Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

j.renata

Użytkownicy
  • Postów

    382
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez j.renata

  1. ja pierwsza dostałam dziękuję Jacku niekiedy tak migocze że trudno ocenić i dopasować do reszty dopiero z czasem nabiera własciwej barwy pozdrawiam
  2. w drugiej części Warszawa zdaje się być już tylko tłem, podobraziem, na którym Malujesz portret własny "W galeriach Napiórkowskiej obrazy emanują kobiecością. Nie są antytezą kobiecości jak oglądana wcześnie wystawa w Pałacu Ujazdowskim. A więc to coś dla mnie! Szyk, elegancja, subtelność utkana z pastelowych kolorów" snujesz swoją opowieść niczym sieć, rozpościerasz krajobraz odczuć z Twojej własnej palety czytanie tego tekstu...odczytywanie Ciebie staje się bardzo przyjemnym doznaniem pozdrawiam ciepło
  3. koniec tuż za zakrętem a przed nami złudne miraże dzisiaj ślad pozostawi jutrzejszej przeszłosci jedynie serca galop cierniem pędzony pozdrowionka
  4. przepraszam za b.stary tekst, ale nie chcę pogrążyć się w zapomnieniu ps to dla Ciebie Aksjo, mam nadzieję, że przeżyjemy to razem
  5. Resztkami zastygającej energii chwytam wspomnienia, migoczą jak barwne motyle. Nagłe cięcie świadomości rozpłatało kurtynę figlarnych mrzonek, rozświetlając wszelkie trywialne znaki zapytania, a nawet bezwstydne wykrzykniki i dziwnym trafem zamieniło barwne motyle w szare ćmy, a nijaką szarość...w srebro. Współ, wszelkie WSPÓŁ: wspólnoty i spółki zamieniło we współzawodniczenie... Aquila, Chiocciola, Onda, Panther, Selva, Tartuca, Civetta, Leocorno, Nicchio, Torre, Valdimontone, Bruco, Draco, Giraffa, Istrice, Lupa, Oca. To nie są słowa tajemniczego zaklęcia, chociaż z pewnością posiadają moc, która może przenieść cię do piętnastowiecznej Sieny. Wyobraź sobie prześwietne widowisko, defiladę na jednym z najwspanialszych placów we Włoszech. Piazza del Campo wygląda jak teatralna scena w kształcie misy, w dodatku -przechylonej. To wszystko sprawia, że w każdym miejscu jest doskonała widoczność. A będzie co oglądać... Nie tylko zwyczajny pokaz, magiczne widowisko. INCREDIBILE ! Widzisz: chorążych, trębaczy, muzyków pałacowych paradujących w bogatych renesansowych strojach. Słyszysz dźwięki dawnej muzyki mieszające się z odgłosami zachwyconej publiczności. Czujesz atmosferę bijących się uczuć i myśli. To wszystko działa jak wehikuł czasu; Jesteś w dawnej Sienie. Trybuny na Piazza del Campo są pełne. Ogarnia cię niespotykane dotąd wrażenie, odczuwasz niewidzialne ciosy bijące ze wszystkich stron. To jedyna chwila gdy mieszkańcy Sieny dzielą się na siedemnaście wrogich sobie grup. Święto rywalizacji zaczyna się. Idą: orzeł, ślimak, fala, pantera, nosorożec z dębem, żółw, sowa, jednorożec, muszla, słoń z wieżą, rozjuszony baran, gąsienica, smok, żyrafa, jeżozwierz, wilk, gęś. Wszystkie falują na dumnych chorągwiach. Za nimi jedzie Capitano del Popolo, a dalej uczestnicy dzielnic, które wezmą udział w wyścigu. I wreszcie wóz wiozący Palio -sztandar-nagrodę dla zwycięskiej dzielnicy. Siedmiu reprezentantów zostało wcześniej wyłonionych w losowaniu, więc na końcu parady jedzie już tylko dziesięciu dżokejów współzawodniczących w wyścigu. Konie ustawiają się wzdłuż linki zwanej Canapo, za chwilę zostanie opuszczona i ruszą by trzykrotnie okrążyć plac. Emocje nie tylko sięgną zenitu a pochłoną i przenikną, bo wszystko wydaje się wirować kolistym torem Piazza del Campo. Jak odwieczne perpetum mobile, którego częścią możesz się stać. Wszyscy wiedzą, że to bardzo niebezpieczna trasa. Wybrukowany cegłą tor o kolistym kształcie i dodatkowo nachylony...Da się odczuć zimny powiew strachu. Niemało wypadków widziały mury stojącego tu Palazzo Publico. Wielu zastanawia się w tym momencie czy warto? Ale stawka jest wysoka nie tylko dla zwycięzcy. Stawką jest rozwój, postęp, PIĘKNO! Bo czyż bez odwiecznej rywalizacji mielibyśmy przepiękną Sienę, bajeczną Toskanię i, la Bella Italia? W tym zdawałoby się zwyczajnym wyścigu kryje się sens geniuszu rywalizacji. Oczywiście i bezspornie Palio jest świętem ale przede wszystkim imprezą magiczną. Gdyż po całej tej antagonistycznej demonstracji z chwilą zakończenia wyścigu cała wrogość znika jak za dotknięciem czarodziejskiej pałeczki, by znów zapanował spokój, by móc powrócić do współczesnej Sieny. Tak, teraz o wiele łatwiej powiedzieć -współczesnej, mimo wczorajszego zachwytu nad najwspanialszym przykładem średniowiecznej metropolii. Pomimo pewności, że cofnąłeś się w czasie, pewności odnalezionej w krętych i tajemniczych uliczkach tego miasta. Teraz już wiesz, że przeszłość wciąż żyje, ale wspomnienia nie będzie, chyba że dołączysz do biegu ku przyszłości. /Ja -wysiadam/ CDN...
