Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

vacker_flickan

Użytkownicy
  • Postów

    2 538
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez vacker_flickan

  1. no dobrze, ale trzymajmy się wiersza:D
  2. nie dusić w sobie w sumie w takich sytuacjach człowiek czasem nie wie jak się zachować są różne szkoły jedni uważają, że nie wolno drudzy, że trzeba i jedni i drudzy są przekonani, że mają świętą rację pozdr
  3. nie kolego nie wciskaj mi teraz farmazonów, że próbowałeś poruszać ważny temat i w sposób poważny bo sposób w jaki podszedłeś do sprawy wcześniej wybitnie sugerował, że chcesz mnie wyprowadzić z równowagi twoja sprawa, jeśli tak lubisz spędzać wolny czas — tylko nie mów, że to była dyskusja „akademicka” na przykładzie osoby, bo takowych nie ma, a nawet gdybyś chciał robić studium przypadku, to to wymaga trochę czasu po raz piąty chyba starasz się mi wmówić, że się oburzam, obrażam, czy coś — nie; chyba że naprawdę jest to dla ciebie takie ważne — w takim układzie mogę się zgodzić, dla dobra ludzkości się poświęce, abyś nie męczył w ten sposób innych, przynajmniej przez jakiś czas bo w gruncie rzeczy mam naprawdę to w dupie — i fajnie było się powygłupiać i pogadać idiotyzmy ale teraz mi nie mów, że robiłeś to na poważnie, bo każdy człowiek w takiej sytuacji stwierdziłby, że jesteś człowiekiem niewychowanym i nie masz zielonego pojęcia nawet nie tyle o dyskusji, co o elementarnych zasadach zachowania wśród ludzi nie obracaj teraz kota ogonem, żeby na siłę wyszło na twoje, robisz to samo w tym momencie, co lemens i paru innych — będziesz do usranej śmierci powtarzał to samo nagle zapragnąłeś rozmawiać merytorycznie? dobrze — nie obaliłem twoich argumentów; jakich? gdzie były te argumenty? stwierdziłeś kilka „faktów” — przy okazji dokonując analogii z jakimś obcym mi człowiekiem nazywasz mnie „podmiotem badania”? dobrze — skoro już stwierdzono potrzebę zwracania na siebie uwagi (vide: argumenty klaudiusza) zajmijmy się czymś innym — uważasz, że łamanie konwenansów jest najprostszym sposobem zwrócenia na siebie uwagi? „dlaczego akurat ten?” — nie wiadomo, który masz na myśli konwenans, non sequitur ja nie dysponuję danymi, które pozwalałyby twierdzić, czy taka subkultura faktycznie istnieje, trzeba by sięgnąć do badań, spodziewam się, że ty albo to zrobiłeś, skoro tak piszesz, albo urodziłeś się z pełną wiedzą na temat świata wypisujesz gołosłowne stwierdzenia, z wybitnie złą intencją — nie powiesz mi, że cały czas miałeś na myśli dobro dyskusji i dojście do jakichś wniosków, bo zrobisz z siebie już ostatniego błazna prawda jest taka, klaudiuszu, że jeśli ja napisałem o makijażu — to w kontekście takim, by ładnie wyglądać — nie wiem, gdzie jest łamanie jakichkolwiek konwenansów w takim zachowaniu; konwenans łamię się przypadkiem, ponieważ środek dojścia do celu jest niekonwencjonalny — gdybyś troszeczkę się zaznajomił z socjologią, wiedziałbyś że taka postawa jest ogólnie uznawana za twórczą — ale pewnie i tak wiesz lepiej niż jacyś tam profesorowie biseksualizm jako forma buntu?? to chyba wg danych z radia maryja — bez komentarza zmieniasz front? przesadnie dba o wygląd, czyli co? myje się co drugi dzień, zmienia często skarpetki, goli się raz w tygodniu itp? ośmieszasz się człowieku — jesteś następnym, który koniecznie chce kogoś obrażać, a potem odwraca kota ogonem — po prostu nie wiesz kiedy przestać, nawet zabawa cię przerosła, którą sam zacząłeś pozdr
  4. hmmm no w sumie to oczywiście, dlaczego nie ja zawsze w podobny sposób odpowiadam moim rozmówcom jak chce ich zirytować, a Pan?:D interesuje mnie dlaczego peel ma zajebać syna bożego i dlaczego zajebać a nie zabić pytam o Pana motywację bo jestem ciekaw pozdr
  5. kobiety nie zrobiły się samowystarczalne tylko zaradne czasem jeszcze do czegoś facet jest potrzebny przestał być niezbędnym centrum świata po prostu trzeba się dostosować;)
  6. ja nie miałem na myśli wody Panie Piotrze
  7. aha — hiperwentylacja ale na dłuższą metę odradzam;)
