Yasioo Zimiński

dobra, nie wiem co się dzieję, ale chyba wam się coś pokićkało. co tu jest fajnego? ja przepraszam autorke, ale przeczytałem pierwszą strofe i musiałem sobie dosyć mocno odbeknąć. nic mi sie nie podoba, jest strasznie albo jeszcze gorzej. w ogóle enterzgroza, wielokropki, słowa rodem jak z piosenek Mandaryny. przepraszam najmocniej pania, ale staram się być obiektywny. pozdrawiam.

no dzięki wielkie za odwiedziny:) PS nie wiem czy zamieścić informacje, że to nawiązanie do Mickiewiczowskiego bohatera. ;D

dobre. dosyć słabo zameteforyzowane, ale to żaden argument. ładnie pod względem formy, bardzo przejrzyste. pozdrawiam.

ja też oddycham jedynie przez uchylone usta łażę tu od początku tyłem po ostrych przedmiotach widzę czterdziestu czterech takich jak nie ty jak ty żadnego optymizm mam głęboko (w sercu)

to ja wam tera powiem tak: jeden gość z tego portalu omówi jeden mój wierszyk na ustnej maturze, je je...(szkoda że wybrał najgorszy) ;) pozdo dla niego.

a mnie rozszerzona historia i nieobiektywny ustny z polskiego. od tych egzaminów sporo zalezy w moim życiu;/

kurwa

ona mówi i tym, że ja jak ten 44 chciałbym coś tu zmienić w tym naszym kraju, że się męczę, że raczej widzę 44 rozbujników parlamentarnych aniżeli jednego bohatera, no cóż...że nadzieję już tracę, ale tak na prawdę ona we mnie wiecznie żywa...nie wiem:) pozdrawiam.

w moim przypadku raczej to drugie:( mam dziwne wrażenie, że przerobiłem co przerobić miałem i nic nie wiem:|

:) wiem, tak własnie miało się wydawać:) dzięki za wgląd. (siedzę tu i próbuję się odstresować).

ja mam tą samo odmiane co ty, mam jej chyba w nadmiarze. chyba brak ambicji to najlepsza alternatywa.

najgorsza jest nadzieja, że może być dobrze.

44 to ten dziad. wyzwoliciel, zbawiciel.

zębologie...

tylko żeby nalezeć do PZPR'u trzeba było być ideowo poprawnym także ten socreal dla niego jak braciszek, gorzej z tymi pierwszymi izmami. na mój gusto to jest jakiś anarchista:D, który ogląda i łapie się za głowę. generalnie podoba mi się 99%, bo ten beton co to pochłania wszystko tworzy dosyć apokaliptystyczną perspektywę. pozdr

a propos, ktoś z okolic Poznania? ktoś będzie próbował na polonistykę?

jaaaaaaaa aaaaaaaa czuję się dosyć wymęczony tym wszystkim. mam nadzieje, że to przyjemny diabeł. pozdr

ja też oddycham jedynie przez uchylone usta łażę tu od początku tyłem po ostrych przedmiotach widzę czterdziestu czterech takich jak nie ty jak ty żadnego optymizm mam głęboko (w sercu)

własnie o to chodzi, żeby w poezji znalazł każdy coś dla siebie.

Panie Fei, ja jeszcze raz: tak przeglądam ten wiersz, czytam, patrze i co mi nie pasuję? straszny tytuł, straszny. może jakiś inny?

a ja nie lubię i nie będę pisał o miłości. miłość to coś bardzo osobistego, coś co kojarzy się jednoznacznie z przedmiotami charatkterystycznymi dla niej. już to wiem, nie potrzebuję wiedzieć bardziej. nikt Ci nie każe:) cale szczęście ;)

świetne! dla mnie rewelacja. we mnie się często budza takie dziwaczne mysli. wydaję mi się tylko, że niepotrzebne te przecinki. pozdrawiam.

a ja nie lubię i nie będę pisał o miłości. miłość to coś bardzo osobistego, coś co kojarzy się jednoznacznie z przedmiotami charatkterystycznymi dla niej. już to wiem, nie potrzebuję wiedzieć bardziej.

tak, wierszyk nie najgorszy. podzieliłbym chyba na dwie strofy. pozdrawiam.

o takie rzeczy to się mnie nie pytaj. raczej pomyśl czy takie zachowanie jest zgodne z twoim sumieniem i odpowiedz sobię czy większy ma sens permanentne pisanie Bóg z megawielgachnej litery, czy permanentne zaniedbywanie jego nakazów. bo skoro tak strasznie boli cię kiedy ktoś nie szanuję twoich poglądów to dlaczego sama ich nie szanujesz?