lubię latawce

chociaż, bratku, masz byka w tytule ;D ... chociaż niekoniecznie, jeśli masz 20 lat ;P

bardzo mi się podoba :D nawet ta końcówka, co wyskakuje w wierszu jak filip z konopii, o dziwo (ach, jak ja to lubię) pasuje jak ulał. trochę te wersy nieuczesane, ale mają w sobie błysk. ach, cholernie niezużyte zapałki ;) podziwiam, pozdrawiam.

na spodobanie ;) ten obóz mnie przygarnął - lubię wiersz. pozdrawiam ;)

ach, chyba nigdy już nie pojmę słowa "butonierka" ;) fajny miszmasz ^^ ten wiersz jest bardzo. może trochę pierwsza strofa zaa długa (w sensie: jedniutkim, calutkim zdaniem prowadzona - od momentu "przez które" nietrudno się pogubić ;P) sympatycznie wychodzi z tym smutnym obrazem motyli i zaćmień słońca (chociaż przez nie wolałabym bardziej niż przez dęby). ale podoba mi się. żelka

i co, może myślisz, że przestanę Cię kochać? ;P

aaa, pij mleko :p Sugerujesz że jestem mały? ;)) A pił będę, jak wiadomo, z butelki (wiadomo że mleko;)) z butelki? nie umiesz się bawić ;) :P edit: tym razem, ale tylko tym razem, nie było to z podtekstem ;]

ależ nawet mi to przez myśl nie przeszło, żeby Ci się coś tu mogło nie podobać ;PP Haha, wcale mnie nie dziwi, że Ci nie przeszło nic przez myśl ;)) aaa, pij mleko :p

- ale nic nie szkodzi? :D - no pewka ;) Serio mówiąc Anżelik, to dla mnie jest wyśmienicie. W sumie co ja Ci będę gadał;P ależ nawet mi to przez myśl nie przeszło, żeby Ci się coś tu mogło nie podobać ;PP

tak, miałam reseta ;P też fajnie, że jesteś. pozdrawiam :)

w sensie, dwójki? ;) pewnie byłoby tak poprawniej, ale nieodparcie kojarzy mi się z telewizją ;P pozdrawiam i dziękuję, angie

- ale nic nie szkodzi? :D - no pewka ;)

tak, przyznaję się bez bicia, że nie doczytałam. druga lepsza, acz zostawiłabym tyle, co diametralnie zmienia sens, przepraszam. (wybacz, ciemno, zimno i późno ;P) dobranoc. ;-)

a) trochę niewdziecznie, jak na moje oko. zbyt kawoławowo, jak powiedziała już Krysia. poza tym, nazywanie rzeczy po imieniu. a jakbyś tak znalazł miłe duszy substytuty? tak, by można to bardziej metaforycznie odczytać. b) początek - popatrz, ile czasowników. wiersz to nie narracja. poza tym, frazy typu ;o) "bezpłodni humaniści" - no, o co kaman? ^ c) najlepsze zostawiam na koniec. jest tu, mości panie, coś co przyciąga, ale z wierszami jest trochę tak jak z najsmaczniejszymi kąskami - nieodpowiednio podane tylko odpychają. pozdrawiam i czekam na poprawę. angie

cześć Tereska ;) fajnie że wpadłaś i w ogóle ;) wiatr w żagle =) pzdr.

ha ha ;) dzięki, Bo. La. ;)

dzięki, dzięki ;) za tę sympatyczną nieobiektywność ;P pozdrawiam serdecznie, angie

straszysz mnie? U = welcome ^^

ołkej :P ale nie trzymaj w niepewności ^^ pozdrawiam serdecznie ;)

to byłaby nasza wspólna historia, dwóch ludzi i jednego popołudnia. powiem ci: mbebame, kali, a ty możesz mnie ewoluować. od zewu do wewu a z wnętrza jeszcze pilniej i pewniej do środka; ja będę jak heban bardziej czarna, brudna, coraz twoja, po raz obca. mbebame, kali, chcę nad dzikie morza, tam noc powiła mi rozkaz. skały są podobno geniuszem latania - zapomnijmy zostać

byle które, byle przez kraków :D:D:D

aj, to miłe ^^ mi też serduszko ściska, że ten świat taki zły i wogóle i nie daje mi natchnienia ;] no i bach, na jana sebastiana, nic nie napisałam od ho ho ho, wszystko kończę na 2 wersach :P ej, a tak serio, to jakbyś jechała kiedyś w góry ^^, to wpadnij po drodze =) żelka

o, Żelka. strasznie przyjemnie Cię tak czasem zobaczyć ;) dziękuję. że S. czytałaś, też. i słuchaj, wesołych świąt. ale takich wesołych, że wesołych :D i mokrego psikusa dyngusa ^ a niech Cię zleją z cebra :P /a wiersze czytam, zawsze czytam ;) i nie smutaj przypadkiem, jak nie skomentuję po prostu jestem tak nudna przez marudna, że usypiam czasem nad własnymi postami :D ;* Twoja forever (choć zużyta;p) żelka ;o)

fajnie Rachel =) "mała S." tym razem w lesie ;) podoba mi się the wiersz :D

gratulować czy zazdrościć? :D bardzo. pozdrawiam :)

nie mam plusa, ale za "wiosnę, która postrzeliła nas w kolana", mogę Ci ewentualnie wirtualnie odstąpić tabliczkę czekolady ;P to jest ekstra, reszta niezła, łącznie z dedykacją w didaskaliach. a jak :D pzdr, angie