norka dosyć spora kotka pochłonęła - zmora
gdy za myszą wpadł
nie został po nim ślad
szuka Ewa kotka nowego
większego lecz młodszego
coby norce sie nie dał!
jeśli dobrze czaję to chyba dzieciątko małe,
wiersz ma swoisty klimat,spokojny,mimo pewnych faktów, jakby peelka pogodziła się z nimi, ładny,jeśli tak można powiedzieć o wierszu,
pozdrawiam
jakże można cyckiem
kiedy usta milckiem
pawia puszczać chcą?
przyjmę rady le malki
i pójdę na sanki
w dres przyodziana
jutro od rana
póki śnieg jeszcze jest
nich bies
pójdzie precz!
wydeptałam myśli zamiarem codziennym
w alejkach zamurowanych słońc
z dala od zielonych witraży
w płaskie światła ulicy wlałam
rozpuszczone gwiazdy moich oczu
chociaż wiem że śmiech na sali
nic mnie to nie obchodzi
czy tyłem czy przodem
do awersu ustawią się głupcy
nie wymagam zatem wiecej
niż możesz z siebie wycisnąć
mówiąc że sole mineralne
regulują przemianę materii
- w niematerialność
będzie mniej bolało gdy zamknę oczy