Iwanowi w podlaskiej wsi Blenda
Mała menda w majtasach się szwenda
Czasem łapie tę sukę
Lecz gdy chce zgnieść ją kciukiem
Śpiewa mu: Hej kolęda kolęda!
Znów się tułać musieli po świecie
Józef z Marią i ichnim berbeciem
-Może osiąść w Zurychu?
Są tam Miro i Zbychu...
-Zamieszkamy jak wiesz w Nazarecie!
KONIEC :)
Dobrze żyło się wszystkim nad Nilem
Mieli służbę i basen i willę
Kiedy Herod (to menda!)
Wziął i kopnął w kalendarz
-Trzeba wracać! Lecz o tym za chwilę
Gdy sikora (w pobliżu był Szadek)
Miała z jednej stonogi obiadek
To choć jeszcze przed dzióbkiem
Była dupka z kadłubkiem
Główka już wychodziła przez zadek