Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Espena_Sway

Użytkownicy
  • Postów

    4 920
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Espena_Sway

  1. Patryku, trzymasz swój styl, ale momentami wiersz wydaje się niedopracowany :P pierwsza zwrotka bez zastrzeżeń słońce spłynęło do morza aw telewizji popsuły się kolory i powiedzieli że przepiłem pieniądze na abonament liście w spiralach wpadają do szklanek ---->bym usunęła, moim zdaniem niepotrzebne na drutach kołyszą się kruki a ja słucham radia po prawej stronie. przypomniało mi się - to nie puls poduszki kiedy mówili że przyjedziesz---->tą zwrotkę tak bym widziaŁa pozwól mi zacisnąć zęby na twoich niebieskich rękawach ukrywających tępe noże. --->początek z rękawami bardzo fajny. tępe noże bym wymieniła na coś innego, ponieważ to ograny motyw. może ukrywających tępe tasaki? skaczesz po chodniku grając w klasy ---->puenta jakaś nie wiem skąd. może rozjaśnisz, jak się ma do całości? ogólnie, przyzwoicie, ale czytałam Cię w dużo lepszej formie. przemyśl jeszcze raz serdeczności Espena Sway :)
  2. Jaśkoo, Ty znowu swoje. co znowu przegadałam? wydawało mi się, że tym razem jest okej chyba coś z nich wynika, mnie się tak wydaje :P co z końcówką jest nie tak? ja również, pozdrawiam Espena Sway :)
  3. to dobrze, bo przynajmniej będziesz dobrze spał serdeczności Espena Sway :)
  4. Tomaszu, przyznaję, że ostatnio trawię List Otwarty tegoż poety, a W państwie środka to mój ulubiony tomik :). dla mnie takie skojarzenia są bardzo pozytywne. dzięki, serdeczności Espena Sway :)
  5. Zapewne niczego w zamian nie oczekiwałeś, zrzucając pierwszy naskórek. Pod spodem tylko wyselekcjonowane emocje, bez wyraźnego nastawienia na innych. Seria zwycięstw podniosła cię do rangi egotyka. Proszę, nie nastawiaj się na wieczność. Istnieje przecież cała masa innych ewentualności, których nie zdążyłeś jeszcze poznać. Zacznijmy od frazy wprowadzającej w świat horyzontalnych fragmentacji. Przypominam, trójpodział ma istotne znaczenie w interpretowaniu, a określony kolor, świadczy o stanach psychicznych. Powyższe konkluzje, naturalnie, uznajesz za bezpodstawne. Chwilowo przyzwyczajony do pewnych stereotypów zaczynasz uciekać?
  6. też chciałam dać wątek [*]
  7. Podpisuję się pod propozycją Eugenka, która poszerza interpretację, daje więcej do myślenia. a poza tym, krótko i na temat. Bielaczku good serdeczności Łejeczka :*
  8. a propos kiczu, kiedyś już chyba był wątek? współcześnie trudno sprecyzować, co jest kiczem, a co nie.
  9. to Twoje zdanie, o które nawiasem mówiąc nikt Cię nie prosił. a w imieniu sędziego, przeciwnika i moim, proszę na przyszłość, by nie robić bagna pod wątkiem i pisać tylko rzeczowe komenty.
