Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Seweryn Muszkowski

Użytkownicy
  • Postów

    986
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Seweryn Muszkowski

  1. CYTAT (Mirosław Serocki @ Aug 31 2003, 09:57 PM) Jak to co jest? Fikuś dorasta i hormony pewnie szaleją Pozdr. Mówili na nią słońce, w Bałtyku szary piach... )) pozdrawiam )
  2. CYTAT (Mirosław Serocki @ Aug 31 2003, 09:52 PM) Ale gdybyś usunął w drugim wersie, miałoby to kształt następujący: "I nie wiem w płaczu, Oni się wzbijają, Czy oddalają tylko? Uśmiecham się, Wciąż jeszcze rosnę..." Moim zdaniem o niebo lepiej Pozdr. Faktycznie. Nie wiem co jest dzisiaj ze mną. Pokornie dziękuje.
  3. CYTAT (Pelman @ Aug 31 2003, 09:38 PM) Ty naprawdę rośniesz! Czy mogę coś zasugerować? Przyjrzyj się drugiemu wersowi ostatniej strofy i powiedz mi jaki wg. Ciebie byłby jej (strofy) wydźwięk gdyby nie było w tym wersie pytajnika "czy" . Pozdrawiam Przyglądam się i nic. Dziwnie wyglądałoby to [???] : Czy oni się wzbijają, oddalają tylko? Musi być dwa razy "czy". seweryn m.
  4. Faktycznie, jest potocznie. Osoba z którą konsultowałem się w tej sprawie, widocznie nie zwróciła na to uwagi, tylko na sam sens zdania (??). Dopiero słownik wyjaśnił sprawę. :-) Dzięki Mirek.
  5. CYTAT (Mirosław Serocki @ Aug 31 2003, 09:04 PM) Mała uwaga do: "Jak byłem mały" Poprawniej będzie: "gdy byłem mały" Pozdr. Dzięki, ale jest poprawnie napisane. Gdybym przywoływał fakty zapamiętane, ale nie przeżyte, to co innego. seweryn m.
  6. Bardzo, ale to bardzo mi się podoba. seweryn m.
  7. Jestem z Tobą. Rozumiem. seweryn m.
  8. Mój własny balonik. Gdy byłem mały myślałem: Polska to taki duży balonik. Z kolorowymi wstążkami. Nie mogłem wsiąść. Nie dosięgałem. Dorosłem kiedyś. Kolory ożyły w słońcu. I wcale nie chcę lecieć. Zostać trafionym kulą - Profesorów w koszu. I nie wiem w płaczu, Oni się wzbijają, Czy oddalają tylko? Uśmiecham się, Wciąż jeszcze rosnę...
  9. Czytałem, czytałem. "Kościarz" Luke Rhinehart. seweryn m.
  10. Poetycko i subtelnie, jednak obawiam się, że podpiąłbym wiersz pod szyld "Poezja piękna". Ale mimo wszystko podoba mi się. seweryn m.
  11. dzięki za komentarze, seweryn m.
  12. Kartonowy domek świeczki. Mamusia gdzieś wyszła. Tatuś, się upił - długo nie wraca. Ostatni kęs i nie ma więcej. Ach, och, ach... - taka praca. Jak kuleczka jeża - w pałacyku żołnierzyka, Okryty kocem niedzielnego obiadu, Przegryzając jabłuszka oddechu, Czytam "Dzień odrodzenia" DuBois'a. Ktoś puka drzwi otworzył cichutko - Cień chwycił za gardło i ściska. To ty dziadku myślałem że mamusia, Błagam! Jeszcze boli mnie pupa...
  13. O kurza twarz. Mój klimat, w 100%. Poza tym, lubię poezję zaangażowaną. ps. pointa trochę wprawiła mnie w konsternację, ale już wiem o co chodzi!:) świetnie. seweryn m.
  14. CYTAT (Kosiarka @ Aug 30 2003, 01:08 PM) Jeśli jest tak jak piszesz, to ukłony za odwagę...czytałam już lepsze Twoje wiersze, szkoda tylko, że nie jestem ani Katarzyną, ani tym bardziej panną:) Pozdrawiam również. Monika Kilka moich ostatnich wierszy można podpiąć pod tytuł "Dojrzewanie". Myśliałem, że stylizacja jest tak widoczna, że naprawdę nie trzeba nic więcej pisać? Mnie po prostu interesuje ten temat: Zachowanie chłopca przed i w czasie pierwszych sekund po wybuchu bomby atomowej. Świat dorosłych. Świat który się zaczyna, który się kończy. Świat poety w pierwszej strofie. itd. seweryn m.
