
kasiaballou
Użytkownicy-
Postów
3 622 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez kasiaballou
-
idź do diaska, uwodzicielu
kasiaballou odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Witaj, Krysiu; czytam - czytałam ten i kilka poprzednich, tylko nie zawsze komentuję, poza tym mam jakieś nieodparte wrażenie, że nieco zmieniłaś styl? Nie, to nie styl, a charakter pisania i postawa peelki. Ona jakoś ucieka w kameralne i nieco pamiętnikowe zapiski. A czasem komentuje dzieje jakiegoś związku uczuciowego, niemal krok po kroku relacjonując, co tam u nich. Dziwnie się z tym i w tym czuję; nie umiem sprecyzować, jak - ale jakoś nie na miejscu, jakbym czytała zwierzenia... Brak mi miejsca, zony interpretacyjnej - jakoś się ostatnio nie potrafię odnaleźć, pewnie coś po drodze gubię - nie wiem, nie ogarniam...i niewygodnie mi z tym. Ale pozdrawiam serdecznie kasia :) -
Wcale nie bajka
kasiaballou odpowiedział(a) na Puszka Balbinki utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
po pierwszym Rumcajsie wymiękłam, sorrki ;D! - brej nocki -
kołysanka bez melodii
kasiaballou odpowiedział(a) na Lena Achmatowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
hmmm... Mam problem z odbiorem tego, co boldem. Jakoś przedramatyzowane, nienaturalnie uteatralnione i trąca utartym szablonem, patetycznymi atrybutami użytych "rekwizytów", odstaje od b. dobrej reszty. Nie bardzo poradziłam sobie z tym wierszem, ale byłam i pozdrawiam :) -
W życiu każdego pretendenta, starającego się (za wszelką cenę) o laur artysty i to najchętniej "nieśmiertelnego" przychodzi taki moment, taki zakręt, po przebyciu którego musi dokonać wyboru: "ByćBytem", wiernym sztuce, nawet kosztem rezygnacji z miernego udziału potencjału własnego - i to jest tzw. syndrom KLASY. Albo: "byćbytem", dla bytu, za wszelką cenę - i to jest tzw. syndrom KASY. Nasuwa się tylko jeden, logiczny wniosek, poparty podobnymi zjawiskami w historii sztuki, która sztuką nigdy nie była, a jednak egzystuje i to całkiem...nieźle, boleśnie namacalnie, ponieważ jej wartościowanie przez tzw. „dylematy” odbywa się i ogranicza jedynie do niedużej różnicy w pisowni…;) Tak, jest Pan bogaty, Panie „eL”. Nie, nie podoba mi się ten banalny zlepek słów, ta parada oczywistości, ta ambonowa poza peela - myśliciela, uzurpującego sobie miano autora jakiejś uniwersalnej, czy też nowatorskiej myśli/ filozofii. Te pretensjonalne spostrzeżenia, płytkie refleksje, zwane liryką, a dalej: nawet wierszem. I te przebrzmiałe powtórzenia, które już nie budują klimatu, ale natarczywie kaleczą i molestują uwagę czytelnika, który za swój czas otrzymuje stek średniowysmażonych wtórności. MINUS Oj, Kaśka, marudzisz jakbyśmy mieli za sobą ze czterdzieści lat małżeństwa. Gdzież te " niegdysiejsze śniegi " - dowcip, błyskotliwość, inteligencja. Głęboko zniesmaczony odgrzewaniem ciągle tego samego kotleta odbieram ci zaszczytny, honorowy tytuł Mojej Ulubionej Blondynki... ; ) O, Lecter, kiedy brakuje argumentów merytorycznych, chwytasz za włosy? Niskie, jak dopinanie blond treski szowinistyczną wsuwką - ale zabieraj! Chociaż mi spódniczka przestanie odstawać...;) A moje IQ, to nie etykietka na musztardzie ;P
-
gradacje, czyli węgierska - część kolejna, lokatorska.
kasiaballou odpowiedział(a) na zieloneciele utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Fajny pomysł, ciekawe wykonanie - lekki wierszyk, obrazek sytuacyjny, który tylko muska problematyką, ale nawet mi się podoba. pozdrawiam -
W Pani wierszach zaciekawia umiejętność budowania klimatu, jednak tym razem jakieś...niedopracowane i nieco przedopowiedziane, bardzo na skróty. pozdrawiam
-
Erotyk poza miastem
kasiaballou odpowiedział(a) na un papillon utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Całkiem niezły materiał na wiersz; niestety, w tej formie nie do przebrnięcia - polecam warsztat i naukę kondensacji. -
Niestety; temat trudny i nie podołałeś. Zbyt dosłownie i mało poetycko - taki reportaż w stylu "Uwagi", jestem na nie.
