Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszek

Użytkownicy
  • Postów

    1 933
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Leszek

  1. A Ty Michale czasem nie jesteś miły dlatego, że spotykamy się u Jacka S. ? Pozdrawiam serdecznie. Leszek :)
  2. Jacku zawsze miło Ciebie gościć. :)
  3. Czego więcej potrzeba jeśli nie za grosik poczuć się jak panisko. :)
  4. Miło mi będzie ponownie. Dziękuję i pozdrawiam Leszek :)
  5. Żebrze jak dziad podkościelny. Pani, dajcie grosik, kupię zapomniane gesty. Z miseczki wypełnionej słowami będę sączyć powoli, by zachłannością nie zgrzeszyć. Zbyt duży haust mógłby zabić. Na wyprzedaży kupię namiastkę, poczuję się jak panisko. Duch wzleci nad wymarłym miastem. Pani, proszę, okaż litość.
  6. Poproszę Jacka o stałą kartę obecności, a kto nie przyjeżdża to nie wie co traci. Pozdrawiam Leszek :)
  7. Nareszcie ktoś dostrzegł moją niedolę i prawie zemdlonego dobrym słowem ocucił. Kocham Cię (pozwolę sobię na pewną poufałość) Cecoreczko. Leszek :)
  8. Bardzo zaciekawił mnie Twój ostatni komentarz. :) Co powiesz wobec tego na trochę rymowanego abecadła. Wiersz składa się z dwóch tetrastychów o rymach przeplatanych abab i sestyny o rymach ababcc. 1 strofa – inni-bliskim, wnętrze-chętniej 2 strofa smutek-puste, ogień-płomień 3 strofa wiedzieć-westchnień, strawy-aby, oazą-marząc Wszystkie wypisane rymy są asonansami, z tym, że ja zazwyczaj do nich dodaję zanikającą w wymowie spółgłoskę na końcu, aby stawały się jeszcze bardziej subtelne brzmieniowo (mniej krzykliwe). Zauważ zgodność brzmieniową inni-iski, ętrze-ętnie, ute-uste, ogie-omie, edzie-estchnie, awy-aby, azą-arząc. Mam nadzieję, że znasz podział rymów na rymy dla „ucha” i rymy dla „oka”. Asonanse są typowymi rymami dla ucha, które urytmiczniają wiersz w głośnym czytaniu. Zauważ jeszcze jedną ciekawostkę tego rymowanego wiersza tzn. mimo tego, ze nie jest sylabicznym czy sylabotonicznym w którym średniówka wymusza rytm wersów, to rytm jest utrzymany, a jego miejscowa zmiana jest wyznaczona treścią. Twój argument, że „ciekawe, ile osób po lekturze uznało go za rymowany” jest równie zabawny, jak ten, że ktoś znany nam obojgu dał podobnie zrymowany asonansami wiersz do przeczytania ludziom z ulicy i prosił ich o wskazanie rymów. Wiele osób piszących na biało, a ta forma przeważa, nigdy nie zagłębiło się w zagadnienie rymów. Świadczą o tym popełniane mimowolnie rymy w ich wierszach. Pisząc w takiej formie, a częściej stosuję jeszcze bardziej nieregularną formę rymowania staram się uwspółcześnić tę klasyczną formę. Ktoś nie znający, czy wręcz nie słyszący rymów będzie w tej formie widział wiersz biały, a osoba rymująca, rymowany i o to chodzi. Natomiast przy głośnym czytaniu „wyjdzie” prawie zatracone w wierszach białych bogactwo brzmieniowo-rytmiczne dodające jeszcze różnymi wykorzystywanymi funkcjami rymów dodatkowego blasku. Stwierdzenia: "Ale zamiar wykonany wg mnie niesprawnie" oraz "W sprawie "niezgody autora" z komentarzem (zwłaszcza krytykującym tekst) - żadna nowość na poezja.org" uważam za bardzo niemerytoryczne i wobec tego na nie nie odpowiem. Pozdrawiam Leszek :) PS Rymy gramatyczne, to nie jest jak napisałaś "wyższa szkoła jazdy".
