
Baba_Izba
Użytkownicy-
Postów
6 013 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Baba_Izba
-
Nie bardzo rozumiem; dlaczego "cukier"(topi w szklance)?, to niby tak się cieszy, żal zabija w zarodku cukrem w płynie procentowym? Końcówka miała już chyba z 4 wersje, już wymęczyła mnie a ja ją (pewnie trochę to widać). Kisiel, we właściwym miejscu - coraz bardziej mi pasuje, (tylko - ja b.lubię kisiel, u mnie, żeby było prawdziwie, to powinno być np: "flaki", albo "móżdżek", ewentualnie "czernina"). Ale "kisiel", potocznie; jest taki rozlazły, kleisty, galaretowaty, nijaki, takie mdłe niewiadomoco i coraz bardziej mnie przekonuje. Gdyby jednym słowem można było nazwać taką paćkę rozpuszczonych lodów (śmietankowych, owocowych, czyli tych jadalnych), to też by było dobrze, ale nie ma takiej nazwy? Dziękuję za przeczytanie i słowa oceny, pozdrawiam - baba
-
zabawa w Mikołaja, co wy na to?
Baba_Izba odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
O jejciu, jejciu, jaki śliczny jest ten święty, nie dość, że misternie bardzo haftowany, to jeszcze cały z dolarów! Też bym chciała z takim grzeszyć! A w worku, to on ma - widzicie? Kto powie, że w niego nie wierzy, to on go - buch paragrafem; masz 10 latek, a masz 20, a masz dożywocie! Ściski i uściski - baba -
jarzmo dojrzałości
Baba_Izba odpowiedział(a) na Baba_Izba utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
oj Babo za tych ,,wiecznochłopców'' to bym Cie uściskała:):)...trafne czasem jak nic:):)pozdr Miło, że tak uważasz. Dziękuję za przeczytanie i słowa, usciski, - baba -
jarzmo dojrzałości
Baba_Izba odpowiedział(a) na Baba_Izba utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nieskromnie, z opuszczonymi jednak oczętami, podpowiem: chodziło mi o zwykłe reformy (chciałam by wyszło dowcipnie). Ale skoro jesteś taki uprzejmy i skłonny, to w warsztacie na 2 stronie, jest mój średniokrótki - tytuł: bez drobiazgowej fikcji. Jako następny pójdzie wyżej, może jakieś zdanie o nim? Będę zobowiązana, macham łapką - baba -
Krystynko, czy:"stoisz bez liści jak drzewo" albo:" stoisz jak drzewo bez liści" ?? Coś mi tu troszkę nie spasowało się, ale nie wiedziałam co. Jak zwykle u Ciebie: cieplutko, spokojnie, a za oknem - brrrr! Serdecznie ściskam - baba
-
Dziękuję, miło mi, tym bardziej, że Ty to mówisz. serdeczności - baba
-
***bez tytułu
Baba_Izba odpowiedział(a) na Tomasz_Biela utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Nie bardzo mogę zrozumieć: "kruk rozściela urwisko pod wierzbą" Tak, nie wiem czy "rozgryzę": kruka, urwisko i wierzbę. Spróbuję i jeszcze tu wrócę. Ciekawy obrazek, pozdrawiam - baba -
e-mail z czerwoną małpą
Baba_Izba odpowiedział(a) na HAYQ utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Świetne! Ktoś przez taką w czerwonym zyska sławę, poeta temat, głupi obrazę. Podpatrujem,podpatrujem, ale pozdrawiam i już odlatuję, - baba -
siłę "woli"? To obraz Człowieka - jak najbardziej człowieczeński. Brawo Kasiu, mnie - bardzo - baba
-
złamane skrzydło
Baba_Izba odpowiedział(a) na złamane skrzydło utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Lubię Cię - Kuropatewko Jedna! Cmoooki - baba -
jarzmo dojrzałości
Baba_Izba odpowiedział(a) na Baba_Izba utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Wiesz HAYQ przecie, że w krótkich (re - nie wiem) formach - jesteś Mistrzem! Jak czeladnik lubi podpatrywać, to i jemu cosik od czasu do czasu wyjdzie. Zwłaszcza, że dobry Mistrz zna zasadę bacika i marchewki. Dziękuję za przybycie i warzywko, - baba -
