pokuszę się jeszcze - konkursowy - może nie ostatni
KRÓLOWA MARZEŃ
przyfrunę do twojego gołębnika. nie tak
windą-tak prozaicznie- wjadę na szóste
by zapukać w twoje oczy zaglądając
głęboko w najdalsze ogrody wiszące
przed oczami zakwitniemy purpurowo
przy tobie gwiazdami zapnę się niebiesko
pod brodę uniesieniem ramion na progu
niewiadomego z bezgraniczną ufnością
zmącę ciszę pustelniczej samotności
jak łabędź kiedy skrzydłami zatrzepocze
wtuliwszy się bezpiecznie w poduchy ramion
wyskubię pióra pojedynczym zmartwieniom
rzucę na cztery łapy jak kot wychodzę
z marzeń a one ciągle realnie szepczą
bardziej niż krzesło na którym się rozczulam
przyfrunę do twojego gołębnika lub
wjadę -prozaicznie- windą na szóste
by zapukać w twoje oczy zaglądając
w głąb najdalszych ogrodów widniejących
poprzez oczy ustami słuchać kwiatów
z tobą gwiazdami zapiąć się niebiesko
pod samą brodę uniesieniem ramion
na progu niewiadomego pogonić ciszę
jak łabędź gdy skrzydłami trzepocze
z ufnością w niezmąconą niczym toń
pragnę wtulić się w poduchy ramion
skubać pióra pojedynczym zmartwieniom
i rzucać na cztery łapy jak kot wychodzę
z marzeń a one ciagle szepcąrealnie
bardziej niż krzesło na którym siedzę
KTO PIERWSZY OTWORZY (konkursowy)
Łabędź w twoim oknie rozpostarł
firankę
wybrzuszył przede mną
wygłaskał policzek pobladły Jak ci się spało - zaszeleścił niepotrzebnie
wszystko przybrało na wadze
Przeciągasz w oknie nieruchome obrazy
kwitnących czerwono dachówek
motywy inspirują
śniadanie zjemy
jak u Moneta na trawie
zielonego dywanu
włączyłam swój śmiech
brzmiał jakąś fałszywą nutą
do drzwi dobijało się Kocham