  9. Czy wers nie jest częścią składową wiersza? Zadane przez Ciebie pytanie utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie dostrzegłaś, iż jest to wiersz rymowany. Pozdrawiam Leszek :)
  10. Oxyvio pięknie to sobie rozczytałaś. Dziękuję i pozdrawiam Leszek. :) :-))) Ja wiem, że spłycam wiersz i że bywam naiwna. :-))) Wiem, że niektóre fragmenty nijak nie pasują do mojej interpretacji i widzę to od początku, dlatego pisałam, że jeszcze tu wrócę. Wracałam już kilka razy. Czytałam wiersz od początku do końca i wspak również, i od środka, i co trzecie słowo... i nic. Nie mogę się dokopać do sedna. Nie jarzę wszystkiego, a może nawet nic. Ale podoba mi się. Coś w nim jest. Czuję smutek, strach... i to pragnienie, "żeby stary dom pozostał na zawsze oazą". Wszystko jedno, na jakiej pustyni - po prostu niech będzie schronieniem przed wszelkimi nieszczęściami świata. Właśnie to ludzkie pragnienie bezpiecznego domu jest bardzo ładnie wyrażone w Twoim wierszu. Oxyvio swoim wpisem dałem wyraz uznania, że podążyłaś tokiem moich myśli przy pisaniu wiersza. Dziękuję jeszcze raz za opinię i pozdrawiam Leszek. :)
  11. Czy na pewno można napisać że są to piękne słowa, przecież nic je nie wyróżnia, bo „krew poniosła ogień” to proste skojarzenia, jak najbardziej korelujące i będące logicznym następstwem poprzedniej myśli, o której piszesz, że do bólu banalnej, a czymże jest banał? Zapewne brakiem oryginalności, ale czy peelka musi być oryginalna w swoich myślach? Przecież ona idąc Twoim tokiem rozumowania jest banalna z tą swoją samotnością, która doskwiera setkom tysięcy jej podobnym. Majstrując przy nie swoim wierszu powinnaś się chyba zastanowić jak jest jego forma, a tu, czego chyba nie zauważyłaś, mamy do czynienia z wierszem rymowanym. Pozwolę sobie na uśmiech jeśli proponujesz mi maluczkiemu wpisanie „strawy, która syci”. Przeczytaj to sobie i zastanów się, czy ten skrót jest bardziej poetycki od mojej wydłużonej myśli? Kończysz swoją wypowiedź epitetami, no może troszkę zawoalowanymi, ale czy uprawnionymi? Owszem szanuję wpis „w moim przekonaniu”, bo z gustami się od czasów rzymskich nie polemizuje, ale po lekturze wielu puent w Twoich wierszach dochodzę do wniosku, że działa tu troszkę metoda kalego. Piszesz, że „puenta powinna być najmocniejsza”, wybacz, ale przypomina mi to teoryjki Króla Szczurów z pewnego portalu. Można oczywiście podejść do niej jak do jednoznacznego przekładu tego francuskiego słowa, ale czyż zakończenie wiersza zawsze musi iść w tym kierunku? Pomimo odmiennego zdania bardzo dziękuję za obszerną wypowiedź i pozdrawiam Leszek :)
  12. Joj Witku byłbym przegapił jeszcze Twój miły mi wpis. Pozdrawiam i dziekuję zań. Leszek :)
  13. Pozdrawiam. :-) Z całą pewnością nie noce ją rozgrzewały. :) Hm, a jesli to dzieje się nocą to co powiedzieć? Pośrednio i noc bywa gorąca. Pozdrawiam Leszek :)
  14. Czy jeśli pospolitość ubierzemy w inne szaty to nie ma i tak prawa bytu? :)
  15. Masz nieustające zaproszenie. :)
  16. Oxyvio pięknie to sobie rozczytałaś. Dziękuję i pozdrawiam Leszek. :)
  17. Sartezjanie byli inni, użyźniali wyjałowione wnętrze. Odległe uczynili bliskim, po codzienności stąpałam chętniej. Chwile rodzące troskę owiniętą w smutek przejrzały, krew poniosła ogień. Noce, szczególnie one, zimne i puste rozgrzewał przybyszów płomień. Nie wiedziała, nawet nie chciała wiedzieć ilu, gdyż nie rozróżniała powodującej sytość strawy, przyczyny wyciszających krzyk westchnień. Pragnęła ich i pragnęła aby stary dom pozostał na zawsze oazą. Spełniona zasypiała marząc.
