Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Witold_Adam_Rosołowski

Użytkownicy
  • Postów

    1 451
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy
  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Witold_Adam_Rosołowski

  1. Cytat
    Bardzo przyjemny wiersz, nie mozna w nim nic zmienić a na pewno nie warto, ale gdy doszedłem do 6 wersu z moich ust wypłynęło samo z siebie:
    Może nie nazbyt bezpieczną. To oczywisćie nie zmienia nic i tylko jest takim moim 'widzi mi sie' więc postanowiłem się podzielić tym moim wymysłem z autorem.


    dziękuję za "przyjemny" - nie wiem czy po polsku ten 6 wers czy nie - "polaka" uczyłem się przez "kroćset" lat i widzisz - hihihihi - do luftu - może jaki polonista się odezwie - z chęcią wysłucham rady

    serdeczne pozdrówko W_A_R

  2. Cytat
    Witam

    Jak dla mnie zbyt wiele słów... Bez trudu mógłby pan zamieścić cały przekaz najwyżej w trzech strofach i to nawet bez zmiany formy wiersza.
    Mam też uwagę do ostatniego wersu powiązaną z treścią całego wiersza.
    Otóż sytuacje, które pan przedstawia wskazują jednak na to, że do kościoła chodzą także niewierni.

    Pozdrawiam


    ok - w te trzy strofy pasowałoby pewnie wtrącić wdowę i panicza jak do klatki i obwozić po rynku - w ścisku wiersza, szyderczych uśmieszków pgapiów, rzutów "mięsem" i "czem" popadnie - ale ja im tego nie zrobię - niech w zaułkach wiersza-miasta schadzki swe urządzają - a kto gotów jako podlotek polecieć za nimi do kościoła nie wejrzy - wierny-niewierny - chodzi się do kościoła czy do rozmowy z bogiem ...

    serdeczne pozdrówko W_A_R
    ps. sam sobie zauważyłem literówkę w czwartej części - he

  3. Cytat



    Witku może dlatego, że przed chwilą się obudziłem, ale czy mógłbyś jeszcze raz napisać czego ten utwór nie ujmuje?

    Pozdrawiam.


    spojrzenia spoza rozumu - spoza ludzkiego dogmatu ciała - tego nie ujmuje - proszę - nie przejmuj się tym co piszę - to tylko do zastanowienia i sugestiii zostawiam - wcale nie chciałem Cię rozdrażnić - jedynie rąbkiem mego nieokrzesania pokazać drogi spoza stanu bytu

    serdeczne pozdrówko W_A_R

  4. domy strojne w piórka nasze
    obrastają w nieboskłony
    może jeszcze coś tam da się
    zrobić by nie powalny
    został dach z tych myśli dymu
    udźwig ścian w słonecznym haku
    aby pozostało z rymu
    tyle ile w tej stofie znaków

    domy nasze strojne w pióra
    poetyka go wykuła

    serdeczne pozdrówko W_A_R
    ps. choć komentarz w wierszu to jeszcze dorzucę - każdy dom wali się jeśli gospodarz zbyt dużo myśli a nie "zakasze" rękawów i do roboty ...



    [sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 16-05-2004 10:24.[/sub]

  5. jeśli bawisz się w Pana Wulkana i wyrzucasz w siebie daleko to poza Tobą nikt nie ucierpi ale tu w obłudnika wstępujesz i niby "strojnisia" przed lustrem - ejjj - rycerze mieli zbroje - a Ty - myśli populistyczne - podnieś tę część hełmu co osłania twarz (nie wiem - jak to się nazywa - nie jestem znawcą) i spójrz prosto w oczy - do czego Cię zaprowadzi wzrok ... wiersz tego nie ujmuje

    serdeczne pozdrówko W_A_R

  6. w kraju-baju śmiechu wartym
    taki zwyczaj jest utarty
    że kto bardzo wcześnie wstaje
    ten do luftu się nadaje
    luft tradycją jest odwieczną
    może nazbyt niebezpieczną
    ale taka wola ludków
    wstajesz rano i do luftu,

