doczytałem do tego miejsca i miałem zrezygnować, ale poleciałem dalej i nie żałuję.
Być może kiedyś okaże się, że Homo Carce(rus?) (res?) (pytam, bo rus może źle się kojarzyć) to będzie jedyny jeszcze zachowany gatunek, który nie poddał się żadnym, paradoksalnie "dobrym" kształtująco-wychowawczym zabiegom Inwigilacyjno-nakierunkowującym próbom owładnięcia psychiki schematami procedur, powtarzalnością zachowań, usystematyzowaniu odruchów, powściąganiu agresji i najpaskudniejszej ze wszystkiego - poprawności, w każdej sytuacji i na każdym kroku. Będzie to Sapiens prawdziwe odczuwający, niekiedy chamski i brutalny, innym razem współczujący lub nawet czuły. Dobry tekst, do przemyśleń. Myślę, że i scenariusz filmowy mógłby z tego niezły powstać.
Wracając do tego, co mnie zatrzymało - drobiazg, literówka zapewne. Wydaje mi się, że powinno być:
- "Resztki białych dzieł wyobraźni spłoną w piecu kaflowym Pana"
Pozdrawiam.