Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Ania_Ostrowska

Użytkownicy
  • Postów

    1 554
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ania_Ostrowska

  1. A czy haiku w ogóle powinno mieć tytuł? Chyba nie, bo to byłoby jak przedwczesne uchylenie drzwi :)
  2. cwane wnuki obsypane prezentami
  3. cukrem pudrem obsypane babcine pączki
  4. przez ciekawość dzieciny posypały się trociny
  5. aby do wiosny przesyp iam zimę - wasz niedźwiedź
  6. sól wysypana Żubr za rogiem szczęśliwy dozorca
  7. ziarnko do ziarnka przesypała się miarka
  8. moja babcia w migotaniu lampki jej oczy Pozdrawiam - Ania
  9. sypnęło śniegiem zima znów zaskoczyła naszych drogowców
  10. sypnął dowcipem znowu u cioci na imieninach Fajna zabawa - również Cię pozdrawiam - Ania
  11. sypnął się i już po herbacie :)
  12. ale to "sypanie" inspiruje :) sypnęło wąsem nocne igraszki już w zasięgu Pozdrawiam - Ania
  13. Tak :) to rozumiem -teraz jesteś cały Ty. Bardzo dziękuję - Ania
  14. :) cieszę się
  15. a może po prostu "poczta od niej"?
  16. Nie martw się Kasiu to nie było łatwe :) Przypomniało mi zagadki z książki "Tajemnicze historie" Pata Lauer'a (jeśli Ci kiedyś wpadnie w ręce - gorąco polecam - doskonała rozrywka na zimowe wieczory). A haiku Waldka naprawdę świetne !!! Pozdrawiam - Ania
  17. "masz wiadomość" kolejny spam zamiast jej listu :) Ania
  18. Dziękuję za odwiedziny, Marku jesteś moim niezawodnym czytelnikiem! Czy brak odniesienia do tekstu oznacza, że uznałeś go za gniot niewart jednego słowa krytyki? Też Cię pozdrawiam :) Ania
  19. Skoro humor Cię nie opuścił, to teraz będzie już tylko lepiej. Zdrowiej jak najszybciej ! :) Ania
  20. Warszawskie metro w piątkowe popołudnie. Ścisk jeszcze większy niż zwykle. Gorąco. Duchota. Nieliczni szczęśliwcy na siedzeniach, kurczowo ściskają plecaki, biurowe teczki, torby z zakupami. Przy każdym hamowaniu omiatają je rozpięte poły płaszczy i kurtek, dyndające szaliki stłoczonych w wąskim przejściu. W powietrzu wisi pożądliwe wyczekiwanie na wolne miejsce, ale prawie nikt nie wysiada. – Przepraszam bardzo, może się pani jeszcze trochę posunie… - Gdzie? Oczu pan nie ma? Gdzie mam się posunąć? Światło jarzeniówek razi oczy. Monitor niezmordowanie pluje reklamami. Niektórzy poddają się znużeniu i przymykają powieki, inni próbują coś czytać. Dwie starsze kobiety omawiają ściszonym głosem wtorkowy odcinek „M jak miłość”. Przy akompaniamencie monotonnego hurgotu kół, płyną znajome zwrotki peronów przeplatane beznamiętnym refrenem spikera: Następna stacja: Politechnika… Pole Mokotowskie… Racławicka… Wierzbno… Cały kąt przy wejściu zajmuje dwóch nastolatków. Jeden, mocno pryszczaty, w naciągniętej po same oczy, włóczkowej, pomarańczowej czapce, ze słuchawkami w uszach, kiwa się do własnego rytmu. Łup. Łup. Łup. Na oko, koniec podstawówki. Drugi, trochę starszy, ma starannie ostrzyżone, lśniące, ciemne włosy i zapowiedź pierwszego zarostu na policzkach. Ze znudzeniem gapi się w ekran. Nagle przez twarz przelatuje mu jakaś myśl i trąca kumpla w ramię. -Ty, ale kawał mi się przypomniał! - No? - Dwie mrówki na pustyni nie mają nic do picia. A Picio i tak im wpierdolił! Patrzy wyczekująco, ale musi wytrzymać dłuższą chwilę, zanim w oczach pryszczatego pojawi się błysk zrozumienia. - A Picio i tak im wpierdolił! O, kurwa! Dobre! I tak im wpierdolił! Pasażerowie obok nie mają szans. Wyglądający na urzędnika administracji państwowej w wieku przedemerytalnym, mężczyzna w szarym palcie z kołnierzem, spojrzał zgorszony. Kartkujący „Puls Biznesu”, przystojny yuppie w płaszczu od Armani’ego, podniósł głowę i uśmiechnął się szeroko. Stojąca naprzeciwko młoda dziewczyna, speszona odwróciła wzrok. Nikt się nie odezwał. - Następna stacja: Służew. Nareszcie; tu dużo ludzi wysiada. Przerzedza się trochę. Można wreszcie usiąść. Moja stolica. Moje miasto.
  21. mroźny dzień pocałunek czy grzane wino? :) Ania
  22. ta, co zeżarła w żywe oczy się wyparła :)
  23. ale mróz nie tylko bałwan z czerwonym nosem ale mróz tylko bałwan sterczy na dworze :) Ania
  24. O tej porze na tym kanale są Wiadomości. Pomyłka?
  25. Kupię :), chyba, że zima już się skończy ...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...