
kasiaballou
Użytkownicy-
Postów
3 622 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kasiaballou
-
ballada o cieknącym kranie
kasiaballou odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jak na wierną czytelniczkę przystało, zweryfikowałam Twoją informację. Niestety, na 52 stronach tomiku "Pracownia portretu" (2002) nie ma tego wierszyka, Lecterze; może opublikowałeś utwór pod innym tytułem? - czuję zakłopotanie i proszę o odpowiedź, żebym mogła przekartkować dokładniej. Ot, i tak... ;) Wiersz bez tytułu, dedykowany Januszowi Pasierbowi, strona 35...; ) No, popatrz... nie widzę... Pewnie mam wydanie niepełne, albo z błędem (?) A może to był Almanach? Bo i pani Danusia z "Barw" też nie mogła znaleźć ;) Nie szkodzi, nie dopytuję więcej - uwierzę na słowo; mam dziś dobry dzień. Pisz dalej - będę czytać. Ot, i tak... ;) -
ballada o cieknącym kranie
kasiaballou odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Całkiem udany, szkoda, że pomysł nie nowy, a nawet topowy, w wydaniu Szymborskiej. W najnowszym tomiku "Tutaj" znajdziemy słynny już wiesz "Identyfikacja". Skąd skojarzenie i zbieżność? Treścią Twojego wiersza jest postawa jednostki wobec ekstremum - choroby/śmierci. U W.SZ. mamy zamach/katasrofę lotniczą - też ekstremum, z którym mierzy się jednostka, kiedy słyszy taką wiadomość. Poetaka ukazuje sztukę wypierania, niedopuszczania do świadomości tragedii/realiów/śmierci. Obrazuje ucieczkę; skupianie się na prozaicznych czynnościach - myślach o myciu głowy, wstawianiu czajnika itp.- takie panaceum. Tu mamy kran i inną scenerię, ale pomysł już nieoryginalny; taki świeżo przysposobiony - to samo zjawisko/zachowanie - identyczne studium ludzkiej psychiki - identyczna reakcja. Ot, i tak...;) Obawiam się, że to raczej Szymborska jest nieoryginalna. Wierszyk ukazał się drukiem siedem lat temu, w tomiku "Pracownia portretu", napisany był jeszcze wcześniej... ; ) Nie mam pretensji do Szymborskiej, do ciebie - za " topowość, swieże przysposobienie ", i owszem... Ot, i tak... ; ) Dzięki. Jak na wierną czytelniczkę przystało, zweryfikowałam Twoją informację. Niestety, na 52 stronach tomiku "Pracownia portretu" (2002) nie ma tego wierszyka, Lecterze; może opublikowałeś utwór pod innym tytułem? - czuję zakłopotanie i proszę o odpowiedź, żebym mogła przekartkować dokładniej. Ot, i tak... ;) -
ballada o cieknącym kranie
kasiaballou odpowiedział(a) na H.Lecter utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Całkiem udany, szkoda, że pomysł nie nowy, a nawet topowy, w wydaniu Szymborskiej. W najnowszym tomiku "Tutaj" znajdziemy słynny już wiesz "Identyfikacja". Skąd skojarzenie i zbieżność? Treścią Twojego wiersza jest postawa jednostki wobec ekstremum - choroby/śmierci. U W.SZ. mamy zamach/katasrofę lotniczą - też ekstremum, z którym mierzy się jednostka, kiedy słyszy taką wiadomość. Poetaka ukazuje sztukę wypierania, niedopuszczania do świadomości tragedii/realiów/śmierci. Obrazuje ucieczkę; skupianie się na prozaicznych czynnościach - myślach o myciu głowy, wstawianiu czajnika itp.- takie panaceum. Tu mamy kran i inną scenerię, ale pomysł już nieoryginalny; taki świeżo przysposobiony - to samo zjawisko/zachowanie - identyczne studium ludzkiej psychiki - identyczna reakcja. Ot, i tak...;) -
Cena krytyki - Pancol mi grozi banem !
