fr ashka

dzięki wszystkim :) pozdr, fr.ashka ;)

i ja nie bede jej oceniala, bo ona jest o czymś zupełnie innym, zmieniłeś sens szkiców i nie może być wchłania, bo to nie to samo co uzależnia, nie o to tu chodziło... dzięki za poświęcony czas :) pozdr, fr.ashka ;)

mam mieszane uczucia... denerwuje mnie wersyfikacja i pregadane wersy poza tym pomysł... hmm... no klaun-zawsz kojarzy sie z tym samym i nie zaskoczyłeś mnie zdumiał mnie ten kowal, nijak nie moge zrozumieć po co on tu? i powtórzenie pierwszej "zwrotki" na końcu- nie! zresztą ta "zwrotka" jest nieciekawa, naiwna i banalna... Z złych charakterów, wykuwał podkowy szczęścia- to jest jedyna rzecz, którą zostawiłabym z całego wiersza :) pozdr, fr.ashka ;)

nie trudno minąć się z duszą szukając nowych wcieleń w starych obrazach szkice artysty zbyt miekkim ołówkiem by utrwalić wieczność sztuka jest złudzeniem interesownym i egoistycznym dlatego uzależnia

smacznego! :) mnie smakuje

tak, ten 'słono-gorzki' tu nie pasuje całość ok, podoba się :) pozdr, fr.ashka ;)

skacze między kroplami deszczu niektóre tuszuje cieniem człowieka z tysiąca luster publicznych żadnego nie może potłuc bez spełnionych marzeń pies biegałby za ogonem a jaskółki wyżej by latały byłoby łatwiej żyć

zamykam oczy w sobie Cię rzeźbię kamienny posąg trwa wiecznie nikt Cię nie dotyka twe rysy niezmienne ran od dłuta zdrady nie chcę się znów bać kamień zimny rozpalę zbyt mało? temat popularny, dlatego mało ciekawy zmieniłam troszkę, bo według mnie był zbyt przegadany- wyszło mi o takie cóś... bo ja wiem czy lepsze? :/ powodzenia! pozdr, fr.ashka ;)

łyżeczką! :/

dzięki za przychylne komentarze :) pozdr, fr.ashka ;)

a mnie nie drażni, fajne, ale nie- powalające :) pozdr, fr.ashka ;)

szczęście: gdy czuję, że jestem kochana gdy mam cel w życiu gdy udaje mi sie np.spełnić drobne marzenie choć tak naprawdę szczęście nie istnieje chyba... :)

w tak znakomitym gronie odważam się zabrać głos- świetny! :) pozdr, fr.ashka ;)

mija mnie czas lubię poczuć zapach przeszłości bezbarwny tom pachnie kurzem a lampa dziwi się żarówce że tak wisi

zauważ zachód słońca świat czerwieni się ze wstydu wszystko jest nie tak jak księżyc to oświetla odnawiane bagna wciągają kolejnego lisa zobaczysz jesienią liście nie opadną wolą być na stanowiskach jakie to nieempatyczne

nigdy nie wiadomo co się wśród lian plącze... ;)

w nie spełnionych snach biegam w gąszczu skacząc nad małpami szukam wyjścia z szałasu i płynę w górę wodospadu gubiąc klapki od japonki perłowe draże muszli kaleczą mi podniebienie zabawa z wężem i lianą kończy się bungee boom! po zderzeniu z bambusem wybijam się ze snu

drażni mnie 'dla mocnych w gębie', reszta nie zapadła w pamięci, niestety pozdr, fr.ashka ;)

aluzje do czego Arku? ciekawam coś tam wypatrzył :)

eeee.... :| buuuu pozdr, fr.ashka ;)

skojrzenie z walentynkowymi wierszydłami :) temat oklepany i choć próbowałaś coś fajnego napisać, nie wyszło niestety wiersz nie porywa, nie porusza pozdr, fr.ashka ;)

dzień którego nie było otulony bez litości mazią list utkany z marzeń z tobą film w roli głównej którego nie było pieszcze cię cichym głosem w słodkiej rosie pustych łez tonę pomiędzy światłami odchodzę pokombinowałam, choć sam wiersz misie tak sobie podoba, nie ma "tego czegoś" pozdr, fr.ashka ;)

a mnie się przeczytał i to całkiem miło myślę, że niepotrzebny trzeci wers- na końcu jest coś podobnego i jest lepsze :) pozdr, fr.ashka ;)

z tego wiersza nic nie wynika, ładnie powymieniałaś co chciałaś, ale to jest nieskończone no bo co z tego, że chciał żebyś tak czy siak postępowała... to jest podsumowanie jego twórczości? jeśli tak to jestem na nie brakuje mi tu puenty jakiejś- Twojej, bo swoją mam :) pozdr, fr.ashka ;)

poetycko ujęte wiadra spróchniałych fundamentów i zgniłych nośnych architekt lirycznie stawia zielone ścianki działowe w szarych komórkach