-
Podoba mi się - bravo!
-
W życiu każdego pretendenta, starającego się (za wszelką cenę) o laur artysty i to najchętniej "nieśmiertelnego" przychodzi taki moment, taki zakręt, po przebyciu którego musi dokonać wyboru: "ByćBytem", wiernym sztuce, nawet kosztem rezygnacji z miernego udziału potencjału własnego - i to jest tzw. syndrom KLASY. Albo: "byćbytem", dla bytu, za wszelką cenę - i to jest tzw. syndrom KASY. Nasuwa się tylko jeden, logiczny wniosek, poparty podobnymi zjawiskami w historii sztuki, która sztuką nigdy nie była, a jednak egzystuje i to całkiem...nieźle, boleśnie namacalnie, ponieważ jej wartościowanie przez tzw. „dylematy” odbywa się i ogranicza jedynie do niedużej różnicy w pisowni…;) Tak, jest Pan bogaty, Panie „eL”. Nie, nie podoba mi się ten banalny zlepek słów, ta parada oczywistości, ta ambonowa poza peela - myśliciela, uzurpującego sobie miano autora jakiejś uniwersalnej, czy też nowatorskiej myśli/ filozofii. Te pretensjonalne spostrzeżenia, płytkie refleksje, zwane liryką, a dalej: nawet wierszem. I te przebrzmiałe powtórzenia, które już nie budują klimatu, ale natarczywie kaleczą i molestują uwagę czytelnika, który za swój czas otrzymuje stek średniowysmażonych wtórności. MINUS
-
stragan z marzeniami
kasiaballou odpowiedział(a) na ula utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
od kilku dni świat jak gałązka uwiędłych nadziei w kieszeni pełnych zasuszonych wspomnień rozkładam stragan marzeń terminy ważności przemilczam jak ten uśmiech taki gorzki i czarny jak kawa wciąż bez mleka niezłe, wymaga retuszu, wybacz mój tu :P - zaciekawia... - pozdr. kasia :) podoba mi się Twoja wersja, ale zostanę przy swojej póki co;)) ukłonik - i w takich momentach , to ja tracę wiarę w komentarze; czy Ty mi powiesz, czemu się podoba, i się podoba na tyle, aby ją bezdyskusyjnie wyciepać ? - dałam retusz, bo mi forma kuleje, co z tym zrobisz? Może zapytasz wprawnejszych ? - co ja tu robię> po co mi to, Poezjo ??? -
to tylko tępy wrzeszczot z ust moich warkocze słów na kręgosłupi położenie między młotem pod rynną źle mi powiedziała głowa a szyja kiwała bezdusznie gryzącymi czcionkami kiedy smutno ślepnącemu w sercu rykoszepty - tak to czytam, bo mnie przygniata siła szablonu i moc przegaduch, więć ripostuję ,całkiem subiektywnie; za co dzięki i przepraśki ;) - ciekawie jest kasia p.s. "na kręgołupie" coś mi " e" zżera :P Ojj nie, Kasiu, toż to już nie moje... P.S. Gdzie tam jest szablon? szablon w ekspresji nazbyt potocznej, zbyt uogólnionej; jeśli zabotałam(?), sorry, tak Autor przedłożył iHMo ;)
-
stragan z marzeniami
kasiaballou odpowiedział(a) na ula utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
od kilku dni świat jak gałązka uwiędłych nadziei w kieszeni pełnych zasuszonych wspomnień rozkładam stragan marzeń terminy ważności przemilczam jak ten uśmiech taki gorzki i czarny jak kawa wciąż bez mleka niezłe, wymaga retuszu, wybacz mój tu :P - zaciekawia... - pozdr. kasia :) -
to tylko tępy wrzeszczot z ust moich warkocze słów na kręgosłupi położenie między młotem pod rynną źle mi powiedziała głowa a szyja kiwała bezdusznie gryzącymi czcionkami kiedy smutno ślepnącemu w sercu rykoszepty - tak to czytam, bo mnie przygniata siła szablonu i moc przegaduch, więć ripostuję ,całkiem subiektywnie; za co dzięki i przepraśki ;) - ciekawie jest kasia p.s. "na kręgołupie" coś mi " e" zżera :P
-
jak milczy i to sztywno nie jest w stanie zająć miejsca suflera, a tym bardziej rozdzielać czegokolwiek - bez sensu - podobnie druga; bezgłowie, jako takie uśmierca każdego ;)
-
"na górze róże.." - zupełne nieporozumienie, dlatego przez szacunek dla czytających uprasza się o korzystanie z W-tu.
