
pan_ktotam
Użytkownicy-
Postów
451 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez pan_ktotam
-
kenichewa... zakończenie bardzo dobre.... "aby go zdobyć musisz patrzeć zapełniać myślami tysiące linijek i budzić się gdy pojedyńczymi słowami ucieka ze snu" ten fragment do przeróbki IMO... "myślami - słowami" - taki dziwny rym.... jest dobrze, choć czytałem lepsze w Pani wydaniu.... czekam na następny... /ktotam
-
**(nie)zwykłe drogowskazy
pan_ktotam odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
witam... całość na + ... momentami trochę zgrzyta technicznie... ale to szczegóły... zapis troszeczkę dziwny... ale wszystko wybaczam do momentu zakończenia - ponieważ dwa ostatnie wersy mnie nie zachwyciły... w skali szkolnej 4+ :) osobiście zrobiłbym coś z tą "nocą pełną miłosnych drogowskazów"... /ktotam -
t ak.. wyrzucę m ój ostatni wie rsz...............t o nie był mani fest........... to był ch yba tętni ak.... .ktotam........................................................... .................
-
naszkicowani jednym wzorem
pan_ktotam odpowiedział(a) na dłuto chwil utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
drobiazgi: szłem - szkłem konopi - przez dwa 'i'? zrenice - bez 'ź' to tak na wstępie, jeżeli chodzi o zadrapania techniczne zapisałem sobie ten wiersz, jak znajdę czas, to może wrócę... /ktotam -
Kochanka poety grymasi
pan_ktotam odpowiedział(a) na Luthien_Alcarin utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
wrócę może później... ale naprawdę dobre wrażenie pozostawił we mnie fragm.: "patrz jak źdźbła włosów rosną prostopadle do słońca w dotyku zamknij głos heroicznie pozwól być boża krówką" czyli większość tego stworzonka emocjonalnego... /ktotam p.s. na żywo komentując: + -
jeszcze raz, od początku
pan_ktotam odpowiedział(a) na Rintrah utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ale Szanowny Panie Natania: w poezji współczesnej naprawdę dużo wolno... określa Pan jakieś konkretne kanony i zasady pisania wierszydeł... nie wiem czy to ma sens - chyba, że mam uznać Pana za twórcę doskonałego albo patrona poezji współczesnej..... /ktotam -
kenichewa. pierwsza częśc trochę markotna... druga i trzecia -> duży + ale to tylko moje zdanie... /ktotam
-
drobiazg "jeśliś" wrócę później... bo zasypiam i nie chcę marudzić... /ktotam
-
kenichewa. moim zdaniem ten fragm.: "i kiedy deszcze kłują szyby i widzę że coś płacze gorzej jeszcze to wtedy mój płacz jest jakby na niby" nie 'wpasował się' do tekstu... technicznie dziwnie brzmi w moim odczycie... ale całość jest b. dobra momentami nudzi się klimat "burzenia" ale 2 ostatnie wersy ratują całość... ode mnie gratulacje za tekst... /ktotam p.s. wstydzę się tego, że mój wiersz poniżej ma tak dużo komentarzy - choć zazwyczaj to jakieś bezsensowene teksty (oczerniam również siebie w tym przypadku...) a takie dobre wiersze jak ten potrafią 'przemijać z wiatrem' z garstką wypowiedzi.. może dlatego właśnie wyrzuciłem wszystkie swoje teksty... nie jestem poetą, nie byłem... i raczej nie będę... to nie jest chyba miejsce dla mnie... przyznam, że poezja jest dla mnie czymś bardzo ważnym... zdecydowałem się nie wycierać o nią butów... Pani wiersz jest przykładem normalnego ujęcia Poezji Współczesnej moim zdaniem....
-
na skraju złudzeń i krawędzi prawdy
pan_ktotam odpowiedział(a) na utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
obserwuję twórczość Szanownej Autorki i stwierdzam, że każdy kolejny wiersz potrafi mnie zaskoczyć czymś nowym... na początku trzymała się Autorka jednego stylu - teraz jest coraz ciekawiej... czekam na kolejne wiersze... .ktotam -
środeczek najlepszy... "rozkosznie słodki deser ugładzi podniebienie nie tak barwne i wonne kwiecie rozczuli zmysły nie te" łądnie to Szanowna Autorka zapisała... + /ktotam
-
w liście od lucy
pan_ktotam odpowiedział(a) na Michał Kowalski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
przepraszam za komentowanie komentarza, ale Pan Natan chyba ma stały tekst: "Ale o co chodzi ? " - w większości Pana komentarzy... muszę przyznać, że to zaczyna robić się niebezpieczne i z wielką troską zapytuję czy Pan może potrzebuje pomocy? - jest Pan zagubiony w świecie? nie widzi Pan sensu we wszystkim? - są od tego przyjaciele, lekarze, rodzian - proszę porozmawiać z ludźmi - wiersze nabiorą wtedy kolorytu znaczeniowego, życie się zmieni.... a teraz o tym o czym powinno być: ciekawa historia Panie Michale... zakończenie najbardziej mi wpadło... pozdrawiam... -
ile mam lat?
pan_ktotam odpowiedział(a) na marian spendel utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
fajna miniaturynka.... -
Na matfizie wesoło
pan_ktotam odpowiedział(a) na Andrzej Lepper utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
widzę tzw. faza nie-przeciętna... heh... -
'nie patrzajmy w ludzi, azali w serca' :)
-
do haiku chyba jeszcze nie dorosłem literacko...ale obiecałem, że będę to jestem i zostawiam ślad po sobie.... /fatal ktotam
-
dodam jeszcze, że to mój ulubiony wiersz Autorki... głosuję najwyżej jak tylko można ... pozdrawiam ktotam p.s. i czekam na inne w takim klimacie...
