Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jego Alter Ego

Użytkownicy
  • Postów

    1 610
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jego Alter Ego

  1. treściowo na duży plus, choć tematyka nie moja, ale wciągnęło:) za to kolejny plus z układem coś bym zrobiła jednak, bo mnie akurat forma przerasta:) Angie może nieświadomie ale pokazała Ci całkiem dobry kierunek, w takim zapisie łatwiej zauważyć przerzutnie no i treściowo wieloznacznie. kurczę, demonologia nie moja bajka, a jakże mi sie klimat spodobał:) pozdrawiam, /m.
  2. zgadzam się, są w dodatku cholernie dobre, a wiersz wygląda jak dosztukowany do nich, momentami wyszło, momentami nie. Ja zastanowiłabym się czy wszystkie cytaty potrzebne, * rozśmieszalna tylko histerycznie jakby to miało przed czymś ratować jakby było warunkiem układu rzeczy jakiego nie chcesz wybacz, że reaguję zbyt pochopnie na mylne symptomy z tymi czterema kolcami - bo sobie radzisz i co prawda nie będzie dobrze ale bywa i tak: zasłaniasz mnie przede mną nie jestem potrzebny w tej historii pozwól mi tylko przekroczyć bramę żeby się to stało wzajemnie nieważne gdzieś poza nami zostało dobrze? * ja widzę to tak, w obliczu cytatów które dominują wiersz to co od Ciebie wydawało się faktycznie nijakie, ale jeśli tym ważniejszym słowom (bo Twoim przecież) dasz wyjść na wierzch, będzie dobrze, poza tym wywaliłam kilka powtórzeń i zmieniłam układ na mniej chaotyczny:) popracuj, warto! pozdrawiam /martyna
  3. będzie się działo :D:D wybacz Karolciu, nie do końca mam zdrowy umysł:D a poważnie o wierszu, hmm coś jakby nie tak jak zwykle, jakby nie Twój póki co biel i czerń mnie razi niestety, spróbuję się jeszcze wgryźć za pierwszą plus, duży co do drugiej muszę się jeszcze mocno zastanowić, koniec udany, bardzo *ja po prostu nie znoszę czarnych dziur, białych dziewictw no i to obracanie kota, o tym już nie raz czytałam, i niestety nie użyłaś tego jakoś zaskakująco, po tak dobrej pierwszej spodziewałam się czegoś lepszego, ale czytam..może się przekonam:) zdrówcia
  4. i bywa taka także – taka także historia ona w chwilach zwątpienia, w porę grzmotu wyobraźni…* zmierzchy domykam pewniej w stronę chwiejnych poranków, szarad igieł po zimie. wdeptanych w mokry piasek wietrznie, wciąż słabo rozpoznaję pejzaże z pochyloną sosną rdzawą cierniówką grudniowa liryka minionych obrazów – chłód bez repety jak nadzieja frachtowca, gdy wybrzeże spienia, że cumuje frazy --------------------------------------- *s.grochowiak
  5. Pancusiu, dobry wiersz, ale jako że to warsztat pozwolę sobie zasugerować wywalenie dwóch słów: "oraz" co moim zdaniem upłynni ciężką pierwszą:) "niedługo" - czytam w tym wersie samo "wrócę" i działa na mnie bardziej, "niedługo wrócę" zaczyna uspokajać czytelnika, moim zdaniem niepotrzebnie, niech jeszcze drży czytając;) aż do końca, aż do pięknej pointy pozdrawiam
  6. obawiam się że tak:) naprawdę nie musisz się martwić, wydźwięk nie tylko pozostał ale i jest wzmocniony
  7. M.E. cieszy mnie to czucie:) pozdrawiam również Teresko stąd tyle wierszy;) święte słowa Teresko, dziękuję za odwiedziny i życzenia
  8. geny są geny Stanko:)ale wierzę że ominie:) dziękuję i niesamotności życzę kochana
  9. tej samej gęstej nocy gdy gnawa wprawiał w trans i grzmiała pod stopami gleba. czarna jak źrenice zanurzałam się w trawę wpatrując się w nasze niebo tak północne i odległe od twardej ziemi. nagich ciał. i od bioder w rytmie jazz i światła miast to nie jest inna wersja. to po prostu to co mi wystarczy pozdrawiam
  10. nie pozwól zapomnieć, przecież zaplanowałeś to jeszcze przed nami, płonący kutrze. lubię ten moment:) środek jeszcze bardziej:D a pointe uwielbiam:)) ale za babę to po uszach dostaniesz:P
  11. no tak.. jeśli chodzi o drugą chyba tego szukałam..:) co do reszty mocno przemyślę dziękuję :*
  12. Póki co, chwycę się tego (trochę jak tonący brzytwy;), trzeba przecież od czegoś zacząć, choć doprawdy nie mam pojęcia jak sobie poradzić z tym tekstem, Jego. Dostrzegam elementy dyskusji, korespondencji. Mam tylko nadzieję, że wiersz nie dyskawlifikuje "z automatu" tych wszystkich, którzy nie czytali Lowella... ;) Ze strony warsztatowej mogę pisnąć nieśmiało (bo na wierszu białym, zwłaszcza pisanym na takim poziomie słabo się rozeznaję), że ostatnia część dość zaskakująco i moim zdaniem chyba jednak niepotrzebnie stosuje rymy. Z drugiej strony to właśnie ostatnia strofa podoba mi się najbardziej, jest dosyć przejrzysta treściowo. Uwagę zwraca też ten myk z gwiazdką - zdaje się, że nie widziałem jeszcze takiego pomysłu:) Pozdrawiam serdecznie Martyno:) ech ech:) myślalam ze nikt nie zauważy rymów,a Ty mnie tak sprzedałes:P:P nie trzeba czytać Lowella, ale trzeba się mocno wgryźć bo bardzo naładowałam go emocjami, a to utrudnia odbiór na ogół, niestety. A może stety:) bardzo dziękuję za odwiedzinki i za zauważenie gwiazdki:) również pozdrawiam, Bartoszu:)