  6. "Zagubiona w labiryncie tunelów bez końca, próbuję wydostać się stamtąd, bez skutku... Nawet do głowy minie przychodzi aby przedzwonić do kogokolwiek bo co im powiem, że czuję się samotna, zagubiona w wielkim mieście?" ten obrazek to alegoria warszawskiego życia, życia w wielkim mieście, funkcjonowania w ogromie jako mały trybik; jednakże, UWAGA... Kolejna odsłona: kobieta na szczycie tak, stąd perspektywa jakże inna, tu wiemy, że możemy wiele, możemy ocenić...sytuację czyżby/?/ czy kobieta zdoła się z tym sama zmierzyć? do tego niezbędny jest odpowiedni nastrój, a także wrażliwość sztuka historia a w koncu bliskość natury "Warszawa da się lubić" -to nie tylko krótka relacja z pobytu w wielkim mieście to przeżywanie świata przez współczesną kobietę, przez współczesnego człowieka; to droga przez zawiłe tunele do natury, i, gdzieś w tym całym pędzie pamięć o naszych korzeniach -to ewolucja, nie tylko literacka... //z gorącymi buziakami// no pewnie, że pisać ciąg dalszy /ciekawość nie da mi zasnąć, a może to te dwa kieliszki wina/?////
  7. pomimo braku czasu, chęci i nastroju a także pokaźnego 'zbioru zaległości' postaram się dostrzec, choć migawkę...Twojego spojrzenia pozdrawiam ciepło
  8. miluchno, sprytnie, lecz dość szablonowo naszkicowane postaci a gdyby tak więcej i głębiej... odbieranie rzeczywistości zależy nie tylko od tego, co widzimy, ale i JAK postrzegamy // " miej serce... chimero Dopisz coś z głębi, Jakeś anielska pozdrawiam ciepło /w panterki odziana;)/
  9. sen -Powiadasz niezwykla wyliczanka zooLogiczna odBiegająca W surRealistyczne klimaty polarne gdzie w miescu spotkania linii życiowych wzajemny magnetyzm objawia się barwną mieszaniną pląsających fal, pulsujących łuków, tajemniczych zasłon i rozwijająch się Pasm piękne przeŻycie BRAWO
  10. "Czy bardziej była to moja imaginacja, wytwór mojej wyobraźni, pragnienie czegoś ekscytującego? Czy tylko iluzja szczęścia." OBSESJA to zamknięcie, blokada, a jednocześnie uporczywa walka o wolność; wyraźne poszukiwanie balansu, maniakalne wręcz pragnienie pogodzenia jasnej solarnej części z jej nieodłączną mroczną stroną...naturalnie obsesja to magiczna wyprawa to widzenie w ciemnościach, łagodność w szale, upojenie w pragnieniu to parada rozdwojonej jaźni przechodzącej metamorfozę paradoksalnie scalającej mozaikę uczuć i emocji w drogę do jedynego JA BRAWA I UKŁONY
  11. dziękuję za woń jaśminową Anno, bo 'to zapach jest zapowiedzią przyszłości' /a jaśmin, to mój ulubiony zapach kwiatowy/ chwilami wszystko nabiera egzotycznego aromatu oby kielich codzienności- od samego rana- zapowiadał się niecodziennym bukietem tego życzę Tobie Anno i nam wszystkim
  12. Posiadasz niezwykły dar Potrafisz rozkładać uczucia, odbijać w lustrzanej tafli, wyrzucać przez okno, rozpylać we mgle mistrzowsko Aranżujesz wnętrza ...uczuciowo ze zmyslową wirtuozerią pozdrawiam gorąco
  13. starałam się opisać taką relację we FRANCUSKIEJ WROZBIE ale nie wiem, czy zostało to zauważone tym bardziej poodziwiam Twoje
  14. pozdrawiam Cię gorąco;)
  15. magnolia!\ a Wiesz coś o hypeastrum? http://free.of.pl/s/sacharena/ przypominasz mi...moje dawne zachwyty i znów się kłaniam
