
Oscar Dziki
Użytkownicy-
Postów
2 001 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Oscar Dziki
-
[umiesz się wysmakować...]
Oscar Dziki odpowiedział(a) na 51fu utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ja mam wrażenie, że spieszysz się z tymi wierszami. to jest kolejny, w którym kilka wersów wyznacza wysokąj jakość i dyscyplinę wieloznaczeniowości, łamaną następnie przez kilka dalszych, które psują efekt. albo dopracowuj, albo skracaj. Czy musze podawać przykłady dobrych i kiepsciejszych? -
braterstwo wilków człowiek człowiekowi wilkiem, pies psu psem
-
"pół-duchem pół-dupem":) M. Białoszewski
-
kolacja ze sztuką
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Espena_Sway utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gdyby cały był tak dobry jak końcówka, to może wyprostowałbym swoje kąty:). niezle Pozdrowienia. -
dumny ZE swej bo inaczej nie bede DUMNY CIEBIE
-
chcąc nie śpie
Oscar Dziki odpowiedział(a) na fr ashka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
lepiej na poduszkach wyszywać, niż je zahaftować.:P nie wzbudza we mnie niczego, ale w zasdzie całkiem poprawne. bez wiekszych zastrzezen. -
***(spójrz na mnie...)
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Wiktor Desiczewski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
czemu ciągle wystawiasz ten jęzor? :P -
***(spójrz na mnie...)
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Wiktor Desiczewski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przypominam o "szepczącej" ciszy. jeśli "szpecząca" jest neologizmem (w co wątpię), to został on ułożony wbrew zasadom fonotaktyki. "mijając zbyt pewnie rozbity wazon" - jeszcze bardziej amfiboliczne. moze stałoby się całkiem czytelne, gdyby rozdzielić graficznie: mijając zbyt pewnie rozbity wazon ? wyobraziłem sobie - tak bedzie dobrze. wersyfikacja bedzie wirtualną interunkcją:) przestrzeliwanie moim zdaniem zwykle jest poziome i troche się kłóci z kształtem tęczy, z drugiej strony nadajesz "ostatniemu słowu" "huczny" (jak strzał, to i huk) charakter - to chyba dobrze. jak chcesz. wywal anaforę "choćby". po co ona? i coś bym zrobił z "niech" - nadaje uwznieślony nastrój całkiem niepotrzebnie. znowóż nie wiem jak to "niech" zastąpić "ciesza szapecząca" jest również prawie aliteracją, tylko jakas mało oryginalna. widziałem ją już w kilku wierszach to zupełnie wszystkie zastrzeżenia -
***(spójrz na mnie...)
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Wiktor Desiczewski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiktorze! ale ten wiersz ma momenty! Masz świetny słuch czasami. chyba "szepcząca cisza" nie wiem od czego zacząć. (zaczyna się zawsze od początku ale każdy kij ma dwa końce czyli w zasadzie początku nie ma:)) zaczne od tego, że całość jest bardzo wartościowa pierwsze 6 wersów to warsztat pierwsza klasa świetna brzmieniowość i ma sens może tylko zmieniłbym to przejdzie po krańcach, bo tęcza nie przechodzi po krańcach użyłbym jakiegoś "przemierzy pokój", aby pozostała ta cudowna brzmieniowość nie wiem, czy w ten sposób, ale jakoś musisz to zastąpić przemierza się drogę między punktami a nie punkty krańcowe "mijajac rozbity wazon zbyt pewnie" - w wierszu białym nie wiem, czy zbyt pewnie mija, czy zbyt pewnie rozbity jest wazon - albo zmień szyk, albo jakoś inaczej sformułuj (może rozciągając i na ten fragment tonację początku?) dalej jest anafora, która wcale nie smakuje. dalej pisał nie będę, ale mam jeszcze kilka uwag, gdybyś był ciekaw mogę się podzielić Wiersz moim zdaniem przypomina Ferrari Enzo po stłuczce kilkadziesiąt minut w warsztacie i drzyjcie... -
O Wielki Panie!
