tak sobie myślę... a może "wypada" w pokorze najpierw rozliczyć się z własnym sumieniem? "oddzielić ziarno od plew" w sobie? i jako ecce homo iść z miłosierdziem do innych?
serdecznie pozdrawiam - Krystyna.
@Stary_Kredens
cóż? życie to naprzemienne "utrapienie- pocieszenie"...ważna w tym wszystkim świadomość, że nastąpi zmiana.
dziękuję za czytanie i komentarz.
serdecznie pozdrawiam - Krystyna.
jeśli "dzwonko śledzia" znaczy wyznanie winy, to Bóg na pewno przyszedł na swój boski sposób. jeśli Pl nie uwierzył, to "ciekawe czy wie, ile stracił" przez niewiarę.
serdecznie pozdrawiam - Krystyna.
@zamiatacz_ulic
jest tak jak miało być. "ogród" to ziemia obiecana, do której pielgrzymujemy szlakiem wiary.
dziękuję za czytanie i komentarz.
serdecznie pozdrawiam - Krystyna.
@stanisław_prawecki
i dobrze. czytelnik zawsze ma prawo mieć własny punkt widzenia, który zależy od życiowego doświadczenia.
dziękuję i serdecznie pozdrawiam - Krystyna
odtąd nie będzie wspólnego jutra
nie warto zawracać do prologu
gdy dogasa ogarek niespełnienia
rozpal nadzieję na osobną miłość
równie trwałą jak fundament
na szlaku wiary zdążamy
do jednego ogrodu
nie płacz po doczesnych zachwytach
są tylko mgnieniem wobec wieczności
zjednoczeni w duchu są bliżej siebie
niż cieleśni
2013-08-19