  16. nie mialam czasu, by się dopisać jak należy /a może to jakaś zazdrosna cząstka mi nie pozwalała/ obojętnie i tak nie wpiszę tu mocy mego podziwu dla odwagi, kunsztu i jeszcze czegoś, czego nawet nie potrafię wyrazić/ UKŁONY
  17. Piotrze a jednak mnie nie zrozumiałeś jeśli chodzi o filiżnkę, miałam na myśli jej kruchość, natura mężczyzn także jest krucha, jak filiżanka kawy, pełna pobudzjącej i mrocznej esencji hmm, jeśli chodzi o napięcie mięśni ja szczyt osiągam pod koniec dnia czy to jest typowe, czy nie nie wiem ot, tyle wiem
  18. AKSJO siostro moja, rozumiesz mnie, jak nikt Jacku płyniemy, wpływamy i od- różnie bywa Zoozo przepraszam, że jeszcze nic nie dopisałam, ale w myślach jestem blisko bardzo Ciebie/.../
  19. ja już Cię kocham Bracie, mam podobne marzenie /może i jestem małym chłopcem/
  20. Wiem, że dopiero podnosisz się z upadku. Czyjaś ręka nieuważnie strąciła cię w przepaść, lecz i ty stąpaj uważnie, właśnie wtargnąłeś w czuły obszar -prosto pod senne powieki. Widziałam cię wczoraj, a wczoraj rozlało się rankiem na terakotę dnia dzisiejszego, teraz jest mokra -tobą, gorąca od ciebie, czerwona swym żarem, palona jak te kawowe ziarna –aromatycznie wypełniające każdą szczelinę. To było wczoraj? Sama nie wiem, senność nadal obleka moje nagie ciało i tylko drżące ręce zdradzają rozedrganie zmysłów. Coś poczułam, to dobry znak; wróżenie z fusów jest jak nadzieja na lepsze wczoraj, to zapach jest zapowiedzią przyszłości. Wszędzie czuję ten uwodzicielski aromat, zagościł nawet w rozpuszczonych włosach. Trudno rozczesać je po nocy, tak jak trudno rozczesuje się myśli pod koniec dnia, dlatego zbiorę je razem, niech się rozgości w tym ciemnym kłębowisku. Czuję twój zapach na nagim karku, obnażonym porannym rozluźnieniem. Nie całuj go wieczorem, nie będzie opływał szczerością, a i twoje intencje będą ukryte na dnie mrocznej i gorącej toni. Zobaczę w niej oblicze -nie swoje, lecz tylko pragnienie zostania sobą, a nią jestem tylko przed pierwszym porannym łykiem. Dlatego zwlekam z przedwczesnym zetknięciem warg, jednak nie dłużej niż do opadnięcia fusów. Powściągliwość pobudza wyobraźnię, a ta ciągnie prosto w mroczną esencję. Pogrążę się w niej, muszę przecież się obudzić! ja poranna, ty, jak filiżanka razem niezmieszani
  21. joaxii Niekiedy emocje i uczucia zaburzają zdolność odbioru rzeczywistości, pozbawiając możliwości dokonania analizy /sytuacji/ Czasem uwagę rozprasza stukot obcasów, wzrok odbiera błyskotka, a pod uliczną latarnią... Zarówno schematy, jak i rzucanie okiem bardzo zubożają optykę, odciskając ślad na ogólnym wrażeniu Impresja –to wrażenie, ale jakie (łc. impressio ‘odcisk, nacisk’) PRZELOTNE, SUBIEKTYWNE wrażenie. //troszkę głębiej, Joaxii/.../ pozdr
  22. a mnie -jak zwykle -zachwyca pozdrawiam
  23. czy to już koniec? pozostawiasz czytelnika w miejscu, gdzie może snuć tylko domysły; niby czegoś brakuje, a jednocześnie wyczuwa się doskonały wątek niepewności pozdrowionka
  24. "Na ekranie ukazał się tekst: Niewielki kraj w Europie środkowo-wschodniej, jeden z ważnych eksporterów dusz do piekła." hehe, zgodnie z hasłem TERAZ POLSKA miszczowo, jak zwykle
  25. coż można dodać same plusy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...