kasiaballou odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Masz wiele racji, ale obawiam się, że zostaniesz z nimi i przy nich osamotniony, bo chociaż wiele osób myśli podobnie, jednak nieliczni mają odwagę się do tego przyznać. Nigdy nie byłam zainteresowana solidaryzowaniem się i już nie będziemy mięli okazji, ale cieszy, że ktoś postrzega podobnie. Życzę powodzenia - trzymaj się :) kasia -
Cena krytyki - Pancol mi grozi banem !
kasiaballou odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
To tutaj to pryszcz - wypadek przy rzemiośle - koniec tematu. Popatrz dłużej; Zetka do królestwo zrzeszonych uzurpatorów. Godni miana wspłóczesnej już nie zamieszczają, albo wklejają sporadycznie. Tu poetów na palcach policzysz. Znajdzie się i jakiś pasjonat poezji/krzewiciel całkiem w porząsiu, ze dwóch/trzech geniuszy , którym nie zawsze się chce, ze trzy rozżalone, bo przebrzmiałe kwiatki do kożucha, co się dopną wszędzie, ale co to znaczy w tym tlumie i tylko wspomnień żal, ech... Są a jakby ich nie było, giną w gąszczu chwastów. Teraz kreatorem poezji współczesnej jest przebojowy silikon bez zasad, z elastycznym kręgosłupem, a idolami... chyba widać. Pełna schiza i im więcej abstrakcji i odlotów na fazie, tym lepiej - bo do niej domajstrujesz każdą ideologię. A narybek bierze przykład - też chce szybko zaistnieć - sztuka anala i do przodu za bezkrytycznymi miSZCZami - przebojem i w kupie ;D Na P kilka osób fajnie pisze, ale tam teraz wiosennne przesilenie licznej piaskownicy - trza przeczekać. Szkoda forum, fajne było. A i jescze moherowa polYtyka odmieni zdemaskowanie na pokorę i jest cacy - pokora... głupie słowo; bo jak kogoś rozmontujesz do ostatniej śrubki, to jest jedyne wyjście awaryje a nie akt skruchy - i żywcem do nieba, boczną windą. BedoM dziobać za te słowa, oj bedoM - przyjdzie mi się zwinąć - ale co mi tam ;) -
Masz wenę, kobieto; byłam wcześniej teraz dopisuję się do pozytywów i dodam, że strasznie fajnie wyszło to "niech tylko" - taka słodka przekorna pogróżka/pieszczoszka. pozdrawiam :) kasia
-
nie odchodź więcej
kasiaballou odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ten wiersz jest inny - w tym wierszu jest pazurek i odrobina buntu, ale też żal. Ten wiersz jest w porząsiu. pozdrówki :) kasia -
niedaleko padam od jabłoni
kasiaballou odpowiedział(a) na Lena Achmatowicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
o ile z wiersza wynika, dlaczego ten odgłos jest smutny, pointa w tej formie wybrzmiewa jak jakaś niepodważalna zasada, a tak nie jest/nie powinno być - to sytuacja uczuciowa podm. lirycznego to sprawia, dlatego zaakcentowałabym dla jasności, że to akurat o te, a nie inne ciała, w tej a nie innej sytuacji chodzi, może : "nasze ciała"? - nie mam innego pomysłu, albo czegoś nie zrozumiałam poza tym wiersz o.k. pozdrawiam kasia pytanie, czy chodzi o miłość fizyczną? nie bede tego tłumaczyla, bo jakby nie o to chodzi. zdecydowanie nie o to i dzięki za naprowadzenie - gUpio mi bo bo o więziach rodzinnych/więzach krwi i o ew. platynie też nie pomyślałam; mam dziś jakąś cofkę -
Cena krytyki - Pancol mi grozi banem !
