bo jak ktoś jest
całym światem
nagle znika
trzeba pamiętać
są chwile które powrócą
na innym świecie
będą dotyki dłońmi
w nich tulipany
słowa zapisane
rozpostarte na globusie
po którym mąż z żoną
którzy nigdy nie byli w podróży poślubnej
przechodzą od jednego w drugie
zaczęło się na statku
to spojrzenie
jak pomruk śmierci
chłodne jak tajga
ta klasyczna rosyjska
trochę ruletka
nie znam się na borealnych wymysłach
każdy krok
jak wdepnięcie na igłę
którą nerwowo zrzucasz
coś nie tak
nawet jeżeli powiedz że idzie zima
idzie w innym kierunku
daruje
tak mi mama napisała
w pamiętniku
gdy po raz pierwszy natknęła się
wisząc mi na ramieniu
w te dni strasznie
długo patrzyłem
w wygrawerowany na czole napis
bo przecież nie ja byłem
kainem
nie zdążyłem spamiętać
co dokładnie
zabrała powódź
pojawiająca się z tego napisu
tak to ze strachu
dziś wyglądasz odurzająco
nawet usta umalowane
w białym winie
świece
dobrałaś dziwnie
pszczoły nie robią
czarnego wosku
ktoś maczał ręce
w tym kluczu
zastanawiam się jeszcze
jak się spełniło
gdy nie zważałaś że zamki
są z piasku
i na lewą stronę
przesypywałaś
wielu było
potrafiący patrzeć
idą na dno
zgodnie z tą reguła
nie chce być
dryfującą boją
tak pustą
szczerozłotą
pomalowaną w czarne
kolory egoizmu
w zamkniętych oczach
znikających w głębinie
większa jest ta w nich
ocalić
dorosnąć
byle nie przed wszystkim
biegniesz
by wskoczyć w przepaść
nieskończenie głęboką
w ręku trzymasz
brudnopis
z którego zostanie wytarte
życie
jedynie słowo
które kojarzy się z chwilą
z umieraniem
nie jest tak łatwo
zawsze będą Ci płaczący
zawczasu
po czasie
biegniesz
by wskoczyć w przepaść
nieskończenie głęboką
w ręku trzymasz
brudnopis
z którego zostanie wytarte
życie
jedynie słowo
które kojarzy się z chwilą
z umieraniem
nie jest tak łatwo
zawsze będą Ci płaczący
zawczasu
po czasie
Nie sorkój fantazjuj bo to dar:) Tak przewrotni oni, a rzeczy chyba w tym że peel za dużo myśli za mało robi:) ale wie o tym i chce się poprawić, w jego imieniu dzięki za odwagę na pewno mu się przyda. Pozdrawiam serdecznie:)
wśród starych piosenek
bosych jak ty
uciekasz do zmysłów
i widzisz
smak na rekach
trzymasz
nie ma już miejsca
swojej nie wcisnę
jak małego byle co
sam rozgarniam włosy
patrze na siebie z czułością
i tango też zatańczę
wszystko
na jedna kartę
na stosie
za to ze nie wiedzieli
dlaczego czaruje
zaokrąglone ramiona
od dołu zwężona
z czerwieniała płomieniem
krzyczała
z niesamowitego bólu
mimo człowieczego ciała
widzowie patrzyli
a on wbrew prawom fizyki
odbijał się w małej czarności
teraz
w formie legendy