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Anna Rejniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Niezrozumienie Boga? A to ciekawe, bo mi się wydawało do tej pory, że to właśnie Twoja wiara mówi, iż Boga nie sposób zrozumieć. Również podług tejże wiary, Ci którzy twierdzą iż go rozumieją (jak i Świat, który jest dziełem zrozumiałym jedynie przez Stwórcę-dalej za dogmatami idąc), są albo heretykami, albo zykłymi beotami, którzy nie całkiem wiedzą co mówią. Nie wyglądasz mi na heretyka. To ile razy negowałeś tę postawę? -
O Wielki Panie!
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Anna Rejniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przypomniało mi się jeszcze jedno opowiadanko, które kiedyś czytałem. to był taki "forrest gump" genezisu. W tym utworze bohater pisze dla swojego dziecka książkę pod tytułem "bajeczek kilka dla mojego synka", którą później mieli przerobić na Biblie. Tamten komentarz znacznie bardziej mi sie podobał. -
O Wielki Panie!
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Anna Rejniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
A ja się zgadzam, że jest bajką (prawie w całości). To znaczy: ma morał, nawet kilka i są to morały ujęte metaforycznie, z czym nawet kościół dziś się zgadza idąc na ustępstwa ze światem nauki; przypomina bajkę narracyjną i powstała (najpewniej) z jakichś podań, historyjek usnutych przez plebs i zebrana przez tych z zacięciem literackim. W zasadzie od bajki się nie różni, może poza tym, że uwierzyli w nią ludzie, i wierza ciągle pomimo upływu ponad 2 tysięcy lat. Trudno nie nazwać jej arcydziełem literatury, choćby właśnie dlatego, że jest bestsellerem wszechczasów. Inna sprawa, że równie dobrze mogli się modlić do harrego pottera, gdyby nie najdoskonalszy system dogmatów jaki posiadała religia. Nie sądzę abyśmy kogoś obrażali wyrażając takie zdanie. Osoby, które poczuly się urażone, którym w ogóle chce się podejmować ten temat zadziwiają mnie. Twierdzenie, że Twój światopogląd koliduje z ich, wonieje troche inkwizycją. Ja im nie robie afery o to, że czynią gwałt na moim zdrowym (czy aby napewno?) rozsądku co tydzień strawiając godzinę na wspominki jak jakiś facet zrobił z siebie męczennika. Zabili go i uciekł. Ten motyw to już bardziej Tolkienem zalatuje. Podejrzewam, że gdyby "Władcę" napisano kilkanaście wieków wcześniej tak, aby nie był weryfikowalny, to dziś chodziliby do świątyń Gandalfa. Pamiętajmy jednak, że religia mogła być gorsza. Generalnie lepiej, że przykazania mówią "nie zabijaj", niż "zabijaj". Dziś dzięki temu dzieją się dobre rzeczy. Chrześcijanin mniej chętnie odbiera życie, niż wyznawca islamu(tak statystycznie:)) Dzieją się też złe, no ale cóż... Zasady musiały być proste Zastrzegam, że ten post nie jest wcale obroną Twojego wiersza. Warstwe merytoryczną postrzegam jako żałosną. Podjęłaś temat, którym "mądrzy" zabijali sobie ćwieka od wieków i potraktowałaś go zupełnie po łebkach, nie wertując nawet (jak się domyślam) Pisma Świętego, bez żadnego przygotowania, poza Twoimi poglądami niczym nie uargumentowanymi (przynajmniej w wierszu). Powinnaś poczytać myślicieli Kościoła. Dowiedzieć się, co mówią chłodne, ale wierzące umysły takie jak biskup Berkeley (zupełny geniusz swoją drogą). Twój wiersz traktuje Biblię dosłownie, co jest niedopuszczalne w tym wypadku, gdyż chcąc polemizować z Kościołem, uderzasz w polemike z kościołem owszem, ale z tym z 13 wieku albo wcześniej. Świat już wie, że w Biblii jest 75% wydarzeń fantastycznych, Kościół wie, że 90, problem polega na tym, że ciągle istnieje potrzeba wiary, brakuje prostego, niepodważalnego systemu filozoficznego, który napawałby optymizmem. Sukces wiary jest porażką filozofii. O tym należy pisać. I nie w sposób dogmatyczny jak ty robisz, tylko przytaczać fakty i rzeczy niepodważalne. Poza tym, bardzo lubie dawać gwiazdkowe prezenty. -
Kropelka po kropelce...