    raz doznałem tej przyczyny
    kiedy wcześniej spod pierzyny
    wystawiłem lewą nogę
    trafił mnie ten luft jak ogień
    w kraju-baju śmiechu wartym
    los mój wydał się już martwym
    spośród wielorakich skutków
    zatraciłem się do luftu,

    cały dzień mnie luft wyłoił
    nim się ludek zadowolił
    nim wymsknąłem się o zmierzchu
    z kraju-baju w gromkim deszczu
    jak z senności – z niepokoju
    powracałem w czas do domu
    długo jeszcze pamiętając
    luftu matnię niepisaną.

  7. do kościoła w dzień powszedni
    chodzą chyba tylko biedni
    tak też co wieczór – bogu chwała
    pani służącą swą puszczała
    by w trakcie jej nieobecności
    mógł zjawić się jej gach miłości

    do kościoła ...
    tak też bez zbytniego oporu
    jak co dzień z samego wieczoru
    pozwalał panicz pachołkowi
    do przenajświętszej iść się pomodlić

    do kościoła ...
    pani świadoma i w nadziei
    by panicz mógł bez ceregieli
    kochać ją – wszakże była wdową
    w domu jej nie było nikogo

    do kościoła ...
    bo i panicz ostrożny kroćset
    by nikt nie dał rozgłosu plotce
    że jest z wdową – sprytnie wręcz skrywał
    gdzie co wieczór niebacznie bywał

    do kościoła ...
    a po kościele – nie bez mała
    służąca długo nie wracała
    jak i pachołek – za co pani
    o panicz bogu dziękowali

    do kościoła ...
    a w niedzielę – pani i panicz
    służących w domu zostawiali
    mówiąc, że do kościoła trzeba
    gdy obowiązek i potrzeba

    do kościoła ...
    lecz w niedziele gdy tylko pani
    i panicz z domów wybywali
    wraz do służącej czmychał pachołek
    o czym dopisać sobie pozwolę
    że do kościoła w niedzielę jak i w dzień powszedni
    nie bogaci i nie biedni chodzą może ... wierni.


    [sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 16-05-2004 09:59.[/sub]
    [sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 17-05-2004 06:45.[/sub]

    [sub]Tekst był edytowany przez Witold_Adam_Rosołowski dnia 17-05-2004 06:47.[/sub]

  8. struny tej nie zakopuj w pamięci
    i na złom nie oddawaj - niewielki
    zwrot byłby za nią pieniężny
    wrzuć raz jeszcze do owej piosenki
    jak do pudła gitary gdzie smutki
    i ich skutki trzymają się dźwięcznie
    takie to są czasami skutki
    niewyraźne w ocenie puenty

    serdeczne pozdrówko W_A_R
    ps. zerwanie struny to jeszcze nie problem


  9. wybacz Macieju ale do tytułu jeszcze się "czepnę" - jakiem "grajek" to chyba być winno ... z nut gra ... - nie wiem jak to poprawić - to może śmieszne bo są tacy co mówią, że siedzą na komputerze - nie zaliczam Cię do nich - a kiedyś dałem też taki popis umiejętności tytułowania - poprostu w "edycji" napisałem drugi raz tytuł - o wierszu - krótko - jakoś mi nie przypadł do gustu - ale gust - rzecz ważna niejednako dla Ciebie i dla mnie - jeśli to obraz apokalipsy - to kto temu aniołowi dał nuty, że pęka świat - kto mu nałożył przyczynę niszczenia ...

    serdeczne pozdrówko W_A_R

  10. Cytat
    Drogi WAR ...odgadł pan bezbłędnie
    Właśnie to miałem na myśli pisząc wiersz .
    Miło i że się Panu spodobał a jeszcze milej że został tak wspaniale zrozumiany ...
    Zapewniam pana że pomimo swej niedoskonałości Leon ciągle na posterunku ...

    Pozdrawiam serdecznie ...

