Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rachel_Grass

Użytkownicy
  • Postów

    2 122
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Rachel_Grass

  1. pulsar krwi mi się podoba, choć nie znajduję dla niego miejsca w tym tekście. jest go mi za mało żebym mogła powiedzieć cokolwiek. myślę mniej więcej tak: mógłby być dobry lub zły, ale najpierw musiałby być.
  2. bezsprzecznie zależy od podejścia do takich wyliczanek, a ja w sumie każde trawię (podejście).
  3. baaaardzo, bardzo lubię tę krótkometrażówkę. bardzo.
  4. ...nie jest to celowy zabieg literacki, przyznaję.
  5. a nic, dziękuję za komentarz.
  6. Ucho mi podpowiada, że to raczej podsłuchiwanie języka reklam, na końcu brak jedynie komórki, proszku do prania lub innych ubezpieczeń ;) mechanizm chwytny działa tak samo, dobre spostrzeżenie :D
  7. to prawda, że spontaniczny, i prawda, że migawkowy - jak nabłonek. też mam wrażenie, że czegoś tu niedosyta, ale obawiam się wstawki narratorskiej, bo na pewno z racji bytu, po prostu, wyszłaby kaznodziejsko
  8. nowatorsko;] a gdzie tam. vide na przykład niżej: Gadające głowy.
  9. nie bardzo wiem jak mam odpowiedzieć na tak postawione pytanie.
  10. sie rozczarowałam... :( spoko, znaczy w porządku. to tylko taki eksperyment na własnej wrażliwości człowieczej, który postanowił popleśnieć na słoneczku.
  11. Lubię samochody - Daniel, 11. Lubię, gdy na klatce piersiowej prześwitują żyły, bo wyglądają jak drzewo rosnące pod skórą - Blanka, 16. Lubię inteligentnych - Jolanta, 8. Lubię szybko i namiętnie, i gdy wychodzi zaraz po - Adam, 24. Lubię sprawiedliwość - Marcin, 36. Lubię, jak matka się uśmiecha - Paulina, 51. Lubię wyglądać na pewną siebie - Maria, 29. Lubię wszystko, co czyste - Agnieszka, 37. Lubię rysować prostą drogę jednym pociągnięciem pędzla - Stefan, 63. Lubię Tomasza - Lena, 44. Lubię Lenę - Tomasz, 46. Lubię życie i lubię się nie bać - Tadeusz, 89.
  12. dziękuję bardzo.
  13. "idzie" ;) idzie? (podejrzliwie)
  14. najpierw enigmatyczni 'oni' zachęcający do Muchy, której się wyrywkowo i, odnoszę wrażenie, przypadkowo oberwało, później mało udatna próba definicji przedmiotu ab strusiego, dziwnego ovo (dla mnie zbyt wyraźnie i mentorsko zaznaczone 'pytanie'), na samym końcu - znikąd - apel. nie dla mnie. edycja: i jeszcze stylistycznie oderwane od rzeczywistości 'wszak'
  15. dzwiękim? lekko to obraźliwe chyba w stosunku do czytającego, nie sprawdzić w Wordzie błędów po napisaniu tekstu.
  16. ...dowcipnie? (vide: Goliard's komentarz) chyba vibrato, skoro adagio, a nie adadżio. tak sobie myślę, że nie drażni oka wtedy.
  17. patrząc na podobną wymianę komentarzy czytelnicy-autor, zawsze myślę sobie tylko jedno, przewija mi się w głowie lista nazwisk, które przyjęły kształt mantry niemalże - SzymborskaRóżewiczBarańczakMiłoszBaczyńskiBiałoszewski, i tak dalej. to, że wiersze się podobają 'połowie odbiorców', czasem może oznaczać tyle, że jedna połowa to ignoranci, a druga to ludzie cokolwiekwiedzący bądź dobrej woli (bo moim skromnym zdaniem, aby zaklasyfikować ten wiersz jako gniot, nie potrzeba nazbyt rozległych horyzontów).
  18. dobrze się czyta... :) pozdrawiam zn. chciałam, żeby się czytało szybko, ale skomplikowanie. jeśli pod banderą 'dobrze' mieści się moje chciejstwo - jestem zadowolona.
  19. ...bo właśnie w kierunku macek wyobraźni ostatnio chcę kierować teksty; miło przeczytać, że trochu idzie.
  20. klasyka bzdurzenia :P dziękuję
  21. spoko, plusiki mnie niespecjalnie grzeją. bardzo dziękuję za komentarz, kłaniam się w pas i pozdrawiam :)
  22. życzę smacznego.
  23. Nie mów już nic, cicho, już cicho, tak się zwracał do niej, palcem zasłaniając usta; bo co miał lepszego od własnego palca, już nic, cicho, właśnie. I że są takie ścieżki, których nie można zaćpać - niebieskie Häuser przy drodze. Jeśli życie, to bardzo cicho, jeśli sen, to ze mną. Miał, faktycznie: niemiecki akcent. Nie ma o czym mówić, jesteś historią bez końca, jesteś sznurówką, giętką jeszcze, która się pręży, rozciąga, ziewa, wszystko nagrywam, obdzieram. Nie mów, vol. 2.0., jak wojna światowa, zawsze zostajesz jak kamienna kaczka puszczona na wodę, spadasz i zostajesz, zawsze - na dnie*. Ona mówi: Jestem bardzo samotna, H.H. On: Ja jestem nieszczęśliwie zakochany w swoim nieprawdziwym odbiciu. Ona mówi: Które z nas śni? On: Ona: On: Sama widzisz, jedno i drugie. Ona: H.H.; cha cha. *Imperial War Museum.
  24. dla mnie równie dobrze Wallenrod, ponieważ nie rozumiem komentarza. Nie, Wallenrod raczej nie. On parał się inną profesją. cogito ergo sum, cogito ergo tekst nadaje się do śpiewania przez Wiśniewskiego czy publicystykowania przez Wiśniewskiego czy może kopania piłki przez Wiśniewskiego aż po - być może - pisanie wierszy przez Wiśniewskiego?
  25. cóż ja Ci mogę Adamie odpowiedzieć: tyle tylko, że dziękuję, i rozumiem co masz na myśli przez brak dyscypliny, ale ja ostatnio kicham dyscypliną i mam dość już. fair enough :) yeah.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...