cały czas myślę dlaczego "lektyka"?.
Bo się podobnie kołysze? OK, ale jest jakby niezdarna,
ociężała, przymulona... aha "lek tyka" i po lekach?
Jasneeee :D
A ja pomyślałem "se mantyka".
Fajny wiersz, pozdrawiam.
PS
popraw "co dzień"
z cip?
(wybacz, nie mogłem się oprzeć, wiem, że nie lubisz, ale to dość ciekawy palindrom,
bo czyta się w dwie strony, znaczy to samo, a pisownia inna,
tak samo "brzydka")
Dzx :)
E, tu? A sęk mamuta ma też? - Dał Kazik... i zakład, że ta ma tu mamkę sauté?
Tu mała Banda. Ładna, bałamut.
A tu mamy z celuloidu lud. I Olu - leczy... Mamuta?
Maty tu mamy, z cellulitu los. Ba, absolut. I Lul* leczy mamuty tam.
A boa? Ba, oba.
I cuma ma Bonda jad? No ba, mamuci.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Lul
przypomniał mi się niejaki Stirlitz
nie zasadzał nawet kopa
ale ludzie niemal milkli
gdy przechadzał się półnago
lub galopem po wykrotach
- idiota ktoś pomyśli
tymczasem kiedy słota
zakładał tylko wieniec
przeogromny (gdzie nie powiem)
ech szaleniec
:)
@kot szarobury
Tobie również dziękuję za serducho i obecność
Pozdrawiam.
Ok, mogę mieć też maćku na drugie, ale bez Pana, dobrze? :)
Jest mi niezmiernie miło, że Pani zajrzała.
Pozdrawiam.