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Dany utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
deszcz, kropla, życie, drążone skały, wspomnienia, ciało... to musi być mądre i głęboki, tylko ja nieuważnie przeczytałem:) omijaj takie wyrazy i tematykę, która wydaje Ci się mądra, bo przy niej najłatwiej wyjść na idiotę. Wiem z autopsji. -
odmrożeniam odchodzę od sześciu zmysłów bezwonna barwą smakuję ciszę może mi to ktoś wyjaśni? pierwsze zdanie jeszcze jakoś brzmi, choć sensu nie dostrzegam. skąd nagle odmrożenia? to jakaś metafora? skąd ja biedny mam wiedzieć czego? druga linijka... nie pamietam jak się nazywa ten staffowski zabieg (jasiu tez nie pamieta:)), ale został kiepsko osadzony w sytuacji lirycznej. nie dostrzegam jego znaczenia. jeśli się znalazł w wierszu, bo myślisz, że nadawanie przedmiotom nieistniejących przymiotów jest oryginalne, fajnie brzmi, jest cool i trendy, to zgroza. Za to pierwsza strofa ciekawie brzmi. W ogóle pierwsze dwie. Gdyby wywalić ten feralny fragment i zastąpić go czymś pasującym do reszty (tak ze 4 linijki podzielone na dwie strofy), to wiersz mógłby być jeszcze pyśny.
-
O Wielki Panie!
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Anna Rejniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
co druga dopiero od drugiej strofy droga autorko. nie ma zadnej dyscypliny wersyfikacyjnej i nic tego nie rekompensuje (na przyklad jakies aliteracje). kiszka. do tego te rymy... no coż, troche czestochowskie. -
O Wielki Panie!
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Anna Rejniak utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
swietny uklad rymów: a,b,b,b,h,h,t,j,d,h,s,r,y. - niewiele w tym zartu. -
Mój Aniele
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Mirosław_Butrym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Powiedz mi proszę, co ty chciałes osiągnąć pisząc to co jest powyżej? co to ma być? wiersz raczej nie. Jeśli tak, to pokaż mi podmiot? modlitwa też nie (no może ale słaba). Ale niezdarne. Do tego ciężko się czyta i wcale nie z powodu skondensowania treści, tylko właśnie przez niezręczność w układaniu zdań. Nawet nie mam dla Ciebie jakiejś porady, może poza taką, że pisząc wierszpotrzebujesz poza pomysłem na treść, również konceptu formy, jakichś jej założeń. A ja tu widze tylko jedno takie założenie: rozeźlić mnie. -
Szukam miłości
Oscar Dziki odpowiedział(a) na paulka / wega utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Urzekła mnie Twoja historia. Całość jest koszmarna. rymy, "rytmika", zwykło-bananowa treść... wymieniać i wymieniać. -
Kobiety mówią: zosatałyśmy zapędzone do kuchni. Ja mówię: kobiety dały się tam zapędzić. Taka predestynacja. W zasadzie nudny wierszyk. Zgadzam się z puentą: dobrze że nie miesiączkujemy. Strasznie rozlazłe. Nawet jak na proze. Mam pytanie, czy pozwoliłabyś mi skorzystać z Twojego wiersza? Przerobić go całkiem? Pewnie Ci się nie spodoba, ale i tak bym chciał. Ktoś mi musi wyjaśnic, o co chodzi z tą interpunkcją?