kasiaballou odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
ty, toster TUTAJ? I to z takimi tekstami??? Nadal widnieje twój post? Wstydu nie masz! Lodowisko w stosunku do twojego czoła to marna ślizgawka. Chciałam ci zaoszczędzić jeszcze większego obciachu, bo honor już straciłaś, ale widzę, że się nie obędzie, więc proszę bardzo - wyjaśnienie. Zamieściłaś na Zetce marny wiersz, który w sposob rzeczowy i konstruktywny(cztery podpunkty) skrytykowałam. Nie odniosłaś się do uwag, (zresztą po mnie też ktoś miał podobne zastrzeżenia do tego gniotka) ale ty pomówiłaś mnie, że krytykuję dla krytyki, że chwalę wiersze osób, które mi sprzyjają, a zjeżdżam tylko tych, którzy krytykują mnie. Zarzuciłam ci kłamstwo i napisalam - cytuję:" Posuwasz się do pomówienia. Choć raz poprzyj swoje zarzuty bezsprzecznymi argumentami i miej na tyle honoru, żeby wziąć odpowiedzialność za własne słowo pisane. Czekam na choć jeden przykład, który potwierdzi twój zarzut, albo uznam cię za konfabulantkę" Tak było, toster? Nie możesz zaprzeczyć, ponieważ oprócz mnie pod twoim wierszem były jeszcze inne komentarze - jestem pewna, że te osoby doskonale pamiętają i wiedzą, że piszę prawdę. I co zrobiłaś, kiedy odwołałam się do twojego honoru i uczciwości? - Otóż... usunęłaś swój wiersz z Zetki, żeby zatrzeć ślad/dowód gołosłowności, insynuacji i mataczenia. Incydent jest o tyle żenujący, że sama bardzo często i bardzo chętnie krytykujesz wiersze innych i to w sposób ogólny, niemerytoryczny i małostkowy, a w obliczu nieprzychylnej recenzji u siebie - robisz sobie osobiste wycieczki pod adresem czytelnika i wysuwasz wyssane z palca zarzuty - chciałaś - to masz jak w twarz! A teraz proszę mnie przeprosić - w innym wypadku moje myśli w sygnaturce będą oscylowały wokół agd tak, a nie inaczej - a za "wszelką zbieżność z osobami, czy wydarzeniami" nie ja jestem odpowiedzialna - wszystko. Może cię dziwi taka reakcja z mojej strony, ale mam swoje zasady nawet tu, w wirtualnym bycie i przede wszystkim godność, na którą nie będziesz bezkarnie nastawać i z której nie zrezygnuję nawet za cenę bana. Poza tym kiedy zdarzy mi się kogoś urazić (jesteśmy tylko ludźmi) potrafię przeprosić - zastanów się nad sobą dziewczyno, bo inaczej świat przestanie zastanawiać się nad tobą i powiedz swojemu kolesiowi Pancolkowi, żeby cię schował za zakładkę, bo się nie potrafisz zachować. Okej, czaję Twoją argumentację, a teraz Ty zrozum moją. Skomentowałem wiersz Tostera i PRZYCHYLIŁEM SIĘ do Twoich zarzutów. Dlatego pod wierszem Fagota napisałem: TYM RAZEM nie zgadzam się z Kasią. A Ty się do mnie przypieprzyłaś i napisałaś, że mam kulę u nogi i intelekt jakiś tam ;/ Sory, ale to nie moja wina, że Toster skasował wiersz, a Ty nie zdążyłaś zobaczyć mojego postu. Reasumując, 1) nie jestem niczyim kolesiem i mimo że faktycznie Toster źle zareagował na dobrą krytykę z Twojej strony, uważam także, że obrażanie w sygnutarkach jest oszczerstwem i tyle. Już lepiej byś zrobiła, gdybyś zgłosiła zdania, które bezpośrednio godziły w Twoją osobę bądź upubliczniła te teksty (powtarzam: pewnie jestem wyjątkiem, ale nie mam nic do PUBLICZNEGO PRANIA BRUDÓW, być może masz inne zdanie w tej kwestii), 2) oczywiście kasowanie wierszy jest również nie do pochwalenia, kiedy są jeszcze na pierwszej stronie i ktoś ma coś pod nimi do powiedzenia. Moim okiem, zdrówka Pierdzielenie kotka za pomocą młotka. W zasadzie nie powinnam z Tobą rozmawiać, bo zawracasz wisłę kijem, ale powiem coś, tak na ewentualną przyszłość: 1.) Po kiego mnie cytowałeś? Trzeba było wlepić koment z punktacją i nie zaczepiać o moją recenzję i to rozradowaną japą - następnym razem będę wdzięczna za pominięcie. 