum i pewnie żadna twórczość na tym forum nie zdoła go... itd. pozdr.
-
fajnie. dzięki za uwagi. polecam się na przyszłość. pozdr.
-
chciałbym wrócić nietuzinkowo odkryć się nie powtarzać sporo wątpliwości przy tym jakiś ból coś z przeszłości bo wszystko było tyle że gdzieś obok a teraz już też u mnie albo chciałbym usłyszeć to samo ale i sprzeciw po drugiej stronie lustra staje się tylko raz a ja zawsze próbuje odwrócić wracać od nowa
-
no niestety sława mi nie pisana a tragedia żadna też mnie nie dotknęła więc pod tym względem masz rację ale kawałek zwyczajnego istnienia chciałbym zachować na później wbrew pozorom to nic wtórnego a wręcz przeciwnie - coś pożytecznego. pozdr
-
jedyne co znowu przyjdzie mi na myśl przy naszym następnym spotkaniu to pokorne "nie jestem ciebie wart" wciąż zastanawiam się skąd tyle niepewności i czarnych myśli napełniających moje skronie dochodzę do wniosku że musisz być dla mnie pisana skoro wciąż słyszę jedno i to samo "chcę być tylko z tobą" postanawiam przestać się martwić
-
no może faktycznie mogły to być wariacje austriackie no nie pamiętam już dokładnie