Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zielen oczu

Użytkownicy
  • Postów

    261
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zielen oczu

  1. Nulo- uwagi techniczne oczywiście, że muszą być tyle tylko, że ja się na tym nie znam, więc sama sobie nie pomogę (niestety), dla mnie kiedy słyszę wiersz nie muszę wiedzieć czy jest poprawny, ważne, że dla mnie jest idealny (nie mówię tu oczywiście o swoim wierszu) Miło mi, że zajrzałaś i, że cos Ci się spodobało. pozdrawiam zielono natalia
  2. ja już mówiłam co on dla mnie znaczy...dlatego bardzo się cieszę, że jest tu i u mnie pozdrawiam zielono natalia
  3. Agnes- ja nigdy nie przykładam się do uwag technicznych, ne są po prostu na dalszym planie, dlatego tym bardziej dziękuję. Cieszę się, że ktoś zna to uczucie, bo ja naprawdę mogę pisać tylko gdy jest ciemno, bo ja jestem takim nocnym stworzeniem, wtedy mi lepiej. 51fu- w takim razie "dziwny jestm ten świat" :), oj mi też zdarza się przysypiać i to często i to jest właśnie najbardziej niesamowite, wtedy najpiękniejsze są wizje, na wpół przytomne pozdrawiam zielono natalia
  4. tak poprostu, a może aż dziękuję...tak najlepiej pozdrawiam natalia
  5. mogę pisać tylko gdy jest ciemno wtedy słońce nie podkrada moich marzeń tylko gwiazdy wchodząc pępkiem wywołują dziki szum podkład do melodii moich ruchów księżyc schyla się do mnie tworząc garb mądrości podpowiada rebusami bym za szybko nie kończyła -on to lubi * dobierając niby-słowa zdarza mi się przysnąć
  6. Julio- nad "tylko" się jeszcze zastanowię, ale raz jeszcze bardzo dziękuję Michale- Twojej pomocy mi tu brakowało :) tworzą wyeliminuję, zgadzam się, że jakoś bez tego lepiej, co do reszty to chyba zostawię...a z tymi gwiadkami właśnie dlatego, że wszyscy dają trzy to ja dam jedną :)- lubię robić na przekór. jeszcze raz dzięki wielkie, zresztą wieczorkiem chyba go przetransportuje. Miło mi, że Ci brakowało, moich potworów :) pozdrawiam zielono
  7. dziękuję, ale może coś zmieniać? a może lepiej nie...
  8. to ja się cieszę, że go napisałaś...przeczytałam go chyba ze 100 razy i jeszcze mi mało
  9. chcę jeszcze zaznaczyć, że moje podejście jest czysto emocjonalne...nie chce zważać na błędy, zresztą skoro wiersz jest mi tak bliski to ja ich nie widzę...i to jest właśnie najlepsze działanie poezji...emocje kładą się na inne czynniki.
  10. Wiesz co, wielbię Cię za ten wiersz.... Czytając go czułam się jakby ktoś opowiadał moją historię, a właściwie historię moich dziadków. Na dodatek bardzo mnie wzruszył i to dogłębnie...niedawno zmarł mój dziadek. Sama nie umiałam nic napisać, więc tylko dziękuję Tobie...co tu dużo mówić, nareszcie na mojej twarzy pojawiły się łzy...radości Mogę zabrać ? Tak poza tym to powtórzenie :” z ostem”- dodaje mocy i może nawet trochę dramatyzmu ale całkiem innego Pozdrawiam najmocniej jak tylko mogę! natalia
  11. Jakbym tylko miała jakiś wpływ na pogodę to jutro oczywiście zmieniłabym ją na ładną, swoją drogą mi też by się przydała. Ale to się okaże jutro, więc miłej zabawy życzę. Co do informacji, które przegapiłam, będę Cię wykorzystywała, tzn. do przekazywania mi ich :) natalia
  12. Popieram pomysł poprzestawiania wyrazów, jednak nie za dużo bo to też może zaburzyć. Co do wrażeń to muszę przyznać, że mam problem, nie z tym, żeby się ustosunkować, bo to wiem na pewno, że mi się bardzo podoba. Tylko nie wiem co Cię skłoniło do takiego sposobu napisania...i nad tym trochę podumam. Nad Twoim tworem już wystarczająco długo siedziałam i bardzo przyjemnie uciekał mi czas. Pozdrawiam zielono nat...ura