2.) Po kiego wciskasz paluchy między tostera a kogoś tam? To cwany egzeplarz - poradzi sobie - sam widzisz, jak spływa. A tym sprowokowałeś całą szopkę, nie wystarczyła zaczepka, trzeba postraszyć, wykorzystać sytuację - wyszedłeś na dudka, ona się otrzasnęła i polazła, a my się gryziemy. Poza tym od budy nie znoszę frajerowania, Pancol - takie strachy, że podkablujesz to ja w ogrodzie wystawiam. I tu masz od razu odpowiedź, dlaczego nie zgłaszam Adminowi - sama załatwiam swoje sprawy, a PRALKĘ wyciągnąłeś pierwszy, więc luzuj. 3.)Teraz bold - pieprzysz; bo przyznajesz mi rację, że nie w porządku, a negujesz fakt ewidentnego pomówienia. Nie zarzucaj mi oszczerstwa, bo to nie ja jestem klamczuchą. Pozwól, że sama ocenię, czy mam się za co burzyć, czy też nie. Dokąd toster nie cofnie kalumii niczego nie zmienię - banuj mnie - mam to w tyle, wierzę w sprawiedliwość, tak, czy inaczej, ale wierzę. A teraz daj już mi spokuj. -
niedaleko padam od jabłoni
kasiaballou odpowiedział(a) na Lena Achmatowicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
o ile z wiersza wynika, dlaczego ten odgłos jest smutny, pointa w tej formie wybrzmiewa jak jakaś niepodważalna zasada, a tak nie jest/nie powinno być - to sytuacja uczuciowa podm. lirycznego to sprawia, dlatego zaakcentowałabym dla jasności, że to akurat o te, a nie inne ciała, w tej a nie innej sytuacji chodzi, może : "nasze ciała"? - nie mam innego pomysłu, albo czegoś nie zrozumiałam poza tym wiersz o.k. pozdrawiam kasia -
powtarzasz mi się
kasiaballou odpowiedział(a) na Lena Achmatowicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
O i tego zsuwania na ziemię też nie ma - jest dobrze, teraz jest super cacy :) -
Jeszcze bez tytułu
kasiaballou odpowiedział(a) na Patryk_Wącławski utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie będę zbyt użyteczna, ponieważ nie znam się na rymach, jednak utwory tej "wyższej szkoły jazdy" polubiłam, dlatego jeśli pomoże w czymś laickie odczucie czytelniczki, powiem tak; przepłynęłam przez ten wiersz; jest gładki i i rytmiczny, a interpunkcja dobrze prowadzi przez treść i to jaką treść - dawno nie czytałam tak dobrze skomponowanego wiersza rymowanego, który ujmuje fleszem tematycznym. Sprawdza się (już po pierwszym razie) w czytaniu na głos. Mnie się podoba. pozdrawiam. -
powtarzasz mi się
kasiaballou odpowiedział(a) na Lena Achmatowicz utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Ciężko przebrnąć mi przez pierwszą strofę i może to zabrzmi absurdalnie, ale z powodu przeobrazowania - ciężko, bo zbyt lekko, dosłownie dosłownie. Tak czynność za czynnością. I po co ta "pupa", w sumie można się domyśleć, że podpieranie drzewa, to pupsko i plecy, bo inaczej byloby opieranie ;) I jeszce "ciężka" też mi jakoś zawisło między wersami. Dalej jest już fajnie, płynnie, a kula przetaczająca się do pointy super. pozdrawiam kasia -
Cena krytyki - Pancol mi grozi banem !
kasiaballou odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
hmmm... "powiedzmy że nie ciąży na mnie brzemię doskonałości" :D! -
Cena krytyki - Pancol mi grozi banem !