-
Slady marzen miedzy palcami
pan_ktotam odpowiedział(a) na hewka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
z wyciągnięcia ręki drobinę niebieskiego coś na zawsze chce mieć deszcz się lamie jak śnieg spada ubiera się w czerń materialne rzeczy dyndają kurzem a słońce nie powiedziało jeszcze ostatniego słowa zaognia wróżbita możliwość złudy miedzy palcami rozgniatam niebo co mi się nie spodobało: -słowo 'dyndają' - nie wiem czemu, ale nie pasuje mi... -fragent: "deszcz się lamie jak śnieg spada ubiera się w czerń" jakiś taki dziwny. reszta na + czyli ogólnie 4+ w skali szkolnej /ktotam -
'ostróżki' oplatasz cierpkim winem na okrągło myśląc jak albo inaczej dyktujesz przebierając ostróżki erotyzm uraczył się runami jestem kapłanką okrężne talerze latają odzyskuje wygląd namiastka kuchni bez wrażenia zaniemówiłam bukiet odkleił ostatnie liście i potracona wiara w miłość rozsypała się po brzegi ostrożnie pył nie zadomowi się na wieki odmówił posłuszeństwa po nowym roku spłowieje od słowa 'zaniemówiłam' - ja też zaniemówiłem... pozdrawiam znowu głosuję... /ktotam
-
sygnaturka i ładna laurka, która leży na mojej głowie. odbezpieczę moje drżenie i zagram jeszcze raz. przegram, bo nie wygram.... cóż z tego, że płynie - gdy jest hujowa - krew moja. serce nie bije i pachnie hujowo, dawno już zgniłe - czeka na wstrząs elektryczny. ono czeka. o właścicielu nie wpomina autor. zapalę paprochy, odfrunę nad ziemią, tak bardzo nienawiść wytrąci mnie z tego, że spadnę poniżej zera wstecznego... pijanym nie jestem, lecz łajzą na pewno.... anemia... amnieneia..... jestem za głupi żeby być idiotą honorowym. pomiędzy mną jest pytajnik, za nim jest most i samotność... pierdolenie tam taakie.gupkowate raczej wstrętne..... wstrente..ale nie potrafię *~~~~~~~~* i to dlatego na pewno.... mamrotanie i mamrot i wszystko jak w bajce przecież! id io tyzm kolejny... a le dlaczego? - zapyta ktoś może... bo morze jest morzem.... ulica x i marny początek zostawić za sobą??? przecież ja właśnie kończę śniadanie automobile czekają na mnie przed drzwiami beznadziejny jestem - ale beznadziejny ze mnie typa kawał... taki ochałap-ohłap i hujowy jeszcze jak.... pudło bez wentylacji...ja spalam miliony mych zwieszeń... krzyknie ? czy k rzyknie dziś, coś tam, odcięte ręce? i anioł zabrzęczy.... nie wytrzymam dzisiaj - - - - - - nie wytrzymam.... przYszłość wspominam, ję cz ę białe ruchy i sala biała..... rozmowa i pamięć chorób buki(ecik) wstrę(tny).. dyplomacja? - czy dzień kolejny? ale żył i oddychał ich szept sekretowy dał wszystkim szansę... ironią wystrzelam ironia bez sensu i głupie są wiersze.... bez głosu - - takie tam pierdolenie gupie i bez sensu.... aaa może lepiej.......? aaa nie - - nie...-- bo powód defekt i jeszcze kilka osób w nocniku? wczesnoszkolność odwiedzą hejho - piękny dzień, blask słońc i zadrapań niepewnych.... nie to przynieśliście! rusza się... macie rację nie było mnie kiedyś... ale nie było mózgów naszych proszę pana...ja przepraszam... ulica x powraca....... ni - - n..... ono - - - - - - - - - - - cieszmy oddechem kolejnym się bo mi pozostanie......... okruszek ? ........? bez głowy okruszek bez głosu.... równy oddech... jego stymulator jeszcze działa..? ale co z innymi doktorze..... wstrząs....... wstrząs......... sy.... kolejne pląsy po wodzie,........ ono - - - - - n i e w i e d z a kochana........ na świecie... bez i z.....-- płaczę...tak i płaczę i pizdą jestem - bo tak się utarło...płacze - więc huj słaby powiedzą........lecz moim mostem jestem przykryty nie wytrzymał mościk i na głowę upadł czyjąś\ ?.. już nie. dzień się oczernia wzajemnie z nocą.......niech sobie tli się do rana następnego... jest cicho...... . ...i ciszej nie....a może nie.i nie jeszcze..? czy ja potra klf ssf fjsfspkj[=-v
-
testuj mnie mięsko
pan_ktotam odpowiedział(a) na Ona_Kot utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
heh. - potrafi Szanowna Pani pozytywnie zaskoczyć swoimi stworzonkami literackimi... zwłaszcza ostatnio zaobserwowałem jakieś ożywienie rozmaitości w pisaniu... /ktotam -
próbujac uciekać żartami zdobywam dysonans poznawczy
pan_ktotam odpowiedział(a) na teraa utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
'zdobywam dysonans poznawczy' - styknie... pierwsza zwrotka bardziej mi wpadła w umysł od drugiej. ale komentuję 'na żywo', więc może coś się jeszcze zmienić... wpadnę może później i dodam opinię - oczywiście jeżeli Autor pozwoli. a tymczasem spadam na manowce... krótko i na żywo: + /ktotam -
zatem prośba do Pana Moderatorre - niech doda znaczki polskie, pomagając tym samym Autorce... to taki mały szczegół przecież to zajmie chwilkę, taka edycja... wiersz komentowałem w warsztacie - Autorka wie co myślę o tekście..' pozdr. /ktotam p.s. głosuję rzecz jasna...