Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

M.Senecki

Użytkownicy
  • Postów

    294
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez M.Senecki

  1. Obie wersje wydaję się nie bardzo w klimatach haiku. Po pierwsze"szepcze" to personifikacja, i to niedozwolone w haiku. Haiku to zderzenie chwili, czytelnik patrząc na to co piszesz ma pstryknąć palcami i powiedzieć---- cholera ja to widziałem, słyszałem, czułem..... Rozumiesz!? Oko przymknę na garbatą. chłodnym wieczorem; w stawie drżące odbicie płaczącej wierzby To tylko przykład!!!!! I oczywiście warto sie trzymać zasady 5-7-5 ( nie dotyczy to Twojego "haiku" bo ją zachowałaś). Nie zawsze się to opłaca. I dlatego nie jest to podstawą oceny w moim wydaniu. Pozdrawiam!
  2. Taki troszkę paradoks. Ale wydaje mi się , że Aneta ma rację, ja przychylam się do takiej interpretacji. Ode mnie +
  3. A ja, jak zwykle przeskakuję z poezji do encyklopedii ;-) Wiem, że taki komentarz to nic miłego, ale sam wyciągniesz wnioski ! nadchodzi burza- zagroda za zagrodą zanika wioska Wydaje mi się , że raczej chodzi o taka pojedyńczą chmurę, o takiej sie mówi z wielkiej chmury mały deszcz. Burza to raczej zbiór takich chmur i efekt zasłaniana słońca, a co za tem idzie nachodząqcego cienia na obiekty nie byłby chwilą. Zanika to raczej też nie to słowo: zaniknąć dk Va a. Vc, ~nie, ~nął a. ~nikł, ~nęła a. ~kła, ~kłszy — zanikać ndk I, ~ka, ~ał - ;stać się niewidocznym, zginąć z oczu; zniknąć; Coś zanika w mroku. Słońce zanikało za horyzontem. Ląd zanikał we mgle. (za SJP wydawnictwa PWN) A tu mam doczynienia ze zmianą nasycenia światła--obiekty nie stają sie niewidoczne lecz tylko słabiej oświetlone. ciemnieć ndk III, ~eję, ~ejesz, ~ej, ~niał, ~eli 1. ;stawać się ciemnym, mrocznym; ściemniać się, mrocznieć; Niebo ciemniało. Ciemniało, nadchodził wieczór. ◊ Komuś ciemnieje w oczach ;ktoś nagle chwilowo źle widzi, zwykle pod wpływem osłabienia lub silnego wzruszenia; 2. ;nabierać intensywniejszego, ciemniejszego zabarwienia; Włosy jej ciemnieją. Srebro ciemnieje na powietrzu. 3. ;odcinać się ciemniejszą plamą na jaśniejszym tle; Las ciemniejący na horyzoncie. Jeśli już to widzę właśnie tę jedną chmurę; burzowa chmura - zagroda za zagrodą ciemnieje wioska A o tym czy zagroda za zagrodą czy może zagroda po zagrodzie to może jakiś polonista bo ja tylko zoolog jestem. Pozdrawiam.
  4. Osobiście połączył bym tą wersję z: burzowa chmura - zagroda po zagrodzie ciemnieje wioska czyli: burzowa chmura zagroda po zagrodzie ciemnieje wieś Pozdrawiam i zabieram sobie te haiku do archiwum akt nowych ;-).
  5. Aneta no, no. Tylko jedno malutkie moje ale....(nie bierz go do serca i wcale nie poprawiaj), porę roku już wskazujesz nazwą miesiąca. I drugi raz kigo w "wiosennym parasolu". Ale to takie malutkie.........Mnie się bardzo podoba; deszczowy marzec tylko mój parasol w zielone groszki ! ;-) To żart oczywiście
  6. To takie z lekka francuskie;-). Ale mnie się podoba.
  7. W haiku powstające w wyobrażni czytelnika obrazy winny mieć jakieś powiązanie. U Ciebie i owszem są dwa obrazy--ale jakoś tak rozrzucone. Zresztą ciężko dostrzec w jednej chwili cztery (akurat) jaskółki i przyglądać się temu co jest na ziemi. zakwita jabłoń - jaskółki znów rysują stary staw Oczywiście to tylko zabawa. ...jaskółki na telefonicznych drutach --nagła wiadomość J.M To taki mały przykład. Pozdrawiam i życzę sukcesu w ulepszaniu tego wiersza.
  8. Bardzo trafiające do wyobraźni. Pewnie każda kobieta by tak chciała. Ja jestem za.
  9. Klimat i owszem ma to haiku. Tylko mnie osobiście nie podoba się trzeci wers. Bo co to znaczy " od lat nietknięte ". Pewnie w haiku można by powiedzieć zakurzone, spłowiałe. Skąd przekonanie , że od lat--a nie np. od roku. Oczywiście czepiam się. Ale ktos musi ;-). Pozdrawiam.