  15. CYTAT (Dotyk @ Aug 29 2003, 05:47 PM) To było tak szybko (..)....dwie minuty..i burza... jakby cie prad pszeszedł... No właśnie! A ja siedzę już nad nim ładne 10 minut. I gdzie tu sprawiedliwość:-) Ciekawy, jednak -narazie- tylko tyle napiszę. seweryn m.
  16. O tak, często coś siedzi w nas, coś, czego nie rozumiemy do końca - staramy się przelać "to" na papier i częstokroć mamy świadomość tego, że słowa to tylko niedoskonałe narzędzie do wyrażania uczuć. seweryn m.
  17. Oryginalny. Tylko, moim skromnym zdaniem, przy takiej formie, powinno być więcej niedopowiedzianych słow, mniej doslownych, więcej uniwersalnych. (wiem, jak ten komentarz brzmi - musisz się przyzwyczaić!:) ) seweryn m.
  18. Nie wiem czemu, ale wciąż wracam do tego wiersza. Ma w sobie coś... coś co żyje? Nie mam pojęcia. seweryn m.
  19. CYTAT (Dorota Drozdz @ Aug 29 2003, 09:06 PM) W łomocie światłoczułych spojrzeń dążących do nikąd na swych białych, kruchych skrzydłach słyszę echo głosu, który rozpościera swe złoto-szare podwoje w najdalszych zakątkach mojego ciała I wtedy to zamykam oczy i czuję przenikliwy dreszcz, który nie pozwala mi śnić o miłości, o snach, które nigdy się nie spełnią......... Tak. I dlatego czasami lepiej "nie wypijać wina do dna", tylko "sweterek marzeń krótkiego żywota/ (...) dążeniem nawlekać" Posłużyłem się urywkiem mojego wiersza, gdyż (chyba?) mamy podobne refleksje. ps. (nie napisałem) całkiem sympatyczny wiersz. seweryn m.
  20. CYTAT (Andrzej Borecki @ Aug 30 2003, 12:21 AM) Stakato ? Z muzyki - krótki, urywany dźwięk. Dzięki. seweryn m.
  21. CYTAT (Kosiarka @ Aug 29 2003, 11:44 PM) To jakiś żart?? Tak, to specjalnie dla Pani, panno Katarzyno. seweryn m.
  22. Fajny wiersz. Przypomina trochę: O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny, Dżdżu krople padają i tłuką w me okno... Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną (...) tylko ten wers: deszcz smutnym stakatem dumałem trochę, co to jest ten "stakat" i nic. Pomożesz? seweryn m.
  23. Całkiem niezły. Chyba nawet przepiszę go sobie do zeszytu (drukarka zepsuła się). No, brawo, Panie Adamie. seweryn m.
  24. Miły, spokojny, subtelny i ładnie stylizowany. Nawet bardzo mi się podoba. seweryn m.
  25. Światy. Kryształki oddechu zanurzone w stopach, w stopach które mnie niosą w świat niebieski. Żyć między wieżowcami wzrokiem omijać ? Kropelki wody wiedzą jak się schować. Pod ławeczką kucnę sobie i tak poczekam, lecz zajęta przez przyjaciół - złe sny miewam, Po schodkach do piwnicy kazali zejść, tam ciemno i mokro wolę do dziadków biec. Czerwone światło nie można iść Tomaszek, zobaczył w górze wspaniały latający liść. Ty głuptasku ty niemądry to samolot ogromny: Panie pilocie panie pilocie ma Pan dziurę w samolocie! Coś wypadło niewielkiego syreny zawyły, Starszaków oczy w ziemię ostro się wbiły, Ja będę lepszy silniejszy nie taki jak mówią! Popatrzę sobie a jak! popatrzę! ach jaki piękny błysk... [sub]Tekst był edytowany przez Seweryn Muszkowski dnia 04-01-2004 09:50.[/sub]
×
×
  • Dodaj nową pozycję...