czarna
Użytkownicy-
Postów
756 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez czarna
-
ciepłe kąpiele w błocie-polecam czyż taka mieszanina Talara nie podnieca?
-
skoro tak piszesz :)) tobie bezecie wierzę...w ciemno [czyt. czarno]
-
no i proszę, ładne kwiatki co ja czytam dzisiaj z rana? że w zakątku przez gagatki jestem kolorowo malowana w jakieś kropki, w jakieś kreski pstrokacizny i desenie wezmę pędzel, wezmę farbę wnet zakątek w czarny zmienię i nie świecić mi tu proszę jakimś złotem po oczyskach bo ja jestem wrednym kotem no i piekłu jestem bliska
-
Złodzieje oceanów cz. II (i zarazem ostatnia)
czarna odpowiedział(a) na Leszek_Dentman utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
nie przepadam za S-F ale ciebie czytam dla...nazwiska :)))) hihi podobają mi się imiona jakie wymyśliłeś , szczególnie Yxtrim mógłbyś też wpleść odrobinę..seksu :))) ukłon -
wiesz, wczoraj znajomy, oglądający moje obrazy z konikami, powiedział, że...maluję im zbyt ludzkie oczy...a przecież... zresztą napewno to zauwazyłeś
-
rzadko pojawiam się na tym forum, ale twoich tekstów nie przegapię, o nie ! pasuje mi sposób, w jaki opisujesz realcje międzyludzkie i to co dzieje się w ich głowokosmosach podoba się dialog, radzisz sobie z nim doskonale, oraz spojrzenie na coś, co zwane jest sumieniem
-
a jesli dusza nie jest szlachetna? wiersz ma to do siebie, ze mozna go interpretować na miliony sposobów jeśli dla ciebie jest on zrozumiały...po cóz go rozjaśniać i przemalowywać pod oczekiwania innych?
-
nie będę teraz... poczekam do sierpnia...dotknę kłosów, nabiorę w płuca świeżości łąk i...poustawiam z tobą pionki :)
-
przeczytałam z zainteresowaniem, podobało nawet się... te kolory, żółcienie, biele... jeynie te zdrobnienia: "wózeczek, cudeńka..." gryzły mnie w czarną piętę
-
nie musisz owijać swoje opowiadnaie w tajemnicze pajęczyny i mgły...ale posłuchaj Piotra, postaraj sie połączyć słowa w kombinacje ciekawych słów, takich, które spowodują, że ...poczujemy przez skórę twój sen "Zrobisz mi masaż a potem odprowadzisz mnie do domu? Kładziesz się na łóżku na mym wymarzonym brzuszku a ja siadam na tobie, rozpinam Ci bluzkę ..." brzuszku?...zbyt infantylnie jak na mężczyznę zanurzonego w erotyczne marzenie ps. przeczytałam i wcale mnie nie odrzuciło :)
-
Panna Zuzia z miasta Raciąż powiedziała, że choć wciąż sypia z chłopakami, pieści ich ustami. Nie obawia się więc ciąż.
-
bez fantazji, cóż znaczymy? mrówcze plemię? drzewo wtedy żyje, kiedy nabiera w siebie wodę i przemienia ją w kwiat, owoc... tak i my nabierajmy w siebie fantazję ps. szczypiorek przy truskawkach plamy czerwieni i zieleni ps1. czy wiesz, że konie mają cudne oczy?
-
coś jest w tym wierszu, coś co mnie przyciąga może przydałoby się go trochę ociosac, wypolerować, ale ..biorę go w dłonie takim jaki jest i...czytam
-
Macieju, Macieju... czytam raz, drugi, i znów wspinanie na górę i zjazd po literach pięknie poprowadziłeś mnie [czytelniczkę], po czarnym szlaku wiersza uśmiecham się do ciebie, bo dałeś mi to co najważniejsze-radość czytania pięknego wiersza
-
dopiero dziś wpadłam pyszczkiem w ten bukiet kolorowopachnący jak świat światem, ludzie pisali wiersze przesycone zapachem i kształtem przeróżnych kwiatów i...nie ma się co oszukiwać, pięknie ukształtowałaś ten bukiet zamykam się w tym zapachu
-
moralizatorstwo? być może ale po cóż dyskutować o moralizatorstwie, kiedy wspinam się na grzbiet twojego wiersza? wysiłek moich komórek organizuje fajny krajobraz i staję się świadkiem twórczości, tej prawdziwej, od serca... ps. dawno, dawno, dawno temu brałam udział w sadzeniu drzewek, tak chciałabym zobaczyć ten las, ale...nie umiem tam trafić...nie pamiętam...
-
poetycka sosna... czy to wiersz? czy poetycka proza? czy to ważne, gdy widzi się te pajęczyny rozpięte pośród igieł, te diamenty kropel, to ostrożne stąpanie po mchu idę znów popatrzeć
-
potwierdzam o więzi i zmysłach ale reszta prysła jak bańka mydlana bom ja diablica w piekiele znana pod pseudonimem Lucyferyja więc mnie w anielskie szaty nie wbijaj
-
zaciekawiło mnie, wciągnęło co prawda, przyznaję, że nie umiem poukładać wszystkich puzzli w jedną całość ale czyż to konieczne? czyta się bez ciążenia kamień i tak opadnie na dno pozdro
-
lubię opowiadania, lubię powieści, lubię poetyckie teksty to jest jak z malowaniem cudownie jest móc próbować każdej techniki, by wybrać tę, w której najpiękniej można oddac swoje wewnętrzne światy masz specyficzny sposób przedstawiania nurtujących cię problemów nabierasz dużo poezji na ołówek i szkicujesz szybkimi, pewnymi ruchami każde słowo przecierając gumką domysłów i niedopowiedzeń moja fantazja-wyobraźnia...dałeś mi do myślenia jaka ona jest? no własnie? jaka?
-
męskie czy kobiece spojrzenie cóż za różnica ważne miłosne spełnienie ono nas zachwyca
-
podajesz na dłoni obraz widzę go tak wyraźnie, motyl drży pod pędzlem formuję go i wprowadzam własne powikłania, zrozumienia, wzruszenia poprostu...poezja
-
nastrój podobny do dżdżystego nieba nostalgicznie bolesny dla mnie to owoc twojego wysiłku, twojej wewnętrznej wspinaczki tym bardziej cenny
-
ja problemu nie mam żadnego cóż mi z wianka zasuszonego? gonię tęczę zachwycona po cóż mi dziewicza błona?
-
mogę ją namalować bo zbyt banalne słowa by oddać to, co się działo gdy ubranie z ciał spadało