  8. klaudiuszu — to ty nie łapiesz jednej rzeczy, może w końcu ją pojmiesz nie chodzi o to, że ja jestem na milion (??) procent przekonany — prawda o mojej oryginalności i wyjątkowości jest poza jakąkolwiek dyskusją to jest fakt, a z faktami się nie dyskutuje to, że ty znasz jednego chłopca z miasta Krakau, który, twoim zdaniem, przesadnie dba o wygląd, o niczym nie świadczy — ja znam takich ludzi wielu, kiedyś nawet ze wspomnianego przez ciebie miasta również i gdybyś raczył wychynąć ze swojego zaściankowego światka;) twym zdumionym oczom, a raczej całemu aparatowi percepcyjnemu, okazałby się fakt, że takich ludzi jak ten „klon” jest całkiem sporo;) ale wcale nie namawiam, bo pewnie masz to gdzieś i niechaj każdy pozostanie w swoim świecie:D pozdr
  9. wniosek: co do efektów nasze zdanie się różni;) a wiersz mi odpowiada — aczkolwiek takie „reporterskie” i „dokumentalne” utwory nie znajdują wielu zwolenników czytając taki wiersz zawsze się obawiam, że ktoś będzie chciał przemycić jakieś „prawdy”, czyli dołożyć jakiś nikomu niepotrzebny komentarz — tego tu nie ma pozdrawiam
  10. finał „śmierdzi śmiercią” jest efekciarski — moim zdaniem bardziej autentycznie byłoby dać „śmierć śmierdzi” — bo faktem jest, że śmierdzi, chociaż to żadne odkrycie, jednakże też nie do końca rozumiem pewnych komentarzy stwierdzających, że coś jest banalne, bo już (chyba) gdzieś coś widzieli wg tego więc dla mnie banalne są sonety Szekspira, bo widziałem je setki razy:))) pozdrawiam
  11. ale kto??
  12. to jest wiersz wydaje mi się, że niektórzy przedmówcy chcieli powiedzieć, że to nie jest taka poezja jakiej oczekują i jaką lubią moim zdaniem nie można tak pisać, jak ty to zrobiłeś — czasy „rządu dusz” poetów, którzy ongiś ewangelizowali ciemny naród, bezpowrotnie minęły temat poruszony przez ciebie jest z pewnością aktualny, natomiast forma jest dziwną sklejką „archaizowania”, napuszonego stylu oraz sztucznie (jak mi się wydaje) nowoczesnej formy pozdrawiam
  13. mnie alkohol nie robi różnicy w tej kwestii: ja nie mogę nigdy:D
  14. z kobietami i winem to dobrze się trzymać zasady: albo dużo kobiety i mało wina, albo dużo wina i mało kobiety to tak a propos bezpiecznego współżycia:P
  15. a jakie kluby ja mogłem mieć na myśli??:D
  16. kluby są fajne a zwłaszcza jeśli towarzyszy im klimat typu: pstrokate pióra, krzykliwe stroje, jednym słowem kicz aż po zachłyśnięcie, sztuka szczęścia absolutnie bez żadnej przyczyny
  17. a propos Krakowa i klubów, czy ktoś się orientuje, czy Rentgen jeszcze stoi??:D
  18. jest w tej mierze jeszcze wiele do zrobienia;)
  19. kiedyś, z moją nieaktualną już towarzyszką życia, byliśmy w takiej kluboknajpie na krakowskim Kazimierzu o nazwie „Taboo” no, byli też moi dwaj znajomi homogenizowani wchodziło się na dzwonek:D spotkaliśmy tam kobitkę, mniej więcej, w wieku 30-35, do której nawiasem mówiąc zalecał się pewien Austriak, z którym za cholerę się nie mogła dogadać, bo (przynajmniej wtedy;)) nie mieli wspólnego języka ona określiła sprawę jasno — w pewnym momencie, głosem zdeterminowanym, tak jakby właśnie poczyniła jakieś doniosłe postanowienie, oświadczyła: lubię fiuty
  20. ehhh, te marzenia małych chłopców... i niedźwiedzia na rowerze w szczególności zapewne
  21. jacy panowie!! to jest wytaczanie procesu z tytułu intencji!! zgłaszam sprzeciw ale że niestety wszystko prawie na tym durnym świecie sprowadza się do erotyki, więc niech i tak będzie koleżanka Kocica pisała o pedałowaniu w lesie... no z tym nie bardzo współczuję, z gruntu jestem człowiekiem leniwym a z tym kręceniem to jest tak, jak to pewna znajoma moja (mniemam, że bliska i z tego miejsca serdecznie ją pozdrawiam) kiedyś powiedziała, że otwiera się kolejne drzwi, a potem następne i następne kręci najbardziej zaglądanie tam, gdzie się wcześniej nie zajrzało interpretacja dowolna;)
  22. stary dowcip;) zacznij temat na forum to pogadamy:D
  23. proponuję nowy temat na forum: "co cię podnieca?" - kto zacznie? - z wypiekami poczytam ;) głodnemu chleb na myśli?:P no zacznij, zacznij
×
×
  • Dodaj nową pozycję...