Mam wrażenie, że to jak by dobrze? Cieszy mnie taka opinia. Miło, że przeczytałeś Arku i wpisałeś swoje odczucia. Pozdrawiam - baba
-
No i fajniutko. Zmobilizowałaś mnie, okazuje się stara prawda: "nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie mogło być lepiej"! Kłaniam się do ziemi, czasem potrafią, zależy widać, jaka baba im się trafi! Dzięki za wszystko, pa - baba
-
złamane skrzydło
Baba_Izba odpowiedział(a) na złamane skrzydło utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"to pierwsze mądre słowa, z których mozna się nauczyć, bo łatwo mówić bee, nie podoba się lakoniczność takich wypowiedzi dowodzi o niedorosłosci komentujących albo o lekceważeniu a jeżeli się lekceważy, to jak mozna wymagać od innej lepszego traktowania? podziwiam cię babo że znalazłaś czas wytknięcie tego co złe ZDROWIA" -------------------------------------------------------------------------------- Dnia: Dzisiaj 15:33:58, napisał(a): złamane skrzydło Komentarzy: 42 ============================================================ ============================================================ Dziękuję, Skrzydełko, za życzenia zdrowia również. Ja jestem na Forum od zaledwie roku. Nie zawsze się znajduje czas, nie zawsze ma się dobrą kondycję i postrzeganie, z mojego doświadczenia wiem, że również nie zawsze się chce. Jeśli nawet masz czas, czytasz, piszesz któryś tam krytyczny koment, w najlepszej wierze, że pomagasz - a tu rum tum tum - krytykowany "odgryza" się, atakuje, uważa, że napisał arcydzieło. Po którymś razie - może się nie chcieć. Jedni lubią uwagi krytyczne dotyczące wiersza (jak Ty), chcą się czegoś nauczyć, inni uznają je za obrazę. Najłatwiej wszystkich chwalić, ale po co w takim razie to całe Forum? Czasem liczy się na inteligencję piszącego, myśli się, że krótka uwaga naprowadzi go na właściwy tor myślenia. Nie ma co się pieklić, w końcu wszyscy nawzajem pomagamy sobie jak umiemy. Nikt nic nie musi. Najwyżej chce. A jeśli lepszy ode mnie napisze krótko: "chała", to ja wiem, że zrobiłam gniota. Tulę uszy, zastanawiam się, co i czy można poprawić. Ale jak pochwali wiersz np. jakaś pani, której imienia nie chcę przywoływać, to się zastanawiam; kurcze, ale aż tak źle mi wyszło? Czasem można się pomylić, ocena, to tylko nasze subiektywne odczucia. Ja mam taką zasadę, która pomaga mi w życiu: nigdy nikomu nie przypisuję z góry złych intencji. Cieszę się bardzo, że ktoś cokolwiek zechciał wpisać, a ja czegoś się nauczyłam. Nie chcę ani Tobie czegoś wytykać, ani kogoś bronić. Stwierdzam tylko jak to jest w moim przypadku. Nie miej mi za złe, że tak się rozgadałam. Piszesz: "lakoniczność takich wypowiedzi dowodzi o niedorosłosci komentujących albo o lekceważeniu a jeżeli się lekceważy, to jak mozna wymagać od innej lepszego traktowania?" Myślę, że możesz tym sformuowaniem obrazić, skrzywdzić kogoś, nie masz racji. Nawet jak wydaje się, że ktoś lekceważy nas, nie wolno odpłacać tym samym. A tym bardziej wtedy, gdy ktoś ocenił źle Twój wiersz. A taka mądra to ja wcale nie jestem; przypadek, że Tobie napisałam w ten sposób. Ale wszystkim piszę - to co myślę. Jak pobędziesz tu dłużej, przekonasz się, ludzie są wspaniali, przyjacielscy, i różni - jak my wszyscy się różnimy. Mam przekonanie, że mnie rozumiesz. Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę sukcesów i radości, - baba -
abstrakcja geometryczna
Baba_Izba odpowiedział(a) na Agata_Lebek utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
