Anna Maria K.
-
Postów
545 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Odpowiedzi opublikowane przez Anna Maria K.
-
-
Świetnie! Pointa doskonała, a szara naga jama to mój ulubiony motyw u Białoszewskiego!
Bardzo się podoba :o
pzdr.0 -
By to była babka z maku,
doprawiłby se do smaku!
Szczyptę soli, garść pietruszki
chętnie zjadłby do poduszki!0 -
Pewien Polak będąc na Trafalgar Squarze,
krzyknął nagle w tłumie Danusiu, nie wierzę,
widząc Horatio Nelsona
bez jednego kalesona.
I w jego intencji zmówił dwa pacierze.0 -
Polecam w kontekście melancholijno-perspektywicznych pejzaży miejskich de Chirica.
Np. http://www.edd.osaka-sandai.ac.jp/~nagara/chirico.gif
http://k-punk.abstractdynamics.org/archives/de-chirico-piazza.jpg
http://valerie6.myweb.uga.edu/chirico.JPG
:) pzdr.0 -
pomiędzy popędliwym wschodem
a przygasającym zachodem
wszech-latarni świata
idę ulicą, biegnę ulicą, poprzez ulicę
przeczołguję się, ulicą dreptam, na koniec skrycie
potykam się i pluję na ulicę
nadpobudliwe garnitury
mijam mistrza i michaiła
kiedy jakiś uliczny drogowskaz
w dal zakrzyknie ecce homo?
nic mi o tym nie wiadomo0 -
Dzisiaj z pierwszego tłoczenia
olej tylko do smażenia.
Więc do głowy w Skoroszowie
nic innego - mleko krowie!
A że wściekłe te bywają
i o białku zabywają,
tedy żadna to dziwota -
ludzie mają w głowie kota!0 -
A tu widać, w Skoroszowie
trza oleju mieć coś w głowie
by nie budzić się na krowie
to się filozofią zowie!0 -
Jednej takiej zołzie na placu Mickiewicza
wpadła nagle do ucha muzyka słowicza.
Gdy tak się zasłuchała owa niecnota,
wzruszona stanęła jak żona Lota.
Na wszystkich świętych zapalają pod nią znicza.0 -
Gdy filozof jeden w Skoroszowie
namiętnie się drapał po głowie
i miast bacząc na wiejskie incydenta
Immanuela lustrował talynta
Poczuł na sobie odchody krowie.0 -
zobaczymy :)
0 -
Diabli muszą dziś nieziemsko balować
i piekielnie dawać w szyję,
bo widzę przyprószone sadzą
włosy i powieki,
a pod stopami czuję gwar
ucztujących z Herodem biesiadników.
Wszystkie kręgi obiegła już widocznie
dobra nowina...
Tak to się tam w dole niejeden cieszy
jak się człowiek spieszy i upada
potykając o własny czarci ogon
albo widły zalegające w kącie.
Nie ma co się znowu pieklić;
może naprawdę nie tak tam strasznie,
a Dante pisywał tylko baśnie.0 -
No to poprawione!
Dzięki :)0 -
Ogólnie całkiem fajnie.
Zastrzeżenie: pisze się po łacinie summa summarum.
Mnie równiez pointa się nie podoba, gubi się w niej cała oryginalność wiersza, która jest jego niewątpliwym atutem.
I ten fragment: ocenzurować, opieczętować - takie dwa aż pięciosylabowe słowa koło siebie...
No i szkoda mi Pana Tadka, ale w końcu to Twój patriotyzm.
Pzdr!0 -
Sadza osadzająca się? Toż to paronomazja, i to zaprawdę całkowicie przypadkowa!
Stokrotne dzięki za zwrócenie uwagi na ten szczegół - bynamniej uroku wierszowi ta wątpliwa gra słów nie przydaje!