  13. mogę pisać tylko gdy jest ciemno wtedy słońce nie podkrada moich marzeń tylko gwiazdy wchodząc pępkiem wywołują dziki szum podkład do melodii moich ruchów księżyc schyla się do mnie tworząc garb mądrości podpowiada rebusami bym za szybko nie kończyła -on to lubi * dobierając niby-słowa zdarza mi się przysnąć
  14. Dobrze jest mieć informatorów:) A Toruń mokry śmiem twierdzić, że równie piękny...no może czas sobie wybrał nie taki. n. (już bez pozdrowień, co za dużo to niezdrowo)
  15. Błąkałam się to tu, to tam. Ale w końcu trzeba było wrócić na swoje miejsce. A cóż takiego się wydarzyło z owym obywatelem, bo nie w temacie przez moje nieobecności jestem, jego brak zauważany, lecz niejasny, hmmm. Tak, pogawędek również mi brakowało, ale jako niezapomniana strażnicza jakżebym śmiała nie zaglądać tu choć czasami. Pozdrawiam raz jeszcze- dziś jest na to dobry dzień nat...ura tak jeszcze co do wiersza, bo koment zupełnie nie na temat, to jeszcze raz pogratuluje:)
  16. Piękne, nawet nie próbuj zmieniać, nic nie dotykaj i wrzucaj na forum i to już Pozdrawiam ziel.
  17. cichy mój powrót:) To ja tylko wyszeptam, że tym razem mnie postrzeliłeś :). Nie spodziewałabym się, ale to chyba dobrze...bo ostatnio usłyszałam, że mnie ciężko zaskoczyć (niby moja wada, ale to nie ważne przy takim wierszu:)). Podziwów na razie nie będzie końca, mam nadzieję, że nie przeszkadza. Pozdrawiam zielonkawo natalia
  18. tytuł - świetny metafory - od kiedy jestem na forum i czytam Twoje wiersze, zawsze znajduje w nich mnóstwo, przeróżnych metafor, które rzecz jasna często kojarzą mi się z zupełnie czymś innym, niż autor sobie zamyślił, ale to tylko na moją korzyść. Czy wiersz jest przesycony? Może czasami, ale doszłam do wniosku, że to właśnie one charakteryzują Ciebie, zresztą jak ktoś chce to wyczyta to co trzeba. A tak wracając do wiersza to mi się bardzo podoba, delikatne przepłynięcie miodowo mleczną rzeką...hmmm coś dla mnie:) Pozdrawiam zielono natalia
  19. bardzo mi miło :)
  20. dziękuję bardzo Kalinko, zawsze można liczyć na Twoje spojrzenie :) pozdrawiam zieleniąc natalia
  21. kolejny raz świetnie. Ciągle jeszcze pamiętam małego fiata:) u Ciebie słowa się po prostu razem trzymają i to w nierozerwalny sposób...naprawdę bardzo mi się podoba. pozdrawiam zielono natalia
  22. jeden enter usunięty- przypadkowy. dziekuję za wgląd :) pozdrawiam zielono n.
  23. trafia, i to bardzo. niby taki dosłowny, niby wszystko powiedziane, ale czy na pewno? Ładnie pozdrawiam zieleniąc natalia
  24. Więc od początku: świetny tytuł! (już w tym miejscu powinnam się ukłonić) Dalej: Twoje metafory stawiają nawet najoczywistsze sprawy, rzeczy w zupełnie innym świetle. To tak jakby trochę podkolorować, poprawić barwy. Dodatkowo dają one pole do wielkiego popisu wyobraźni, każdy może interpretować odrobinę inaczej, dopasowując do siebie- i to bardzo u Ciebie cenię. No to już chyba koniec. Świetny wiersz! Pozdrawiam zielonkawo natalia
  25. palce wgniecione od strun na wypalonych trawach -wciąż dotykają zwęglony pocałunek zostawił na brzuchu czarny ślad -wtopić się w ciebie strup mądrości na twojej skroni pozostaje wilgotny rytm serca moim echem * krzycz wciąż do mnie nie-swojej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...