stanislawa zak

niech pies drapie takie Unie ja tam swoję mam bidunie masłem czasem posmaruję ze sklerozą nie wojuję

twoja łyska musi być chora może z nią lepiej iść do doktora

Bobry podgryzacze, bracia szaleni wstrzymali import świeżej zieleni. Koń incinatusa - łajno na drogi. Wiosnę też straszą rokity rogi. Radyjo rydzyka też wiosnę bzyka. I wystraszyła ją moherowa muzyka. I cóż się dziwicie ludziska niegłupie, że wiosna także kraj nasz ma w dupie.

he he wiedziała co robi

Maćku dlaczego uciekłeś od nas z Pe pozdrawiam

metafory z wieżą eifla całkiem dobre- dlaczego nie bronisz racji- za szybko się poddajesz, ech ta niepewność, kompleksy- daj se siana, jak mawia DZIKI pozdraw,

i tu Czak daje sie poznać jako istota samotna zagubiona, nawet sam o sobie stara się zapomnieć, młot pneumatyczny nie działa, Dorota odleciała, pozdrawiam nieszeptanym słowem w nocy

żałuj, tyle cię ominęło z wiatrem

od razu przypomniało misie tragedie dziecięctwa, skoro wywołał odczucia jest dobrze, tad- pozdrawiam z sentymentu dla Tad-eusza

ło rany następny zbuntowany, mały a tobie co!?raczej KTO? zalazł za skórę! zresztą nie mów - wiem pozdrawiam , uszy do góry!

dałeś Tomku czadu,nawet wulgaryzmy nie szokują, są nawet do przyjęcia- wazelina? nie mówię prawdę najprawdziwszą, o ironio!matko poetów martwych w rezer-wacie - he he pozdrawiam ciepło

to kolor miłości rudo - czerwony tego nie zmienie, chyba na zielony barwę nadziei na wieczną radość a w kolor nadziei wpiszę swą młodość

łał gut Noe, ale zaszczy-t, ale dlaczego na przekór tobie porzucić mamy złudzenia? w nas nie musisz uwierzyć, ja osobiście wierzę tylko i wyłącznie w BOga, ludziom tylko niedowiary! pozdrawiam cipło Hewko, miło mi ze wpadłaś, twój wybor jakże trafny- pa!

daj spokój sobie z interpukcjami, bo jesteś niekonsekwentny w ty co robisz,

prawie że kipię z oburzenia kiedy się w usta moje wkłada zwłaszcza że bronić tu się nie da więc powiem krótko to nie prawda Stasia jednakże czarną grzywą zaciekawiła szałem włosów w feerię myśli wprawia istną by je zobaczyć proszę losu przyjdzie mi o zmoro grzywie zmienić kolor gdy tak Leszek los prosi o spotkaniu mi donosi żeby nie być goło-słowną zmienię kolor na pewno

na chojaku zadyndają czyjeś "flaki" podyndają tak do wiosny na czubku starej sosny

łał le mal BRAWO!

święte słowa moja kumo jak cosik sie rzekło to po co dumoć i cofke robić albo otręby albo i dupe z gęby

cóz to za licho na dnie w kieliszku to wyskoczyło z niego diablisko i kusi chłopka i kusi pana by zechcieli trochę siana z kieszeni wydobyć by sobie z diabełkiem dopić.

cholera!

oszustwo, bo to nie ty za drzwiami lecz ona, dobry , ale nie pamiętam złego twojego pozdrawiam

nie wypuściłaby cię z siebie żywego bo cię chce kochać całego do żywego.

chrobotku, te chociarzy to tak naprawdę specjalnie bez " ż"na końcu?

Alku, dłoń podstawiam- dzieki dzie wuszko wiśnie do kupy! a raczej do ku kułka!wiosny nie czyni? cha, cha. dzieki za zyczliwość Smoku- na żartach sie nie znasz? he he dzięki! i pozdrawiam skowkonkową nutą znad jeziora!

no no jeśli wiek tak młody i takie słowa co będzie gdy dożyjesz mego? he he pozdrawiam