Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 852
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. ja mam 17, ale to nieważne - policzyłem, żeby było widać, bo że słychać to wiem na 100% ;)
  2. a może tak? umysł pozbawiony danych relewantnych nie bez racji 16 znajdzie drogę do wybranych brakujących informacji  16 Podoba mi się, bo iście ekspercką robotę wykonałeś i tylko to jedno miejsce haczy, może przemyśl, bo szkoda by było. Pozdrawiam.
  3. Salem alejkum Akbardzie Kebbabo a lej kum bo spektrum już jest, już jadą. ;)
  4. jan_komułzykant

    Psy 3

    Pewien milusiński rottweiler z Fort Knox Lubił szkło podjadać, potem "garb" i spox. Nie zaszkodził kieliszek, w którym koks trzymał Zbyszek, tylko wielki ekran LG... z Firefox.
  5. jan_komułzykant

    kołobrzeski

    Latarnik z latarni w Rozewiu, paskudnie był właśnie się przewiózł. Miast schodzić po schodach poręczą szusował, gdzie gwoździem programu jest też gwóźdź.
  6. jan_komułzykant

    A Tom?

    WEDLE ŻYCENIA ;))) Dziękuję.
  7. jan_komułzykant

    A Tom?

    obawiałem się zarzutu o wulgarność, a tu proszę, zamiast wstrząsnąć pięknie zmieszałaś :) Dzięki bardzo.
  8. Dziękuję @Alicja_Wysocka @Silver kłaniam się :)
  9. jan_komułzykant

    A Tom?

    Gwiździ w Dźwirzynie strasznie. Leniuchujem se w paśmie krągłości twoich bioder i rozszczepienia jąder. - Tylko czym nie zaraźmie.
  10. jan_komułzykant

    Psy 3

    Gdzieś polu, na północ od Jaffy, pompował pies z gumy żyrafy i zamiast dać hel, zapuszczał tam żel, by sikać nim psie autografy
  11. jan_komułzykant

    kołobrzeski

    Latarnik we Władywostoku dał w końcu papudze obroku. A zadać miał pieprz - znów uchlał się wieprz, powtarza papuga od roku.
  12. Ala, co do kata? Rata KOD ocala.
  13. o łasce nie ma co gadać pstrych koni jak widać stada kupa to rzecz fatalna buty upaprzesz - nie dość trzyma się byle czego CZYŻBY sentymentalna? To się pośmiałem. Bardzo dobry do deklamacji :)
  14. na śmierci też się zarabia całkiem nieźle, więc z żalem powiem tylko różnych zwabia, nieodłącznie - robale mają z tego miskę lecz i sprawy śliskie ;) jaśniej?
  15. popyt i podaż, to pojęcia raczej ogólnie znane, nie trzeba być ekonomistą. Natomiast ja miałem nadzieję zwrócic uwagę na rzecz, którą wsadziłem między wiersze, czyli drewno. czyli "opowieści dziwnej treści" z białowieskich gęstwin. ;)
  16. nie, a po czym wnosisz? :)
  17. robal do spisu nie zagląda, jemu jest ganz egal. jak w życiu: rządzi popyt - podaż jest kornik - jest i drwal. ;)
  18. świetnie skumulowałeś niezaprzeczalny kawał historii, nie tylko naszej i nie tylko tutaj i teraz. Kiedyś powiedział mi dziadek coś takiego: Nie ma nic podlejszego od człowieka, a zarazem niczego, co można mocniej kochać, albo nienawidzić.. I ja mu wierzę, przeżył dwie wojny światowe. Bardzo dobry wiersz, pozdrawiam.
  19. nie jesteś scenarzystką? Masz bardzo obrazowe teksty - takie do monodramów, konkretne, zapadające w sedno :) przy serca pracują coraz ciężej... wyobraziłem sobie psychiatrę lewitującego nad łóżkiem i wprowadzającego was w trans hipnotyczny. Kurde, co ja gadam ;)) A właściwie, czemu nie? Bardzo fajne.
  20. wiersz bardzo dobry Marcinie, ale zgadzam się z Airą. A co sądzisz o takim rozwiązaniu? Popatrzę w twoją twarz i oczu smutne rysy
  21. no co, dorabiam nocą, na bród, nie? ;)
  22. to ja tu bardzo proszę nadstawiam gardziel co dzień by żaden z tych dobrodziej nie pijał z kimś herbatek i się nie ważył nawet nikt na przekupstwo takie bo nienawidzę potem kopania próśb rabatek ;)
  23. to jest trochę, jak w tai chi, najpierw budujesz nastrój, potem dopasowujesz do tego ruch, a reszta już leci jak z rękawa ;) Oczywiście żartuję, ale fakt, zawsze przy pisaniu muzyka gra i najczęściej kawałek, który najbardziej "pomógł", bywa tu tłem. Masz "nosa" :)
  24. nie wierzę, niemożliwe, wyglądasz na 24 : hmm... wobec tego ja dopiero raczkuję ;)
  25. jak i komentarz. Bardzo dziękuję. :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...