
Lenka z okienka
Użytkownicy-
Postów
331 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Lenka z okienka
-
Mnie się kojarzy.... ;o)
-
Wahadło Foucaulta
Lenka z okienka odpowiedział(a) na Mirosław_Serocki utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
[quote=] sufit w deszczowe ornamenty niebezpiecznie ugięty pod składowiskiem starych mebli kabel Foucaulta zwyczajny w sam raz odmierzony ruchem obrotowym rdzenia kręgowego stąd ordynarność stołu blaskiem dopełniona tłuszczu ofiarnego lśniące rozmazy zmieszana z solą jędrność organizmu wiotczeje w palcach odchodzi niedbale wahliwie nad krzesłem do góry nogami Tytuł zachęca. Treść rozczarowuje. Umięjętne operowanie słowem nie uzasadnia celowości pisania takich postmodernistycznych koszmarków. Wg mnie - oczywiście. Pozdrawiam -
Ładnie brzmi, cieszy ucho. Tylko to. Treściowo - w sumie o niczym.
-
Bo ja wiem... Dwa następne wersy są nawet całkiem całkiem, ale pierwszy za bardzo kojarzy mi się z "szcz". ;p Proponuję jednak zmienić. Może się spodobać. Naprawdę. L.
-
Wow, dzięki! :o)
-
zasnuła niebo śniegowa kasza manna tańczy pod lampą
-
[haiku] jesienią
Lenka z okienka odpowiedział(a) na Julia Zakochana utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Nastrój wiersza bardzo mi się spodobał. Dziwi mnie tylko czemu liść "wiruje", skoro jest zaplątany. Stąd nie mogę sobie tego wyobrazić. Pozdrawiam serdecznie L. Pewnie chodzi o lustrzane odbicie tego co np. za oknem. Ogołocone z liści drzewa i wirujący liść herbaty w szklance. ;-) Ooo... O tym nie pomyślałam... ;o). Nawet ciekawie. -
[haiku] jesienią
Lenka z okienka odpowiedział(a) na Julia Zakochana utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Nastrój wiersza bardzo mi się spodobał. Dziwi mnie tylko czemu liść "wiruje", skoro jest zaplątany. Stąd nie mogę sobie tego wyobrazić. Pozdrawiam serdecznie L. -
Pen..., trochę przekombinowane. ;o) (spacer z księżycem samotny trop na śniegu biegnie do domu) Pozdrawiam cieplutko
-
Ja to widzę inaczej. Stukanie to dla dzięcioła po prostu praca, nawet dosyć ciężka, tak słyszałam w programie przyrodniczym. Ale ponieważ to pana obraz i pana odczucia - nie wypada mi się sprzeczać. I też nie o sprzeczanie się tu chodzi ale o różne spojrzenia. Pozdrawiam serdecznie.
-
Czy aby "spokój" i "pustka" to nie są pana komentarze rzeczywistości? odczucia duchowe? ;o) Las - to nie pustka. Spokój - czyj? Zjadanych robaków?? Czy zmęczonego stukaniem dzięcioła? A może dziurawionego drzewa? Czemu - "tylko"? Reszta ok. L.
-
Haiku mroźne
Lenka z okienka odpowiedział(a) na Maciejka Pomorska utwór w Fraszki i miniatury poetyckie
Raczej "roztapia". Śnieg i lód się topią, cukier, sól - mogą się rozpuszczać. Rozpuszczać można też wnuki ;o) Haiku chyba bardzo dobre, ja się nie znam ale tak przeczuwam intuicyjnie. Pozdrawiam PS. Teraz to nawet myślę, że nie "topią" ale "topnieją". Poszukiwanie ścisłości może być obsesją dla niektórych... ;o) -
W odniesieniu do poprzednich komentarzy - uczuć czy emocji nie da się w wierszach wyeliminować. Każdy opisywany przez nas obraz, a haiku to taki obraz słowny, jest naszą interpretacją rzeczywistości. Sam kolor - to już nasze indywidualne wrażenie wzrokowe. Każdy użyty przez nas przymiotnik to już w pewnym sensie komentarz. Itd. Temat rzeka. I chyba nie ma sensu w uporczywym dążeniu do wyeliminowania tego, bo im bliżej jesteśmy bezemocjonalności, im mniej w wierszu drugiego człowieka, tym mniejszą wartość ma ten wiersz... Nie eliminujmy. Sprytnie to ukryjmy, tak aby samo szukanie było nagrodą. To jak pewnego rodzaju rebus słowny. To właśnie mnie urzeka w haiku. Co do tego konkretnego haiku. Podoba mi się nieco mniej niż dwa pozostałe, które są wg mnie rewelacyjne. Jednak i tak mi się podoba. Pozdrawiam
-
Jak dla mnie - to epitafium nie haiku. Nie ma w sobie nic z ulotności obrazu, z olśnienia magiczną chwilą, z zadumy nad pięknem przyrody. Ale bardzo ładne jak na epitafium. Pozdrawiam.