kasiaballou odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
ty kłamczucho. Broniłaś tego wiersza, argumentując, że jest po warsztacie, napisałaś też że - cytuję:" ja nigdy nie wklejam na Z niedopracowanych wierszy" i właśnie po tych słowach zarzucilaś mnie stekiem insynuacji i pomówień. Wiesz, toster - ja już nie chcę z tobą gadać, bo mi się zwraca. Przecież zdajesz sobie sprawę, że czytali to też i inni Forumowicze - pierwszy raz mam styczność aż z takim tupetem i zakłamaniem -żegnam. -
Cena krytyki - Pancol mi grozi banem !
kasiaballou odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
ty, toster TUTAJ? I to z takimi tekstami??? Nadal widnieje twój post? Wstydu nie masz! Lodowisko w stosunku do twojego czoła to marna ślizgawka. Chciałam ci zaoszczędzić jeszcze większego obciachu, bo honor już straciłaś, ale widzę, że się nie obędzie, więc proszę bardzo - wyjaśnienie. Zamieściłaś na Zetce marny wiersz, który w sposob rzeczowy i konstruktywny(cztery podpunkty) skrytykowałam. Nie odniosłaś się do uwag, (zresztą po mnie też ktoś miał podobne zastrzeżenia do tego gniotka) ale ty pomówiłaś mnie, że krytykuję dla krytyki, że chwalę wiersze osób, które mi sprzyjają, a zjeżdżam tylko tych, którzy krytykują mnie. Zarzuciłam ci kłamstwo i napisalam - cytuję:" Posuwasz się do pomówienia. Choć raz poprzyj swoje zarzuty bezsprzecznymi argumentami i miej na tyle honoru, żeby wziąć odpowiedzialność za własne słowo pisane. Czekam na choć jeden przykład, który potwierdzi twój zarzut, albo uznam cię za konfabulantkę" Tak było, toster? Nie możesz zaprzeczyć, ponieważ oprócz mnie pod twoim wierszem były jeszcze inne komentarze - jestem pewna, że te osoby doskonale pamiętają i wiedzą, że piszę prawdę. I co zrobiłaś, kiedy odwołałam się do twojego honoru i uczciwości? - Otóż... usunęłaś swój wiersz z Zetki, żeby zatrzeć ślad/dowód gołosłowności, insynuacji i mataczenia. Incydent jest o tyle żenujący, że sama bardzo często i bardzo chętnie krytykujesz wiersze innych i to w sposób ogólny, niemerytoryczny i małostkowy, a w obliczu nieprzychylnej recenzji u siebie - robisz sobie osobiste wycieczki pod adresem czytelnika i wysuwasz wyssane z palca zarzuty - chciałaś - to masz jak w twarz! A teraz proszę mnie przeprosić - w innym wypadku moje myśli w sygnaturce będą oscylowały wokół agd tak, a nie inaczej - a za "wszelką zbieżność z osobami, czy wydarzeniami" nie ja jestem odpowiedzialna - wszystko. Może cię dziwi taka reakcja z mojej strony, ale mam swoje zasady nawet tu, w wirtualnym bycie i przede wszystkim godność, na którą nie będziesz bezkarnie nastawać i z której nie zrezygnuję nawet za cenę bana. Poza tym kiedy zdarzy mi się kogoś urazić (jesteśmy tylko ludźmi) potrafię przeprosić - zastanów się nad sobą dziewczyno, bo inaczej świat przestanie zastanawiać się nad tobą i powiedz swojemu kolesiowi Pancolkowi, żeby cię schował za zakładkę, bo się nie potrafisz zachować. -
Cena krytyki - Pancol mi grozi banem !
kasiaballou odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
A wiesz, że Rasputin był pierwszym zaciukanym homeopatą? Nie ma zgody na placebo, kiedy kur****o chce być górą, Jimmy - tak między wierszami... :* -
WSpółczesne amazonki
kasiaballou odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wszak kobieta to enigma i suwenir bywa droga próba jej zdefiniowania jednak jako dar od Boga - cudem jest nawet w przekleństwie i na wojnie i w pokoju z baldachimem czy bez niego nie da nigdy Ci spokoju a i o to chodzi chyba żeby luzu nie dawała bo jak woda letnia tylko to z kąpieli będzie chała. pozdrówki serdeczne dla piewcy i kolekcjonera owoców kobiecych atrybutów - fajowy wierszyk taki z tarczą, nie na tarczy ;)) pozdrawiam kasia :) -
Cena krytyki - Pancol mi grozi banem !