  13. niepotrzebne skreślić?:) doktorze, nie spodziewałam się mimo że ambiwalentnie to jednak cieszę się że coś na tak, tylko mi powiedz co nie tak z inter. co do bycia dzieckiem,ważny wers,zostanie pozdrawiam Babo dziękowac:) ciesze sie z obecności Angel miło, bardzo miło, ale jesli są jakies jeszcze uwagi to otwartam, będę pracować nad tym wierszem jeszcze pozdrawiam /m.
  14. no jest ok trochę chaosik na początku ale się przeżarłam jakoś:) tylko układu nie rozumiem...pewnie stwierdzisz, że celowy ale ja właśnie tej celowości nie widzę, zrobiłabym tu porządek, warto taką treść w porządnej formie zaprezentować, bo kontrasty między wersami gdzie jeden wyraz a gdzie wyrazów 12 to dla mnie too much:)
  15. hie hie kochac..jak to łatwo powiedzieć a jak łatwo napisać:) ja poproszę ten sam temat z przyłożeniem się, bo ciekawość mnie zżera
  16. pozwoliłam sobie zacytować fragment Twojej wypowiedzi Mały Żuczku:) żeby pokazać z czym się nie zgodziłam, tak zrozumiałam, że reszta już nie wiersz:) Lecter, masz rację, mnie urzekło tak jak jest w oryginale, ale miałam chwilowe wrażenie że nadmiar "się" uwiera i próbowałam coś z tym zrobić, może nieudolnie pozdrawiam
  17. początki pisania to to nie są:) nie zgodzę się z przedmówczynią, dla mnie wiersz jest w całości wierszem, w dodatku porządnym. owszem, razi nadmiar "się", ale z tym można coś zrobić i będzie gitara:)) a biodra masz takie miękkie-będzie mówił- jakby cię biorąc można się było jeszcze utopić chociaż się umie pływać to piękny fragment, bardzo na mnie działa:) moja wersja: a biodra masz takie miękkie, będzie mówił, jakby biorąc można było jeszcze utopić chociaż się umie pływać naprawdę dobry wiersz, pozdrawiam i czekam na kolejne /m.
  18. są stany w których śmierć jest sprzeczna z prawem. ja jestem sprzeczna, jestem wręcz ślepa na prawe oko. a jednak tych kilka prawd: nie miały miejsca na kruszenie lodu do drinków, swojego miejsca na popielniczkę. i kłamstwa nic dziwnego – kobiety nigdy nie wyrosły z oswajania myślisz że po co piszę wiersze, mamo? przeżyłaś już swoją samotność. pozwól niech ja też uwierzę, że i mnie ominie
  19. Anuk a czy Ty kiedykolwiek czułaś? tzn wiersze me?:)) nie musisz go czuć, powtarzam sobie że ważna dla mnie tym razem jest techniczna strona a tej się, uf, nie czepiasz dzięki:* Michale [quote]Najważniejsze odczytać kolor i to, co on z sobą niesie to chyba kiedyś zawrę w jakimś wierszu:) dobrze powiedziane, ale... i tak nie wierzę, że to możliwe, po tym co inni tu przeszli, to chyba jednak (o dziwo) zbyt trudne:( gdyby nie to że to dedykowany wiersz, uznałabym to za osobistą porażkę, wszak to chyba pierwszy raz kiedy tak ciężko go czuć,ech no aleś na tak, będę się tym kłamstwem pocieszać w razie czego:)) pozdrowionka
  20. lipą...lipą..lipą... a ja myślałam ze Ci przeszło;) z gitarą na minus, reszta ok
  21. Aga, bardzo dziękuję za komentarz i czas poświecony na trawienie:) nad nadmiarem "to" chyba jednak pomyślę skoro gryzie, chociaż druga ja mi podpowiada że może taka już jego (wiersza) natura...:) równiez pozdrawiam /m.
  22. to ja dziękuję i gratuluję, że udało się przecisnąć przez te wersy komuś w końcu:) (tak zakładam, skoro w pamięć ma wejść na dłużej a nawet może i w sny:)) pozdrawiam ciepło
  23. podpowiem tylko by dać temu płynąć:) wczuć się w wiersze dedykowane to wyzwanie, nie trzeba wcale tego robić:) ale cieszę się że mimo wszystko próbujesz, nieważne w którą stronę przechyli się Twój odbiór, i tak dziękuję za komentarz
  24. Karolciu... powalasz mnie obrazami Wiatr wypełnia puste pęcherze dorszy kurwa, przecież to jest mistrzowskie :)) jak i inne obrazki w tym krótkim wierszu jak dla mnie to Twój najlepszy, od razu zabieram go sobie i będę się nim wielokrotnie napawać przy odpowiedniej muzyce pozdrawiam /m.
  25. ale nie jest:) tylko, że dziś przestało mi TO przeszkadzać po prostu, więc pewnie w tej sferze zmian nie będzie:)zdróweńka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...