Marusia aganiok

no to nie jest sprawozdanie z... po prostu luźniutki tekst o niczym jakich wiele jak kiedyś były kobiety młode niezamężne to się nazywały jejmościanki a jejmość to już poważna pani. Przykro że Pani nic nie znalazła, nie mogę wpływać na niczyje gusta i dziękuję jejmości, ze zechciała zajrzeć:( a jeszcze mam pytanie - jest zakaz mówienia o głupocie? i to jest tak ważne komu utknie w uszach? nie mam wpływu z czym się Pakni coś kojarzy Jejmośnianki - wytłumaczone o tych bezdomnych ma Pani spore wiadomości, ale to nie jest mój świat - przykro mi:(

głupio tak o mądrości na spotkaniach prawić prawda nie sprawdzona może utknąć w uszach jegomościom sił nie stało jejmościanki stale prosić mosty między pomostami nie chcą już niczego mościć

tu mi się też bardzo podoba:))) Pięknie pozdrawiam:)))

pamiętam i dalej jest podobający:)))) Pelargonie i przyparta doń dziewczyna robią wrazenie do zapamiętania:))) Pięknie pozdrawiam:))))

i ja:))))))

pajęki, te czerwone potrafią być paskudne a jak OSZOłOMione tak do zdeptania trudne, że lepiej je omijać bardzo szerokim łukiem, który robimy z kija, cięciwę zaś... hmm... z włókien? Pozdrawiam. Ale fajny wierszyk i o pająku i o łuku, który mi się podwójnie tłumaczy:))) Również pozdrawiam:)))

Pięknie dziękuję za koment. i równie pięknie pozdrawiam:)))

na dzień dzisiejszy w zasadzie nie; samo rozdzielenie przypomina mi śmieszne pytanie właśnie o "bobon":))) W trakcie dyskusji na temat zabobonów ktoś nie zrozumiał,albo niedosłyszał zadał prowadzącemu pytanie - cóż to jest ten bobon? I tak sobie pomyślałam, że tu na orgu spotykam dużo po - dzielonych wy - razów:)) No to sobie też podzieliłam:))) Pozdrawiam i bardzo dziękuję za, no za pytanie:))) :

Właśnie to małe -za wszędzie się wciśnie:))) Bardzo dziękuję za miłe słowa i milutko pozdrawiam:))

nnno wyśmiewa, ale ostatnio przekonałam się, że bardzo dużo ludzi wierzy w to, więc teraz myślę, że może coś w tym jest?:)))) Dziękuję za koment. i pozdrawiam pięknie:)))

taak i bardzo inny od poprzednich:)))) Pozdrawiam i widzi mi się ta zmiana:)))

mnie też:) bardzo na plus i dużo fajnego myślenia:))) Pozdrawiam pięknie Autorkę:)))

serdecznie dziękuję za przeczytanie; wierszyk powstał jako sprzeciw, ale zabobon to zabobon - istnieje i ma się dobrze:))) Jeszcze raz baaaaardzo dziękuję:)))))

Interesujący i zgrabnie przybliżył kocie zwyczaje i upodobania (jedyne w swoim rodzaju) Ja go zabieram do ulu:)) Lubię takie:)))) Pozdrawiam pięknie:))))

w warsztacie zwracał uwagę (moją) i bardzo mocno się zgadzam, szczególnie z ostatnią strofą (czyt. puentą) Pozdrawiam pięknie Autorkę:)))

Taaak się "splusowało", bo pierwsza strofka taka pamiętająca:)))Jak dla mnie oczywiście:)) pozdrawiam Autora:)))

starczy żar na cóż on? skoro tylko żar bez ogieniaszka?:))) Pozdrawiam:)))

dla mnie bardzo delikatny opis; myślę, że chwilowej relacji między dwojgiem:)) Druga strofa w całości do zapamiętania:)) i ostatnia też:))) Pozdrawiam pięknie:)) Jestem pod wrażeniem:)))

ano przemijamy; jak wiosna za rok znowu przemijamy jedni nie wracają i taki ustalony porządek, aż dziw, że działa bez zarzutu i się nie psuje:))) Pozdrawiam pięknie:)))

jednym ruchem zadeptała pająka jakby nie mogła splunąć i zawrócić ominąć w najgorszym przypadku

Bardzo dziękuję za obecność i miłe słowa:)))) Pozdrawiam pięknie:))

myślę, że tak właśnie:):) Pozdrawiam:))

a tak, bo tylko razem można coś jak już:))) Pozdrawiam "łykend'owo":)))

no tak , każdy ma swój kolor i to jest ok.Za żadne skarby nie chciałam napisać "rebuska" - od tego są "szpecjaliści" więc nie rozumiem czemu "niestety" i skoro to nie "rebusek" to czemu nie przekonał? Ajć, alem drobiazgowa:)))Serdeczności i uśmiechu na "łyk'end" Pozdrawiam:))))

oj, nie mogę Panu napisać o jaki raj chodzi, każdy ma swoje pojęcie na ten temat:))Dziękuję za koment. i przepraszam, że nie objaśniam wersów po kolei; sądzę, że nie napisałam "rebuska":) Pozdrawiam:))