"jak dziewicza rozwiązłośc praojca" "w głębię dna oka syna ojca brata króla wszechrzeczy" Przyznam Agatko, że części nie rozumiem za bardzo, ale chyba nie muszę. W koligacjach rodzinnych byłam i jestem zawsze "do tyłu". Kilka razy przeczytałam, wiersz ma to "coś", co powoduje, że doznałam dreszczyku emocji. Wielka Niewiadoma. Tak, trudno zrozumieć, że COŚ nie ma początku ani końca. Serdecznie pozdrawiam - baba -
Ciekawie napisany. "(i wciśnięciu śmiesznych korków w szyję) stwierdzam cztery siły rządzą wszystkimi" Kwarki i "śmieszne korki w szyi"(wciśnięte) to zabieg przemyślany? Czy nie lepiej by brzmiało " rządzą wszystkim" zamiast "wszystkimi"? Ale przyznam, ja się na tym nie znam, ja tu tylko czytam. Pozdrawiam - baba
-
jarzmo dojrzałości
Baba_Izba odpowiedział(a) na Baba_Izba utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bardzo, bardzo dziękuję. Miłych snów. - baba -
Bardzo bym chciał lecz nie potrafie
Baba_Izba odpowiedział(a) na Waldemar Talar utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Żeby tylko nie zechciał siąść na dachu i zaglądać - niebieski ptak, bo mógłby się spodobać pani domu, i co? Czy "z tym problemem szybciej niż ja sobie poradzili", to się tak do końca nie wie, każdy chce najlepiej, a wychodzi różnie. Bezkarnie mogę stwierdzić, że nikt nie ma takiej gotowej instrukcji. Wiersz mi się podoba, peel jest poważnym, myślącym i odpowiedziałnym człowiekiem. Może w czwartym wersie bez:"niż ja" (poprawi rytm)? Serdecznie pozdrawiam - baba -
jarzmo dojrzałości
Baba_Izba odpowiedział(a) na Baba_Izba utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Bardzo miło mi - Waldemarku Talarku (wybacz zdrobnienie - to z czułością), że przeczytałeś i że masz poczucie humoru. Podobno życzliwi i weseli żyją dłużej, będziemy wesołymi staruszkami (za sto lat)! Pozdrawiam - baba -
jarzmo dojrzałości
Baba_Izba odpowiedział(a) na Baba_Izba utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Dziękuję Krystynko. Peelka troszkę sobie użyła na panach, ale tak naprawdę, to ona nawet nie wyobraża sobie idealnego mężczyzny, bo jak tu z ideałem żyć, nie pogadać sobie, nie ponarzekać? Oj, smutno by było, smutno! Serdecznosci - baba -
No, to ja jeszcze ten kieliszeczek z radością wychylę! Serdeczności nigdy nie za wiele. I jeszcze miłości i czułości życzę - nieustannej. Pozdrawiam - baba
-
Właśnie pomyślałam też o odnowie, ale o jeszcze większym spektrum:) O! biologiczną trzeba koniecznie, ale można odnowić kontakty i znajomości i zacząć nowe życie w rytmie nalewkowym, a jak się przedobrzy to żurawina i kanapa, a na starość do wód:)) Oj można "poszpekulować" pod wierszem, oj można:)) Przez to znowu zatęskniłam za latem:)) Pozdrawiam Babo z całej siły:) EK Dziękuję, dziękuję, dobrze pomyślane: odnowa biologiczna owszem, ale o psyche też należy zadbać i kanapa, żurawina, nalewka, ale koniecznie jeszcze kawa! Gorzka. Och, lato! W żurawinie - z nalewką, to i kanapa zbędna! Miękko, choć przeważnie mokrawo. Odpozdrawiam z całej mocy - baba
-
Fajniutko, ze tak uważasz. Wiedziałam, że zajrzysz, przez tę nalewkę z malin i obecność znakomitych G O Ś C I - to czuję się prawie jak na swoich imieninach, bo urodziny, to dopiero zacznę obchodzić po setce! Nieustanne serdeczności - baba
-
Ja też kiedyś tam byłam, ale musiałam złożyć reklamację; namoczą, nie powiem - wymasują za przeproszeniem - jak się baba uprze, ale nie wyprasują! Peel to pewnie pije z rozpaczy, przysłano rachunki, i jeszcze dostał uczulenia na żurawinę i maliny. Teraz to pewnie on by chciał do tego dołka z błotkiem u dzie wuszki, ale mu nie powiem! Dzięki - ca łuski!
-
Bo mili goście odwiedzają! Macham łapką - baba