-
To takie mądre i głębokie
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Oscar Dziki utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
autor wątku ironicznie odnosi się do wypowiedzi w stylu: "to jest mądre/głębokie", przez co próbuje je napiętnować i chyba potępić - jest to dla mnie czytelne. wydaje mi się, że gdyby po prostu chciał zapytać o znaczenie tych słów, to obyłoby się bez ironii. "obarczanie winą" to polityka: "sam nie wiem, ale to inni nie mają racji, więc ich wyśmieję, niech wszyscy myślą, że oni są źli". ludzie komentujący w omawiany sposób mają osobiste kryteria "mądrości i głębi" i wiem, że pan Oskar też takie ma [każdy ma jakieś, choćby sobie z tego nie zdawał sprawy], dlatego też poszukiwania i prośby o wytłumaczenie odebrałem tylko jako ironię. po prostu bardzo mnie zdziwiło, że pan Oskar pyta o rzeczy, które wydają się być oczywiste. jeśli jednak nie są, to przepraszam za moją wyniosłość. oczywiście nie trzeba niczego nazywać takim a takim, ale, moim zdaniem, miło mieć w życiu coś, co można podziwiać. Napiętnować, potępić... a wy staracie się napiętnować piętnujących i piętnowanie samo, potępić potępiających i potępianie samo:). Ja jednak obstaję przy tym, że te rzeczy nie są oczywiste. W każdym razie nie są takimi jako narzędzia konstruktywnej dyskusji. Owszem miło jest coś podziwiać. Szczególenie że to COŚ jest głębokie i mądre. Ja jednak mądrości poszukam u innego źródła - rozrymizowanego i weryfikowalnego. To i tak walka z wiatrakami. Jak by na mądrość nie patrzeć, to prędzej czy później zorientujemy się, że mądrość nie ma nic wspólnego z prawdą i że mądry jest ten kto przekona innych do swej mądrości (znów kiepski paradoks). Zdaje się, że określanie kogoś ontycznie mądrym jest autokomplementowaniem siebie samych:). Chyba stąd ta skłonność u co-po-niektórych. Wiem! Powiecie, że to co piszę jest niemądre. -
To takie mądre i głębokie
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Oscar Dziki utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Dziękuję za poprawienie mnie. -
To takie mądre i głębokie
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Oscar Dziki utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Nikt Cie do udziału nie zmusza. Dodam jeszcze, że słowo to miało tyle definicji sprzecznych ze sobą, iż wielu filozofów porobiło na nim kariery. Jeśli chodzi o tą znaczeniowość, bądź "bezznaczeniowość" słowa "głębia", to wertowanie słowników nie okaże się raczej owocnym. Kolejna osoba mówi mi dlaczego coś robie, albo piszę. Ciekaw jestem gdzie się kształci w dzisiejszych czasach zdolności telepatyczne? Wątki będę formułował tak, jak zechcę. Zawsze można zgłosić złamanie regulaminu. -
To takie mądre i głębokie
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Oscar Dziki utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Jasne, że rozumiem. Wierszem głębokim nazywasz taki wiersz, który Ci "leży", który robi wrażenie skrojonego na miarę. Czyli jest to coś subiektywnego? Dalej idąc: jeden wiersz może być nie tylko głęboki na różne sposoby (poprzez mnogość odbiorców, którzy uznali go za głęboki), ale również może być głębokim, jednocześnie będąc płytkim(w ten sposób, że są również odbiorcy dostrzegający te same jego walory i równie wnikliwie, lecz nie uznający go za głęboki bo im nie "leży")? Zatem "głębii" wiersza i myśli nie można używać w argumentatywnej dyskusji, tak jak nie można używać faktów percypowanych tylko przez jedną ze stron sporu - adresata tej głębii:). Tak by moim zdaniem wynikało, z Twojego pojmowania tego terminu, gdyż są tacy, którzy rozpływają się nad areozolem na muchy, czy innymi rzeczami, nad ktorymi ja nigdy nie będę. Mam rację? P.S. "budzący refleksję" nie pozostawia wątpliwości. -
To takie mądre i głębokie
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Oscar Dziki utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Ciekawe, ale bardzo nie na temat. Pytam, czym jest mądrość i głębia podług Ciebie? A nie co sądzisz o zadawaniu takich pytań i o ludziach, którzy te pytania zadają. -
To takie mądre i głębokie
Oscar Dziki odpowiedział(a) na Oscar Dziki utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Bardzo złożone zdania jak na bardzo prostą odpowiedź. Wyjaśniając pojęcie wychodzisz od wyjaśnianego ("Większość pasjonatów poetyckiej „mądrości” ") - to poważny błąd logiczny, przez co Twoja wypowiedz jest dla mnie niezrozumiała. Zatem wystarczy powiedzieć te słowa by dowieść swego farszu? Myślę, że pisząc to co napisałeś chciałeś obrazić mamę, tatę, premiera, Księzniczkę Dianę (Panie świeć nad jej duszą), całą instytucję Kościoła włącznie ze zmarłym Papieżem. Widzisz? Insynuowanie motywów postępowania obcych Ci ludzi nie prowadzi do niczego dobrego.