  10. no więc czekam :)
  11. ale żeby być zawodnikiem czy sędzią? Tomek Biela się już zgłosił na zawodnika. jeszcze sędzia potrzebny (o ile Espena też jako zawodnik) qrde Bielaczek ma być moim przeciwnikiem :) w sumie, to myślałam, o uczestnictwie jako zawodnik. [przyjaciel naprzeciw przyjaciela]. ale w sumie, spoko. mamy całkiem inny styl pisania, więc powinno być ciekawie :P
  12. dobrze. powiedzmy, że jestem chętna :)
  13. mam dwa odnośniki, jeśli chodzi o ten tekst. z jednej strony wersja Alter mnie przekonała - być może trochę ograna. z drugiej, doceniam środkowe zwrotki, które oplatają bliskie mi klimaty, choć nie do końca przekonuje mnie taka zabawa słowem. serdeczności Espena Sway :)
  14. cieszę się :) wiesz, jeśli byś chciaŁa, to chętnie dam wskazówki dotyczące interpuncji, ewentualnie innych zmian serdeczności
  15. witaj :) czytam chyba pierwszy raz coś Twojego, ale muszę przyznać, że masz potencjał. powiedzmy, że niekonsekwentnej interpunkcji się nie czepnę ;) - rozumiem, że łączy się to może w jakiś sposób z tytułem. ta fraza łzawe pocałunki nie pasuje mi do całości, mogłabym zaryzykować, że niszczy ostatnią zwrotkę, może jakiś zamiennik? jakby jutro chciało się płakać i puenta wydaje mi się do takiego tekstu zbyt banalna. może poszukać jakiegoś niedopowiedzenia w tym zdaniu? ewentualnie zakończyć na i krew - na zapas. poza tym, jest dobrze, czekam na kolejny serdeczności Espena Sway :)
  16. Witaj :) nie przepadam za rymami w poezji, a jeśli już to wolę niedokładne. sam tekst niczym nie zaskakuje. napisany jest w sposób spójny i to napewno jest plus, ale jeśli chodzi o samą treść, to z przykrością muszę stwierdzić, iż więcej jest w nim wyświechtanych frazesów typu z korytarza duszy wzniecić ich światłami, niż ciekawych jak artysta, który w skupieniu pracuje nasyca głębiami sformułowań. acha i tytuł. proponuję wymyślać i wymyślać. ten, który tutaj umieściłaś, nie zachęca do czytania. ogólnie, do dopracowania serdeczności Espena Sway :)
  17. Michale, już gdzieś czytałam ;). podoba mi się zarówno koncept jak i wykonanie. serdeczności Espena Sway :)
  18. Leszku, dużo prawdy w tym wierszu, przyjemnie się czytało. muszę stwierdzić, że zakończenie mnie zaskoczyło /pozytywnie/. motywy kolorystyczne, są mi bardzo bliskie serdeczności Espena Sway :)
  19. Perełko, interesujący koncept. jeśli się zgodzisz, zaproponuję kilka poprawek +++ biodra trzepoczą w ścisku twoich rąk wrze pod skórą krew splątani ciszą ubieramy uczucie w pocałunki i cos więcej kto nas zespawał mamy tyle niedociągnięć sądziłam że miłość istnieje ale to był tylko banalny skurcz serca wrodzony defekt +++ trochę odchudziłam, jeśli chcesz, możesz skorzystać. możesz sama dopieścić. chciałam dodać, że puenta bardzo :) serdeczności Espena Sway :)
  20. cześć :) widzę, że jesteś początkująca. oj, początki bywają trudne /pamiętam z autopsji/, jednak nie zrażaj się; czytaj, czytaj i pisz. wiesz, Twój wiersz przypomina mi nieco mój debiut na forum. przypuszczam też, że jesteś romantyczną osobą. teraz, kilka rad na przyszłość, czyli jak nie popełniać najcięższych grzeszków w poezji :P @@@ Delikatnie kruchością zniewala ludzkie serca, Szepcze błękitnymi skrzydłami pieśń wieczności, Drgające powietrze przyprawia o dreszcze. Stado motyli. jeśli chodzi o pierwszą zwrotkę, to trochę źle zaczęte. wyrazy pogrubione przeze mnie, najlepiej wykreślić ze słownika - są już bardzo ograne w poezji i na ich bazie ciężko stworzyć coś odkrywczego. ponadto, 'pieśń wieczności' wnosi zbyt wiele patetyzmu. Para Kochanków dotyka się wzrokiem, Zapach świeżo-ściętej trawy unosi