Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

jan_komułzykant

Użytkownicy
  • Postów

    15 780
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    103

Treść opublikowana przez jan_komułzykant

  1. Tym bardziej dziękuję i witam serdecznie. Połamania pióra życzę!
  2. o właśnie mogłyby stawać "sos na", zrobiłoby się kopytka, na ten przykład ;))
  3. O właśnie i o to chodzi :D Dzięki wjolu.
  4. chyba nie, uwielbiam horrory, nawet te najgłupsze, bo i tak wszystkie tak samo mnie śmieszą :) Bardziej bym się skłonił w kierunku Luisa Buñuela i S. Dali. Dziękuję za odwiedziny :)
  5. wzajemnie Alu :)
  6. a nie absurdalnie ? ;) dzięki
  7. absolutnie :D Dziekuję
  8. Nie chciałam pisać wprost. Wyręczyłeś mnie:) nie to nie to. Z programistami powinni współpracować fachowcy językowi, bo nie wyobrażam sobie, że programista jest również absolwentem polonistyki. Po prostu robotę "odwala" się byle jak, albo powoli zapoznajemy się z programem przechodzenia na analfabetyzm. :8
  9. słyszę je nocą w oczach rosną jak na dłoni
  10. nie ufam "poprawiaczom", bo bardzo często wprowadzają w błąd. I dziwne, ale dzieje się to od jakiegoś czasu. Kiedyś mniej oszukiwało. Nie, że teoria spiskowa", tylko po prostu nikt chyba już o to nie dba. W sumie wolałbym, żeby to była "teoria", ale to już praktyka ;))
  11. no, nie każdy tak dobrze zna trębacza. I jeszcze o rowerze ;)) Chyba chodziło Ci o Mariański.
  12. @Alicja_Wysocka, @Maria_M, @Myśli Piękne, @Czarek Płatak Dziękuję bardzo :)
  13. przypadek :) Akurat coś takiego snuło się "nieogarnięte" :) Dzięki Czarku za odwiedziny. Pozdrawiam.
  14. pewnie się zdziwisz, w którą stronę mnie zawiódł (jest zawiódł i jest zawiódł ;) Twój wiersz. Bez obawy, w tę dobrą - tzn. do "Ani z zielonego wzgórza". Postać uczciwa, mądra, czasem trafiająca w sedno, ale w sposób, który wywoływał mimowolny uśmiech. Bo te wszystkie cechy wychodziły z niej, jak para na mrozie. Albo oliwa - sprawiedliwa, bo ocena rzeczywistości, zawsze była po jej stronie :) Dorosły chłop - takie książki, co? No nie, to książka, którą w dzieciństwie chyba wcisnęła mi mama do przeczytania i mówiąc szczerze wcale nie żałuję. Fajny wiersz. Pozdrawiam,
  15. Wyczuwam złość Małgorzaty, po części na samą siebie, a potem poważnie zapowiedzianą deklarację. Okazuje się, że tyle zabiegów, tyle starań poszło na nic, a przecież "tego kwiatu..". ;) Wiadomo, że przeszłość "uczy ostrożności" i to jest najważniejsza z niej nauka. Mogę się mylić, ale mam nieco inne zdanie od poprzedników i uważam, że dziwolągami są właśnie ci "spod igły", a nie "fastrygowani". Tamtych Peelka już zna, o tamtych dużo wie, niestety tamci już nie ziębią i nie grzeją, dlatego teraz uważać trzeba na te cudeńka, nowości, te ideały, cyborgi, mistrzów nad mistrzami :) Tylko, czy to nie będzie nauka od początku? Model wszak idealny, ale może być bardzo wymagający i drogo kosztować: eksploatacja, pielęgnacja, że nie wspomnę o serwisie, tylko w autoryzowanych stacjach. ;) Tu cerować już się nie da, a o fastrygach nie ma co marzyć - faux pas! Bardzo dobry, pozdrawiam.
  16. wydaje mi się Waldku, że "ci, których powinien" zaboleć, nie czytają wierszy, przynajmniej spory ich odsetek. Ale wiersz wart pochwały. Pozdrawiam.
  17. dobre, bardzo dobre, zamieniłbym tylko "tyś jedyna" na tyś jedyny, będzie trudniej wyhaczyć, czy chodzi o tysia , czy o jedynego, czy o jedynego tysia ;)))
  18. Noo, polemizowałabym;) zostawmy to kwestii gustu;) z tego, co ja słyszałem, to najbardziej uroczy jest przodek, ten w domu, po szychcie. Karminadle są dopiero na drugim miejscu. :) Bardzo mi się podoba, wpuściłaś mnie do kopalni rozmyślań i wyjść nie mogę z podziwu, skąd bierzesz te pomysły. Z przyjemnością się czytało Luule. Serdecznie pozdrawiam.
  19. no to miałem rację, tylko teoretycznie rzecz jasna, z tymi jajami :))
  20. boję się nawet kombinować, co masz na myśli, mówiąc o "korzeniach" :)
  21. dosyć skrajny przykład podałeś, ale wyczerpująco. Ok. podoba mi się przedstawiona ta zależność: jaki on, jakie ono :) Czasem nazwanie bandyty zwierzęciem obraża te prawdziwe zwierzęta. Zdarzyło mi się, niechcący, podejrzeć fragment filmu o "zabawie" 'człowieka' z żywym prosięciem, pływającym we wrzątku. To chyba jakaś taśma produkcyjna była. Biedak przytapiany dodatkowo jakimś kijem wrzeszczał niemalże ludzkim głosem. A propos rachunku sumienia, nie wiem, jak ten zwyrodnialec, po czymś takim może jeszcze spokojnie usnąć. Myślę, że kara za to powinna być adekwatna, czyli żadne tam unijne duperele, tylko "oko za oko" - bez znieczulenia.
  22. to jest tylko ludzka hierarchia. I chociaż "człowiek, to brzmi dumnie", przecież napisał to sam o sobie. Nie zrobił tego waleń, słoń, ani lew. To może być przecież tylko przypadek. Kto wie, czy nie bylibyśmy kotletami na stole Rexa, gdyby nie trzepnęło nic w ziemię? Kto wie, czy w ogóle byśmy zaistnieli, gdyby nie to i inne sprzyjające okoliczności? Człowiek, przy wszystkich swoich wielu szlachetnych cechach, to istota arogancka, bardzo zarozumiała, apodyktyczna i niesprawiedliwa. Poza tym, to najgroźniejszy drapieżnik na tej planecie. :)
  23. jan_komułzykant

    ile Eli

    - tyle elyt ;)
  24. toteż o tym pisał gdy robił tam tło jakiś "komunista paryski" - Rimbaud.
  25. ale jak cię Przyboś stworzył po tym akcie pisałby i Miłosz pewnie dzisiaj w Fakcie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...