Koval_ZNowin

przynoszę kwiaty do grobu i liście odgarniam jeszcze wrześniowe czuje się dobrze chodzi tylko by być gotowym wymodlić za czasu miejsce na stałe czasem widzę przyszłość z dziwnej perspektywy niby od dołu z góry widzę jak płaczesz podejdź dziecko połóż rękę na ramieniu tym chrystusowym póki mogę

to uczucie wielce zawstydza skromnie w koc zawinięty wierze za łanami tulipanów słońce się przekręca z boku na bok wygląda nieswojo bardziej znośnie a Ty nie śpisz? przecież widziałem tam w tle na kadrze z titanica znowu Cię nie było choć uchylę koca

mogliśmy chodzić a mi biegnie przyśpiesza i umiera serce szczerość je przyśpiesza jak strzał rewolweru przed dziewiątką z ułamkiem kosmos mówisz ze jestem z marsa a ja nawet nie mam pojęcia czy trawa tam też jest zielona czerwona planeta to by się z tą nadzieją komponowało

gdy patrze palcem wskazującym na coś za twoim uchem bardziej wyostrzonym zmysłem wiem że to nie tylko włosy każdy ma swoje ukryte pieszczotliwie by przed snem układało poduszkę rano wstaje się świeższym bardziej czekoladowym i tam gdzie się wszystko kończy widać już myślałem nie da się tak zmrużyć żeby nie bolało smaczne było

bezdroża snów.... może w nich też trzeba dokonywać wyborów, ładnie pozdrawiam serdecznie:)

dziękuje za obecność pozdrawiam serdecznie:)

no może prawie na wszystko:) pozdrawiam:)

oooooooo a co zostanie dla mnie?:) pozdrawiam serdecznie

nie dopowiem więc i smacznego:) pozdrawiam serdecznie

gdy patrze palcem wskazującym na coś za twoim uchem bardziej wyostrzonym zmysłem wiem że to nie tylko włosy każdy ma swoje ukryte pieszczotliwie by przed snem układało poduszkę rano wstaje się świeższym bardziej czekoladowym i tam gdzie się wszystko kończy widać już myślałem nie da się tak zmrużyć żeby nie bolało smaczne było

chyba że to.... pozdrawiam serdecznie:)

biała noc.... biała sofia? pozdrawiam serdecznie:)

reszta jest milczeniem:) pozdrawiam serdecznie:)

czerwoną kokardę wieszam na oczach żeby nie na niej myśli są dziwne pryzmatyczne spocone od wewnątrz zawsze tak reagowałem nie wiedząc czy liczy się niepewność już trzymam w ręku czuje jak mnie bije po nim zapłakane wdowy takiego prezentu nie zrobię

w podwórkowej grze w szachy roztargniony wysłannik by zdobyć królową po zielonych placach zabaw teraz poważniej doroślej wykonuje roszady z obiema wieżami strony ruchu ograniczone do jednego pola tak pięknie wynika że jestem królem on też jest pionkiem

może wywyższanie się swoją wrażliwością nawet:) kto wie kto wie:) pozdrawiam serdecznie

nieco tajemnicza ta "błogość"...jakoś dziś nie umiem "zajarzyć" ...sorki ;) serdecznie pozdrawiam - Krysia wiec zapraszam ponownie:) pozdrawiam

po cichu ze wskazanie na twoją wrażliwość uszu chodzę na palcach jakbym się wywyższał urosłem gdy się wyklujesz spod wtulonych światków wczorajszych wypocin zjem cię z powrotem nawet strawie usta pijące w podbródek nic nie szkodzi

Oby tylko szczyt nie był zbyt ciasny:) pozdrawiam serdecznie i dobrnonocnie:)

czasem można dużo zobaczyć:) pozdrawiam serdecznie:)

wspomnienia wracają do chwil szczęśliwych i wtedy przypominamy sobie o kimś zyczliwym... ładny wiersz Kovalu! tylko wyboldowane do zmiany, takmisie... tak by nie zapominać o najważniejszym:) pozdrawiam serdecznie:) camięt

może tak może nie czas pokaże:) pozdrawiam serdecznie

chyba była noc pamiętam że wszystko wyglądało jak z mangowej bajki wyolbrzymione do rozmiarów superbohaterskich północą pół serio wciąż czułem zapach zerwanych wiśni nie rozumiem po co japonia tylko małe wyspy na największym z oceanów znikające w nim jak jeden dzień z kalendarza wiem zapominałem o twoich urodzinach

Myśli mają to do siebie że błądzą:) pozdrawiam serdecznie:)

tylko czy globusy wiernie odzwierciedlają świat? dziękuje pozdrawiam serdecznie