się w powietrzu. Miłości, miłości potrzeba mi do szczęścia. o miłości jak najmniej, a jeśli już to nietypowo. unikaj bezpośredniego łączenia miłości ze szczęściem Łąki uginają się pod ciężarem kwiatów, Strumyk szemrze coś o dawnych czasach. Tylko ja zamknięta [b[w swoim ciele przed światem Nie mogę uwolnić swoje spragnionej światła duszy. Miłości, miłości potrzeba mi do wolności. swoim, twoim, moim - co za dużo, to niezdrowo Ukradłam strzępy jasności księżycowi, Gdy przyszedł dzień, w moich rękach nie zostało nic. Przerażona wpatrywałam się w niebo błyskające promykami szczęścia. Szukałam jesieni. niebo, promyki szczęścia obok siebie - na to też uważaj @@@ reasumując, dużo pracy przed Tobą, ale wierzę, że jeśli będziesz się zaczytytwać we współczesnej poezji poczynisz postępy. na koniec, może coś spróbuję wydusić :P ^^^ Drgające powietrze przyprawia o dreszcze i zaprasza stado motyli. W powietrzu unosi się zapach świeżo-ściętej trawy. Łąki uginają się pod ciężarem kwiatów, a strumyk coś szemrze. Zamknięta w swoim ciele nie potrafię się uwolnić. Ukradłam strzępy księżycowi, wraz z nastaniem dnia - wszystko uciekło. Szukałam jesieni. ^^^ życzę powodzenia, serdeczności Espena Sway :)
  21. Witaj :) wiesz, muszę przyznać, że podziwiam osoby, które piszą takie miniatury :). sama, bardziej czuję 'te dłuższe'. po przeczytaniu Twojego wiersza, nasunęły mi się na myśl pewne sugestie. === jak ty usnę ----->ten wers nieco odbiega od pozostałych, proponuję potraktować jako oddzielny motyw jesteśmy do siebie podobni w maju urodzeni krew w nas tętniła w młodości ----->ta fraza moim zdaniem, nieco psuje cały wiersz, jest już przegadana, do zmiany wystawialiśmy twarze do słońca drżeliśmy z zimna potowarzyszę ci na kolanach później położę się przy tobie i usnę ----->jak na tak krótki utwór, to usypianie jest zbyt blisko siebie, może usunąć dębowy liściu === pozwolę sobie przedstawić, jak to widzę jak ty usnę jesteśmy do siebie podobni w maju urodzeni wystawialiśmy twarze do słońca drżeliśmy z zimna potowarzyszę ci na kolanach później położę się przy tobie dębowy liściu serdeczności Espena Sway :)
  22. Witaj :) jeśli chodzi o treść, nie mam większych zastrzeżeń. tekst prowadzisz dość płynnie, ale dopracowałabym formę, ponieważ taki zapis jest nieco nieczytelny. *** dla szalonego kapelusznika przygotowano oddzielny, trefiony lakierem pas jezdni. policja eskortuje ogniołamaczy o rozdętych karkach i nimbie z mahoniu. pytanie, gdzie jest prawda, wydaje się w tej chwili nietrafione. mimo feerii, Bóg nadal pozostaje permanentnie niewidoczny. krzaku gorejącego nie jest w stanie przebudzić rozsadzenie azotu, ani ostateczna broń - tłuczenie ceramiki. organicznie przywiązany do rytuału, zdołam tylko krzyknąć, wyprostować wzrok lub przyjąć śmiertelną kulę. najpewniej zapłacę najwyższą cenę za las zatok zmiażdżony purpurą katedry. *** tyle ode mnie. warto dopracować, bo widzę potencjał, jednak ostateczne słowo należy do Ciebie. serdeczności Espena Sway :)
  23. Eugenku, dzięki za komenta. zainspirowały mnie Twoje wiersze, które powstawały pod wpływem obrazów. a nawiasem mówiąc, to uwielbiam ekspresjonizm, a Kokoschkę to już bardzo :) serdeczności Espena Sway :)
  24. i u mnie :). fajnie, że wpadłeś. długo Cię nie było, faktycznie masz rację, staram się nie opadać, a jeśli już to później podskakiwać wyżej. linie papilarne - jakoś tak ;) serdeczności Espena Sway :)
  25. przyzwoicie, nawet dobrze. qrde, nie ma się do czego doczepić ;). w ogóle, to chyba zabiorę sobie. serdeczności Espena Sway :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...