Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Koval_ZNowin

Użytkownicy
  • Postów

    1 515
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Koval_ZNowin

  1. Ciebie duże bo realna grzecznośc a tobą z małej bo nie koniecznie realnie Skoro dar to postaram się go wykożystac dziękuję i pozdrawiam
  2. odwieszasz trampki na kołek ze spuszczonym nosem nie jesteś już sobą z czego wynika burgund we włosach i niczyje w oczach złą dziś pogoda zmywa z Ciebie tą chęć uroku i z wiatrem unosi zmoknięte rzęsy całości nie ogarnięta przez kobiecy wzrok zbyt czarno-biała na schodach przy kinie siadywał z tobą pocztowy gołąb postrzelony przez szaleńca nie myśl w tej chwili o sobie jest ich wielu
  3. A ja również klimatycznie dziękuję pozdrawiam serdecznie:)
  4. bardzo dziękuję, mnie też zaskoczył powstał tak nagle, ale widocznie miał powody pozdrawiam serdecznie:)
  5. ta ostatnia przeskoczona iskierka jest bardzo ładna pozdrawiam serdecznie:)
  6. zobaczę co się da zrobic:) dziękuję za komentarz i pozdrawiam serdecznie:)
  7. Dziękuję za zatrzymanie pozdrawiam serdecznie:)
  8. A ja pięknie podziękuję i pójdę spocerowac dalej pozdrawiam serdecznie:)
  9. po twoich skroniach po twoich śladach śledzącymi talizmanami na poboczu drogi w pozycji drzewa przeglądam swoje archiwum twarz widziana tej nocy po przebudzeniu była tylko pozytywką moje daremne prowadzą w podziemia chwytam skrzydłami by choć raz ujrzały światło dzienne gdy pozbędę się zaczarowanych zapór świata na biało czarnej szachownicy zostaną czarny król i biała królowa tylko ubierz się ciepło
  10. A czy widac we mnie kobiecą rękę? Tak to jest z peelami że często skaczą z kwiatka na kwiatek i wpadają do kielich. pozdrawiam serdecznie i dziękuje za ciekły komentarz:)
  11. też to czuję:) Oby rzęsy częściej tak śmiało wpadały w oko:) pozdrawiam serdecznie:)
  12. kadr był zamierzony, a jeżeli sie dobrze wczytasz myślę że odgadniesz o co chodzi z tym widzem pozdrawiam:)
  13. dziękuję bardzo, pomyślę jeszcze nad tym pozdrawiam serdecznie:)
  14. z kadru amerykańskiego oglądam panoramy twoich ruchów dłonią po styropianowych włosach do kąt idzie myśli moje pozorne epidemium rozwijam księżyc ze sreberka w karmelu zanurzając usta jak byłoby pięknie podzielić tą zuchwałość na dwoje burza tak nazwałbym odbicie w kałuży mich szerokich wyobrażeń jak wiz w teatrze wcielam się w projektanta wnętrza widać w nim kobiecą rękę
  15. tak jakoś wyszło:) pozdrawiam serdecznie:)
  16. jutro powiem coś trwalszego od kontaktu wzrokowego pora się przedstawić podejdę i naturalnie powiem o czwartym wymiarze zabiorę Cię w gwiazdy gdzie ugina się czasoprzestrzeń orły może pofruną nad moim horyzontem zgubionym piórem napisze powieść z tytułem naszej piosenki codziennie miałem scenariusz scena gotowała sie pod stopami światła gasły zostawaliśmy sami a ja dławiłem się językiem jutro powiem
  17. Bardzo mi miło, oby tak było na prawdę:) pozdrawiam serdecznie
  18. prawie jak w Las Vegas gaszą światła po północy na scenie pojawia się ciemność nigdy nie grała zaskakuje wszystkich swoją spostrzegawczością nikt się nie ukryje bez niej tak ciężko tłumaczyć nawet liście schodzą z drzew schodami sztuką jest abstrakcja łamanych przyzwyczajeń potocznego życia pestki dyni ranek pogodzi wszystkich
  19. dzwoni w uszach ważna nowina już stoi na parapecie skoczy w ręku trzyma kamień za którym lawinowo potoczą sie na dół chryzantemy gdyby umiała latać załamanie było by podwójne poniosły by ją motyle w brzuchu jak swoją wyciąga wnioski wskazując na słońce jak by chciała go poinformować że nie długo będą razem trudno być sobą na obcym świecie
  20. twoje spojrzenie przywołało wiosnę nie mówiąc recytowałem wiersze pod słońce lepiej widać upadając chwytam nogi do przodu cofają w czasie zawsze chętny żałuję że ugiąłem czas przestrzeń Tak by było dla mnie, tworzą się ciekawe przerzutnie.Pozdrawiam w sumie racja pozdrawiam serdecznie:)
  21. Jak kąpiel w zieleni twoje spojrzenie przywołało wiosnę nagle nic nie mówiąc recytowałem wiersze pod słońce lepiej widać ja wciąż jak z marmuru spoglądam w przestrzeń udając upadając chwytam się myśli lecz nogi wciąż do przodu cofają w czasie zawsze chętny żałuję że ugiąłem czasoprzestrzeń
  22. wiersz nie typowy jak sytuacja pozdrawiam serdecznie również, zdarzają się nietypowe w życiu, trzeba i takie przejść, ciepłoniaście i oby buty nie były zaciasne pozdrawiam
  23. wiersz nie typowy jak sytuacja pozdrawiam serdecznie
  24. siedzę na szpilkach odczuwam mrowienie w bucie prosiłem tylko o masaż stóp pewnie już nie tęsknisz za moimi palcami tak nagle oplatającymi skronie każesz cukrowi będzie skakał nie wiem co mnie prędzej trafi Ty czy brak Ciebie oklepanym taboretem podpieram się czteronożnie jakby dni trwały za długo po prostu źle mi z Kaliningradem na plecach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...