-
Dlaczego to "coś" nadal stoi i irytuje? - Tyle komentów na Nie, a wciąż wisi i drażni. Pokora (durne słowo) i samokrytycyzm Autorki, to poza na użytek próżniactwa komentujących, a "umiejętnośći własne"- czyt; umiejętności null - Autorce umykają w tle - trzymacie toto, bo się ślini i upodabnia do płaszczki? - Nie róbcie Jej tego, tylko dlatego, że :"przeprasza, że żyje"- to tendencyjne świństwo i demoralizatorka zasad! Odbieracie Jej świadomość potrzeby kształcenia/kształtowania... się. A co z innymi, którzy pospadali ? - a fe !!! - Aluno, miła, ciepła, komunikatywna kobieto...; warsztat czeka - Pani jeszcze nie potrafi pisać poezyji, ale (PODOBNO) wszystkiego można się...wy_uczyć ;) pozdrawiam kasia
-
Poczucie epilogu.
kasiaballou odpowiedział(a) na Mr.Suicide utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja nie wiem; dla mnie peel jest przykładem złamanego rzeczywistością/zdominowanego szarym szablonem człowieka. On miał swoje ideały, zdołowano je, zaorano i teraz chce je utrwalić bodaj farbą (czas mu się redukuje, a na następne doby nie ma apetytu) dla potomnych i silnieszych; taki testament_ memento przegranego, o którego jeszcze mogą zagrać i zawalczyć potomni - adresaci jego płócien - w imię integracji i zrozumienia. Któremu pozostaje pojednanie z nieznanym, nijakim Bogiem (ot, mniejsze zło, następny, bardzo umowny etap - tradycja?) w ramionach tej, która jeszcze chce coś czuć, bodaj pozgrzytać...mimo, że za coś i nie całkiem bezinteresownie. Takie mniejsze zło i chwytanie darowizny od podłego losu - dekadencka nota o przemijaniu - świadomość bycia w bycie bez bytu - i owej bezsilności jednostki - magnetyzujesz - lubię Cię czytać, bo pomimo, że dołujesz niemiłosiernie, robisz to tak... naturalistycznie, przekonująco, negujesz i zaprzeczasz bezmyślnej wegetacji, dla wegetacji że aż boli. p.s. Malarstwo, to tym razem dla mnie tylko tło; wlazłam całkiem empatycznie, endorficznie, teoretycznie i bardzo subiektywnie - chyba mnie poniosło :P kasia -
Diapozytyw
kasiaballou odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
po pierwszym (kipiście mendelejowskim ) wersie odechciewa się następnych - a bold, to taki klasyk banalnej kichy ; uczta się i wystrzegajcie :P - ałła! moje łydki ! -
Dylematy egzystencjalne. Sen to ucieczka; Jack zasiał na tym padole "małe stopy", ale zasiał bolesną przeciętność na stepie - zasiew kontrolowany, przy udziale kobiet obciążonych tradycjami, takich szablonowych... sklasyfikowanych okolicznościowo - i przedłużono życie, ale w obliczu konsekwencji ucieka się od suchych wzorców, w beztroskie, idealistyczne senne marzenia o idylii dalekiej rozumowości, takiej spontanicznej i upięknionej... - kiedy koszmar rzeczywistości dławi ideały - czasem lepiej to przespać; dlatego peel nie budzi syna - niech i jemu będzie dana namiastka tego względnego, rajskiego luzu. Albo; Jack obserwuje beznamiętne zaludnianie Ziemi przez przeciętnych - pierdzi i olewa idealistyczne założenia mass_wzorca - we śnie i przez sen... a niech to....- zatrzymał mnie ten wiersz. pozdrawia zaciekawiona - kasia
-
Dział P jak wiersze gotowe
kasiaballou odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Forum dyskusyjne o portalu
kosiana poczciwina, bubuś - miluś; lubię sobie takich, mimowsio... - a co mi... tam ;) mimo które wsio? ;) - integracyjne, Adasiu ;) -
Dział P jak wiersze gotowe
kasiaballou odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Forum dyskusyjne o portalu
o! o! właśnie! :) kosiana poczciwina, bubuś - miluś; lubię sobie takich, mimowsio... - a co mi... tam ;) -
Dział P jak wiersze gotowe
kasiaballou odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Forum dyskusyjne o portalu