  10. Jacku--wiem, że to haiku jest takie troszkę...........i smutne w zasadzie. Pozwolę sobie dołożyć tu jeszcze jedno. W zasadzie jak dla mnie w klimatach senryu; po chemioterapii -- w moim ogrodzie zakwitły... chwasty J.M Pozdrawiam i więcej wiosennych haiku proszę :-).
  11. Aneto--często należy patrzeć na zjawiska oczyma dziecka. I ja patrząc na rozparaszające się światło w kropelkach wody nad wodospadem widziałem nie jedną tęczę.......ale powtarzające się zjawisko. Wiem , że nie jest to doskonałe haiku--ale myślę , że ma klimat i opisuje moje satori. Pozdrawiam. Przede wszystkim kigo. Moim zdaniem, nie jest w tym haiku tak istotne, ponieważ to zjawisko występuje wiosną, latem, jesienią i zimą. Wystarczy,że mamy słoneczny dzień. Ewentualnie, ukryj kigo ! Ja, nie napisałam, że to nie tak. Uważam, że "tęcza za tęczą", można to jakoś zastąpić i w oczach dziecka, będzie to tęcza i tęcza, i jeszcze raz ..., odpowiednie słowa, ale mimo wszystko, nie jest to dziecięcy obrazek ! Mnie osobiście zgrzyta tu coś i nic na to nie poradzę. Mogę się mylić lub nie [liczę na Twoją wyrozumiałośc], ale nie mogę przejść koło tego haiku obojętnie. pozdrawiam aneta ...będzie to tęcza i tęcza, i jeszcze raz ...--czyli tęcza za tęczą. Fakt nie jest to doskonałe haiku--ale na pewno z górnej półki. I też zgodzę się z tobą Aneto , że nie da się tak obojętnie przejść obok -- bo mimo swoich wad wywołuje od razu ten znajomy wszystkim obraz. I dlatego tak kocham haiku!!!!! Co do kigo - fakt zjawisko można obserwować w każdy słoneczny dzień. Ale też w tym przypadku nie szkodzi.
  12. Spostrzeżenie ciekawe!!!!! Faktycznie ile musi byc tej maciejki by nie dała spać ;-) bezsenna noc - zapach maciejki pod moim oknem
  13. Brakuje mi tu tego przebłysku. Zresztą kigo odnosi sie tylko do tegorocznych Świąt--może warto poszukać czegoś bardziej uniwersalnego-"wielkanocny dzień"--???
  14. Dobry wzór sobie obrałeś Jacku!!! A haiku poprawne.
  15. Tu już zupełnie inny klimat. Jakże inny od tego, co wyżej. A ta pełnie sprzyja zabawie ....hahah. Urocze.
  16. Jak zwykle Jacek nie wszystko powiedział. Czytając pierwszy wers od razu mamy negatywne skojarzenia. A dalej ciepło, wiosna=nadzieja. Dla mnie chemioterapia to zupełny lodowiec, może tez dlatego jest zestawiony z wiosennym słońcem na szybie i muchą??? I może rzeczywiście inaczej patrzy się z perspektywy szpitalnego łóżka??? Tego nie wiem i nie chcę wiedzieć. Ale obok przejść się nie da obojętnie.
  17. Lefski napisał: kwietniowe słońce na parepecie śpi kot między kwiatami Noriko skoro chcesz kota w ostatnim wersie i bez udziwniania a z tym zastanowieniem się: kwietniowe słońce na parepecie między kwiatami ... kot Wiem , że nia ma tu typowego układu, ale....... Pozdrawiam.
  18. Wiele możliwości interpretacyjnych, dlatego ode mnie plus.
  19. Pomyślał bym jedynie nad trzecim wersem. marcowy poranek - głęboki odcisk stopy pośród żonkili ???
  20. Bardzo w klimacie--i wreszcie coś wiosennego!!!!
  21. Wybrałaś sobie bardzo trudny obrazek do opisania. I to widać na pierwszy rzut oka. Każdy wie o co chodzi ale "opowiedziane " jest to bez tego małego smaczka. Pewnie coś innego byłoby łatwiej opisać--tym bardziej będę czekał czy uda Ci się coś z tego zrobić. Ja troszkę się pobawię.... czerwone słońce - na parapecie okna kwitnący kaktus J.M cisza poranka - wiosenne słońce na kaktusie w doniczce Bruce Ross Zabiorę jeszcze jeden wers z jakiegoś haiku i teraz ; dwa słońca w barwie ultramaryny - kot na parapecie Pozdrawiam.
  22. Masz prawo się nie znać!!!!!! Tu nie chodzi o porę roku, tylko dnia. Wieczór--czas zachodzącego słońca. A skoro ono jest tuż nad horyzontem to i leżąca pestka na chodniku(tak dla przykładu) rzucać będzie długi cień.
  23. Bardzo fajne! Zastanawia mnie tylko pierwszy wers, ja osobiście napisał bym ; pochmurny marzec na brudnym samochodzie bazgroły dziecka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...