-
raniej...
Lenka z okienka odpowiedział(a) na Lenka z okienka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuję. -
Późna jesień
Lenka z okienka odpowiedział(a) na Penelopa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
:o) Pięknie oddaje nastrojowość jesieni i nieuchronność zimy. Pozdrawiam cieplutko -
[limeryk konkursowy]Jerzego praktyki odchudzające
Lenka z okienka odpowiedział(a) na Ona_Kot utwór w Limeryki
Hihihi... -
raniej...
Lenka z okienka odpowiedział(a) na Lenka z okienka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Cenię sobię taaaaką konstruktywną krytykę. Od razu czuć oddech prawdziwego poety. .. I jego klasę. -
raniej...
Lenka z okienka odpowiedział(a) na Lenka z okienka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
raniej... zanim jeszcze wstaniesz na snów oceanie zanim powiesz... "Panie" zanim lewą nogą spotkasz się z podłogą zanim zranisz kogo zanim twoje skronie myśli wiatr owionie zanim pognasz konie widzieć ciebie chciałam raniej... ale to już nieważne... -
hmmm.... Da się pokontemplować...
-
Na stole (seks fantasmagoryczny)
Lenka z okienka odpowiedział(a) na Lisa Wonderful utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Przejdę od razu do szczegółów: 1. "fala dipolu" - cóż to takiego?? 2. łamiący się rytm: (odnajduje się takie cuś czytając swoje dzieło na głos) a) "Na stole i kwiat, i świece były, zapaliłeś mnie, polnego kwiata," - zamiast np. na stole kwiat i świece były, mnie zapaliłeś - polnego kwiata - przy okazji - raczej "kwiat" zamiast "kwiata"; b) "biedna się stłukłam, zgasłam, zwiędłam i zniszczyłeś mnie tak niebezpiecznie," - np. biedna się stłukłam, zagasłam, zwiędłam bo mnie zniszczyłeś tak niebezpiecznie c) "Uczyniłeś seks z czyjejś kolacji," - np. seks uczyniłeś z czyjejś kolacji; d) "dokonałeś złej, brudnej wariacji," - np. złej dokonałeś, brudnej wariacji; e) "Nikt, bo gdyby to państwo widzieli," - np. gdyby to tylko państwo widzieli Czyli jak widzisz - poprawki nie są zbyt duże, głównie poprzez inwersję - przestawienie wyrazów. Mam nadzieję, że zrozumiesz o co chodzi i szybko dasz sobie z tym radę. 3. czy można "rzucać okiem na tyk zegara"? - może raczej uchem? Cała treść podoba mi się "średnio", trochę za dużo słów, za mało wynika z tego, ale myślę, że to w dużej mierze Twój młody wiek i brak doświadczenia. Nie oceniałabym tego wiersza zbyt surowo. Pisz dalej. Pozdrawiam serdecznie -
Ojej... :o) Ja bym poprawiła "pnąc się" na "pnie się". Ale najlepiej nas nie sluchaj. Haiku bardzo obrazowe, może mniej doskonałe jeśli chodzi o dobór słów, ale i tak myśl głowną ma bardzo, bardzo dobrą - wg mnie. A ponieważ byłam kiedyś na szczytach górskich nocą... czuję ten utwór. I jestem znowu myślami w tym moim wymarzonym miejscu. Znów gratuluję. L.
-
Szłam sobie właśnie tropami, a nie drogą, co zresztą zasugerowałam wyżej. Ale nie muszę się chwalić tym tak jak pani Aneta. Tylko spytałam. Dziękuję za odpowiedź.
-
Troszkę mało odczucia, że ta chwila jest ulotna wg mnie. Droga mogła przeciąć tropy już wiele dni temu. Droga mogła przeciąć tropy wcześniej ale liczy się również spostrzeżenie, chwila w której widzimy pewien element obrazu bądź cały obraz. Piotr A gdyby tak "przecięła" zmienić na "przecina"?
-
Wróciłam tu jeszcze raz i jeszcze bardziej mi się to haiku podoba. Czuć ozon w powietrzu, bo jest przed burzą. Powietrze jest jak naelektryzowane.. Cisza - to cisza przed burzą... też mnóstwo znaczeń. Faktycznie, pełno pyłków kwiatowych w powietrzu ale też pełno zapachu.. A ten "oddech na każdej róży" dodaje magii do obrazu przyrody. Jesteś - Ty, czyt. podmiot liryczny - właściwie wszędzie. Oddech - może się kojarzyć bardzo zmysłowo, a szlachetność kwiatów róży, które są bądź co bądź królewskim kwiatem, nie polnym zielskiem, dopełnia obrazu. Gratuluję!