Co może sadza, prócz osadzania się - mi przychodzi na razie do głowy tylko zaproponowane powyżej "pokrywać", choć szczerze nie przekonuje mnie tak, jak osadzanie.
widzę sadzę
hmmm, czy to błąd stylistyczny?
a może
bo widzę przyprószone sadzą
włosy i powieki
Nie chcę zbytnio epatować tą sadzą, więc może lepiej niech tylko sobie prószy, a nie od razu pokrywa włosy ;)
Dziękuję jeszcze raz za te ważne dla mnie uwagi i proszę o rozstrzygnięcie, jak brzmi poprawka!
pzdr.0 -
Zdaje się, że wkradła się literówka w drugim wersie...
pzdr.0 -
Oczywiście wiem, że tam można by się pokusić o rymy, ale specjalnie nie zestawiłam w klauzuli cieszy/ spieszy - a jeden rym zostawiłam w poincie. Choć wydaje to się może przypadkowe, to było jednak przeze mnie przemyślane, a ocena efektu, to już nie moja działka ;)
Dzięki Stasiu, pzdr!0 -
Witam!
Wieki już mnie tu na forum nie było i nie ukrywam niepokoju z powodu powrotu po tak długiej nieobecności, po której winno by się spodziewać jakiejś ewolucji dojrzałości poetyckiej, a tu 'talyntu' jak nie było, tak dalej ni ma ;)
Pzdr dla wszystkich!0 -
Diabli muszą dziś nieziemsko balować
i piekielnie dawać w szyję,
bo widzę przyprószone sadzą
włosy i powieki,
a pod stopami czuję gwar
ucztujących z Herodem biesiadników.
Wszystkie kręgi obiegła już widocznie
dobra nowina...
Tak to się tam w dole niejeden cieszy
jak się człowiek spieszy i upada
potykając o własny czarci ogon
albo widły zalegające w kącie.
Nie ma co się znowu pieklić;
może naprawdę nie tak tam strasznie,
a Dante pisywał tylko baśnie.0 -
Nie wiem, czy w tak krótkim wierszu wypada użyć trzykrotnie sen/ śnić, choć razi to dopiero po drugim czytaniu, a więc - broń Boże - nic karygodnego ;)
Pointa bardzo zgrabna, jestem za.
Co do tytułu... może niezła byłaby jakaś sugestia tematyki czasu, ale na tyle nieuchwytna, by nie zdradzać zakończenia. Życzę powodzenia.
Pzdr.0 -
Wszystko jest poezją, każdy jest poetą...
Nie potrzeba do tego celu wysublimowanych pejzaży; kłóci mi się ten Twój obraz z moim poezjo-poglądem; niestety na nie.
pzdr.0 -
Dziękuję za ciepłe słowa - dumaj Jarosławie, dumaj, może być na dwa serca ;)
Taki monolog homo viatora.
Pzdr.0 -
zmierzając – jak każdy – ad astra
po pochyłościach i stromiznach
rzeźbionych niesfornym pląsem
przydrożnych wskazówek
targam ukryty w podręcznym plecaku
syzyfowy kamień milczenia
- a usta zamierają od kołowrotu języka
mijane po drodze motyle
trzepoczą wolnością
może dyndające sznurówki
u sfatygowanych tenisówek
to też skrzydełka Hermesa0 -
To jest nas dwie :)
0 -
Zbliża się 8 lipca i Stachuriada w Grochowicach (dla niezorientowanych: okolice Głogowa, Sławy...).
Program ramowy: http://www.kotla.pl/index2.html?ID=aktualnosci&ADRES=aktualnosci/stachu2006_2.html
Czy ktoś się może wybiera?
Okolica jest interesująca, wypad można połączyć z krotkim urlopem.
Ja jadę z przyjaciółmi na 2 dni do Sławy, nad jeziorko, a potem na Leśną Polanę do Grochowic - perspektywa wydaje mi się kusząca, nie tylko dla entuzjastów Stachury.
pzdr.0
pisanie
w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
Opublikowano
Coś jak dusza Pana Cogito... ;) I i II zwrotki fajne, ta środkowa jakoś wypada bardziej blado, ale całokształt w porządku.
Pzdr.