    Z uszanowaniem L.G.


    od siebie napiszę - że nie o odgadnięcie mi szło - tylko o sens - a jeśli z sensu robi się zagadkę - wtłacza w tajemnicę - to ciekawy temat na dłuższą dysputę - koncertu wysłuchałem bo dawno w realu na takowym nie byłem

    serdeczne pozdrówko W_A_R

  11. Cytat

    te trzy wersy dobre, bardzo dobre, ale potem...
    albo brak pomysłu, albo -co bardziej prawdobodobne- zaczyna się część bardziej osobista, i po prostu nie wiem do czego się odnosi...
    ale te trzy pierwsze i tak dajaogólną ocenę dodatnią...


    Klaudiuszu - wydaje mi się, że racja leży po obu stronach - dwie pierwsze linijki stanowią twierdzenie - niezaprzeczalną rzecz odnalezienia (nie chodzi o pukiel czy lok czy papierek) ale dalej - wybacz - dałeś się nabrać - mocy zwątpienia - poco mi to? - jak poecie mysli poco? pomiędzy jednym a drugim niedociąga przecież ...

    serdeczne pozdrówko W_A_R
    ps. to żadna nie obrona

  12. Cytat
    Jest to tak poważnie rozmowa z samym sobą. Odkąd zrezygnowałem z boga, rozmawiam z sobą. Pomaga.
    Dzięki za komentarze. Szkoda tylko, że nikt nie wypowiedział siena temat "muru". Aż taki zły był:)
    Pozdrawiam.
    P.G.


    chciałbym na temat - ...odkąd zrezygnowałem z boga... - nie wiem co Cię skłoniło do tego rzutu - ale poważnie to brzmi - Paweł - wydaje mi się ze zakleszczyłeś się w sobie - nie jestem psycholog - ale wiersz o tym świadczy i ten temat "muru" - słyszałęś o trąbach jerychońskich???

    serdeczne pozdrówko W_A_R

  13. nad kłunie, jawje, pircie, stodoły,
    Klecie i brogi – domy nad domy,
    Którym nie Ugnis a elektryczność
    Światłem wśród Naktis, nad idylliczną
    Prawdę o arche, którym Zybury
    Z mocy Żybintów słały pioruny,
    Perkun nasz jeden – Pan – Możnowładca,
    Nad Diwiriksy tęczę – wybawca,

    Znali Dojlidów w Rzymie, na Krymie,
    Oto ich dizaklo w zbożowej zinge,
    Oto ich „make up” w szerokim łaukas,
    ziarno nad ziarno – obrodzi w ałkas,
    nad drzew bożenięt i cór słonecznych
    racz Medeinisie spoczynek wieczny
    dać w skalsie wiedzy nad sekret Dewy,
    oto są raudy na czas nieszczęsny,

    o Orarykszte - obyś na próżno
    biła o ziemię swą barwną różgą,
    z deszczu po deszczu kauki, alwary,
    łaumy i inne czarcie ofiary,
    welnas i kipszisz, że tylko ału
    i pierwszą lepszą pati obcałuj
    a potem żeń się jak radzi Żincius,
    wszystko jak w życiu – pyrciu pa pyrcium …

    Diewos – mój Diewos,
    gdzie Twoje drzewo,
    w lesie, w Welnasie,
    Diewos w Ałkasie.

  14. ...
    dowiedzieć się co znaczy mocny uscisk dłoni
    spojrzenie ...................... zpatrzone
    ............... ciepło twoje w moim wnętrzu
    .........twoje słowa z piekła rodem
    zanurzenie po szyję
    mnie w marzeniu
    spełnionym
    wyrzut sumienia
    ...........twoja twarz w naszym lustrze
    ...........poskładanym z odrzuconej
    .............przeszłości

    ........... że nie chcesz ponieść
    ........... odpowiedzialności
    ........... za uśmiechnięcie mojego
    ........... straconego świata
    ...

    proszę o wybaczenie - za zmiany w wersach - ale gdzie tu jest te Twoje - Otka - dlaczego ...

    wiersz w formie i stylu zespolony - ale do tytułu mu brak

    serdeczne pozdrówko W_A_R

×
×
  • Dodaj nową pozycję...