  18. Witku niektórzy mówią, ze ja zawile formułuję myśli, ale nadążyć za Twoim tokiem rozumowania czasami dla mnie maluczkiego jest za trudne. Pozdrawiam Leszek. :)
  19. Michale to nie to, ze kobiety są kolorowe, ale życie z nimi, w ich otoczeniu nabiera barw. Pamiętam jeszcze słowa Bezeta, że jeśli w napisanym wierszu po przeczytaniu niektóre zwroty wydadzą nam się znajome, to należy je zmienić, gdyż z pewnością gdzieś już się z nimi zetknęliśmy. Niestety wdrażanie takiego sposobu myślenia musi troszkę potrwać. Można być wywołane z pamięci nawet bez naszej świadomości coś co sądziliśmy, że zostało trwale zatarte. Co do bezsensu to nie uogólniaj, gdyż tu mamy do czynienia z peelem, który sam tak ocenia swój byt bez uczuć. Pozdrawiam Leszek. :)
  20. wczuj sie w egzystencję peela to może sam sobie odpowiesz, pozdrawiam Leszek :) PS jego życie skończyło się w przeszłości, a teraz to tylko trwanie w bezsensie
  21. Michale kolory są metaforą uzmysławiającą piękno kobiet w szerokim znaczeniu. "- uciekał od rzeczywistości - blade to" - jak jego rzezcywistość "oślepł" więc zapomniał, więc logika jest. Wegetacja to: «życie człowieka pozbawione aspiracji, celów i perspektyw» Uczuciowa wegatacja więc to: «życie człowieka pozbawione w uczuciach aspiracji, celów i perspektyw» "-bezsens - a co jest sensem, a co bezsensem?" tego zarzutu nie rozumiem, ale ponieważ i tak końcówka do zmiany to może podpowiesz co miałeś na myśli. Pozdrawiam serdecznie Leszek :)
  22. Hm! czyżbyś mnie podglądał? :) A tak poważnie Stefciu ten wiersz jest wierszem rymowanym i to powiem, że nie ma w nim jednego niezrymowanego z innym wersu. Pozdrawiam Leszek. :)
  23. Bogdanie z uwagi na to, że wpuścili mnie na chwilkę na komputer to odpowiem na raty. Zgadzam się, do usunięcia "krótki". Pomyślę. :) tu będzie gorzej i chyba inwersja zostanie z uwagi na kolory-stworzył a kto mówi, że ma być najłatwiej :) tu muszę pomyśleć, ale dziękuję za merytoryczne sugestie :) to dopiero początki, ale powoli coś się wykluwa :) najważniejsze, że sam zaczynam rozumieć cel do którego zmierzam, pozdrawiam Leszek :)
  24. Każdy z nas jest inny, dzielą nas przeżycia, wiek, sposób formułowania myśli i wiele, wiele jeszcze czynników, dlatego są pewne wiersze (pewien rodzaj poetyki), które nas przekonują, a są i takie, który mimo że tego nie chcemy drażnią nas. Napisałeś wyrywając z kontekstu "uczuciowa wegetacja jest beznadziejna", przemilczę ton wypowiedzi, ale rad bym był, gdybyś jakoś po swojemu tą beznadziejność uzasadnił (chciałbym zrozumieć), ale opierając się na całym zdaniu, a nie na wyrwanych z kontekstu słowach. Pozdrawiam Leszek. :)
  25. Masz rację, że sporo napisano o wierszu klasycznym, jednak moje ostatnie od klasyki nieco odbiegają. Co do uncinusa to wydała mi się ta metafora uprawniona, a może to sentyment lotniczy przeważył. Pozdrawiam Noworocznie Leszek. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...