ej, Rachelko; ale u mnie tylko rolety i verticale - z lenistwa/wygody - i nie chcę odbierać prymu... Teściowej - tak praktyczniej - w ogólnej kalkulacji pojęcia bieli ;) - no, słowo! p.s. skoczkiem na Wieżę (?) - ;o! :)) -
Dział P jak wiersze gotowe
kasiaballou odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Forum dyskusyjne o portalu
Dobrze wiesz, że ten status quo już się nie sprawdził, więc powrót do tego byłby krokiem w tył. Ta tendencja jest możliwa tylko i wyłącznie dlatego, że Ci sami ludzie ciągle oceniają i tak będzie zawsze. Myślisz, że to moja wina, Lectera albo Basi Janas, że nam się chce, a innym nie? Nie mam absolutnie nic przeciwko różnym punktom widzenia, ale na takowe szans nie ma, gdy większość ma w dupie komentowanie, a jedynie stawia wymagania wobec komentującego. I co to zmieni? Ludzie zaczną sobie nagle komentować wiersze? ;) Ależ to nie moja wina, że tak jest. Nawet jeśli we dwójkę codziennie ocenimy po 3 wiersze, to na ile nam starczy zapału? Miesiąc? Potem pójdziemy po rozum do głowy i staniemy naprzeciw pytaniu: po cholerę się męczyć, skoro lepiej poświęcić ten czas na samodoskonalenie. Pochylałem się ponad dwa lata i już mnie plecy od tego bolą ;) To środek, który da skutek na tydzień, dwa, a później pojawi się kolejny, ten sam problem: brak komentarzy w W. Dlaczego? Bo 90% ludzi tutaj oczekuje i nic z siebie nie daje (nie mówię o Tobie) No właśnie. Jest tu mnóstwo osób, którym się nie chce. Przez ile można komentować merytorycznie grafomańskie utwory? Do końca świata? To wszystko teoria i idylla. Na pewo się nie zgodzę, żeby frontalnie zrzucać winę tylko i wyłącznie na ludzi, którzy jeszcze mają w sobie odrobinę woli, że komuś coś skomentować, bo to prowadzi donikąd. Czemu nie opieprzysz większości, która jedynie wkleja wiersze? :) - pozdrawiam -
Dział P jak wiersze gotowe
kasiaballou odpowiedział(a) na Pancolek utwór w Forum dyskusyjne o portalu
Bea.2u Widzisz, Bea; na niski poziom Zetki nie wpływają sporadyczne wlepki gniotków, z którymi można sobie poradzić np. "bojkotem" - jak byłaś łaskawa się wyrazić. Słaby podlansuje komentem słabego, ale nic to nie da, umrze śmiercią naturalną z braku echa. System punktacji wprowadzono celem ochrony Zetki przed grafomanią, a powstał jeszcze gorszy mutant -zjawisko psychodelicznego wizjonerstwa „poezji zaangażowanej”, a tak naprawdę lansowanie przeciętniastwa, dziwactw, hybrydy językowej, hermetycznych tekstów – balonów, które wciska się jako nowy nurt grupy w grupie. To takie "gwiazdy" zaniżają poziom w całym dziale, a nie niedzielny troll, czy sporadyczny przeceniać swoich umiejętności. Brak samokrytycyzmu, bucowatość, samouwielbienie, źle pojęta lojalność i stronniczość - to jest realne zagrożenie. Grafoman tak nie zaszkodzi, jak silikonowy autorytet i geniusz regiolany, starający się wpływać na gusta, oceny, trendy - eliminujący wszelką formę pisarstwa, różną od jego własnej. Wytwarza się taka atmosfera, że jak myślisz, odbierasz, czujesz, piszesz, czy typujesz inaczej, jesteś niekompetentna, inna i się nie znasz, albo dymisz dla dymu, bo większość, bo "kupa" postrzega inaczej, a to oni kreują kierunki, żonglując kulkami i to jest chore. Do reszty Twoich uwag i pytań się nie odniosę, bo albo nie zrozumiałaś, co miałam na myśli pisząc o” P”, „W” i ” Bez Limitu”, albo sobie dworkujesz...... Poezja? Targowica, a nie forum poetyckie – mam dosyć, jestem rozżalona i rozczarowana, czas dać sobie spokój i w końcu wytrwać w tym postanowieniu - namnożyłam sobie tylko wrogów. Skoro wszystkim jest dobrze, a tylko kaśkę coś uwiera, to bez sensu – może rzeczywiście ze mną jest coś bardzo, ale to bardzo nie tak - przyjęłam do wiadomości – odpuszczam.