kasiaballou odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Staram się dostosować do poziomu - mam małe pole do manewru ;) -
Cena krytyki - Pancol mi grozi banem !
kasiaballou odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
I znowu nadinterpretowujesz - skąd sugestia o unoszeniu się? Skoro się boisz, to pewnie masz powody - ja niczego nie ukrywam, nie naciągam, nie dobarwiam i tym się różnimy. WYJAŚNIJ swoją sygnaturkę i zrób ze mnie idiotę - to takie trudne? Rano zerknę na swoją klęskę, ciau Nie mam najmniejszego zamiaru czegokolwiek wyjaśniać, tylko dlatego, że tak chcesz - możesz sobie prosić... Mną manipulował nie będziesz. A idiotę z siebie rób sobie sam - idzie Ci całkiem nieźle ;) -
Cena krytyki - Pancol mi grozi banem !
kasiaballou odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
ignoruję Ciebie i Twój wątek, Pancol bo zagrywasz nieuczciwie - boisz się, że ktoś zajrzy do Fagota? Dlaczego usilnie zapraszasz pod przesiane cytaty? Nie odpowiadaj - ja wiem, niech i inni zobaczą - dosyć tej pacyfikacji i manipulacji słowem. ? wrzucam link... spokojnie, nie unoś się tak, bo zaczynam się bać (serio, serio) I znowu nadinterpretowujesz - skąd sugestia o unoszeniu się? Skoro się boisz, to pewnie masz powody - ja niczego nie ukrywam, nie naciągam, nie dobarwiam i tym się różnimy. -
Cena krytyki - Pancol mi grozi banem !
kasiaballou odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
nie interesuje mnie wątek kopiowany fragmentarycznie - to manipulacja. Wrzuć ten fragment, który diametralnie zmieni ocenę obserwatora - przerzucę go na początek w swoim wątku ignoruję Ciebie i Twój wątek, Pancol bo zagrywasz nieuczciwie - boisz się, że ktoś zajrzy do Fagota? Dlaczego usilnie zapraszasz pod przesiane cytaty? Nie odpowiadaj - ja wiem, niech i inni zobaczą - dosyć tej pacyfikacji i manipulacji słowem. -
Cena krytyki - Pancol mi grozi banem !
kasiaballou odpowiedział(a) na kasiaballou utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
założyłem wątek już niżej nie interesuje mnie wątek kopiowany fragmentarycznie - to manipulacja. -
Iżby nie spamować - popiorę brudy
kasiaballou odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Forum dyskusyjne - ogólne
Warto zajrzeć do Fagota, żeby przeczytać całość, ponieważ Pancol umieścił wpisy wyrwane z całości kontekstu - to tak to się robi? nieładnie... -
Bezpowrotnie utracona leworęczność*
kasiaballou odpowiedział(a) na Fagot utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Udowodnij mi to. I szkaluj dalej - to w Twoim stylu kiedy brakuje Ci argumentów do dyskusji merytorycznej, Pancol. Kogo ja szkaluję niby? To jest faktycznie argument merytoryczny. 'd.m.TOSTER to KONFABULANT !!!' dzielny mały TOSTER. Rozumiem, że to nie dowód? - bold - nikt tu nie ma tak brzmiącego nicku w takiej pisowni Nie, Pancol - to szukanie kija, kiedy nie dałeś rady pogadać o wierszu w sposób rzeczowy i merytoryczny - plusujesz bez uzasadnienia, ja argumentuję swoje NIe - Ty straszysz - a różnica w pisowni w sygnaturce jest chyba oczywiasta - możesz sobie dośpiewywać, ale nic więcej - to moja sprawa, a Twoja wolna interpretacja - zauważasz różnicę?