Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Patryk_Nikodem

Użytkownicy
  • Postów

    1 694
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Patryk_Nikodem

  1. to, że czujesz to o czym piszesz nie znaczy jeszcze, że to jest wiersz. pzdr
  2. z pudła piszesz? :)
  3. no i właśnie w nim jest klucz, który nadaje wyrazu poincie. u2
  4. nie zgodzę się, że końcówka jest słaba. proszę podać argumenty :p
  5. w las vegas umarł właśnie chrystus i nie było czasu na minutę ciszy. chuj z tym jak na trzecią w nocy dużo tu ludzi. wciąż próbują łapać swoje sny. w rozgrywce sportowej lub wspólnym skręcie pod kiblem pokonać kogoś. rozmawiać o niczym kiedyś chwytało się wiatr. siedzę na parapecie i ze wstydu mam ręce w kieszeniach rano umrę bez hollywódzkich fajerwerków bo stać mnie na ciszę ludzi coraz mniej. za moment ja też przegram nie porozmawiam o tym jak łatwo się poślizgnąć oficjalnie wszystko ok. przecież spadł śnieg
  6. Mam samych chłopców. Nie uśmiecha mi się to.:) to dlaczego masz samych chłopców? buhahah
  7. no dobra. ja produkuję papierowe statki kosmiczne.
  8. naucz się cieszyć z przegranych oyey :)
  9. Nie nażekam. Zresztą i tak jestem od dawna w stałym związku. Ja też nie pisałam o sobie ( u mnie jest po partnersku)tylko o ogólnej opinii moich znajomych. Może to szufladkowanie, ale takie zdanie mają o was kobiety, niestety. Nie uważam się za feministkę, raczej za kobietę wyzwoloną - w znaczeniu: pewną swojego zdania i wiedzącą czego chce w związku. A chcę partnerstwa i podziału obowiązków. To jacyś pechowi Ci znajomi.
  10. dla równowagi do większych penisów u facetów Wielkość biustu kobiety jest odwrotnie proporcjonalna do wielkości penisa jej partnera :) Tak, żeby była równowaga :) To chiałeś powiedzieć ? :)))) Mężczyźni rządzą światem..... A nimi - kobiety :) a tak naprawdę to mówi się, że kobieta jest zawsze dla czegoś lub kogoś: dla domu, dla męża, dla dzieci, dla rodziny.. Mężczyzna poprostu jest... i tyle..I myśli, że my kobiety powinnyśmy się cieszyć, że wogóle jest. Swoje dowody miłości daje wbijając gwoździe, wychodząc z psem, albo nosząc zakupy od czasu do czasu.. I myśli, że to wystarczy.. Po co jeszcze mówić, że sie kocha.. Wraca z pracy i uważa, że tak się strasznie napracował za biurkiem, że teraz juz tylko nalezy mu się odpoczynek, ciepły obiad zrobiony wcześniej przez żonę i telewizor.. A kiedy my chcemy się podzielic z nimi ptrzeżyciami z całego dnia to ucisza: "nie widzisz, że oglądam?! Nawet Panoramy nie mogę zobaczyć w spokoju. Wy kobiety to byście mogły nic innego nie robić tylko gadać". Tymczasem kobieta wraca z pracy ( często identycznie męczącej jak praca mężczyzny) i jeszcze musi iść na zakupy, zrobić obiad, pomyć naczynia, wyprac, poprasować i najlepiej jeszcze pościelić łóżko, bo mąż taki zmęczony po całym dniu.. To taka mała dygresja o facetach.Tak niektórych widzę. Oczywiście to nie jest reguła.. I całe szczeście. Ja na szczęście sobie na takie coś nie pozwoliłam i nigdy nie pozwolę. Chcą mieć służącą to niech sobie wynajmą, a nie się żenią.. Te, to może się zapisz do jakiegoś kółka feministycznego albo coś. To co napisałaś działa też w drugą stronę. Bez urazy, ale ja takie spojrzenie na sprawę nazywam "syndromem nie dopchnięcia" i wynika on z braku zainteresowania przez przedstawicieli płci przeciwnej. Nie twierdzę, że jest tak w Twoim przypadku, ale Twój post daje solidne podstawy by podejrzewać. Pozdrawiam
  11. jak Ci dobrze, to siedź i nigdzie nie wyłaź :) w sumie koncówka najlepsza, ale tekst dość równy. pozdr. a hehe, zawsze możesz przestać :) dzięki, pzdr
  12. miasto jest czerwone od ludzi. prywatność i prawda są w butelce i zawrotach głowy. widzę wstyd na twojej twarzy miasto jest czerwone od reklam a drzewa są nagie i głodne. schowałaś swój ból w nowym płaszczu w piątki kwaśne deszcze wabią boga językiem który na co dzień nie potrafi uwierzyć . mam kaszlące chmury na wyłączność. powinienem stąd wyjść i zacząć oddychać ale chodnik jest zazdrosny o światła ulic i nigdy nie byłem tak daleko od ciebie. blady i pusty jestem celem publicznym. w promocji mam oczy na sprzedaż nieprzemakalne. takie o jakich marzysz
  13. no jak w mordę strzelił, toż własnie miałem to pisać. no może bez tego błędu ortograficznego [urzytkowników] ;-) co mnie obchodzą czyjeś urodziny? prywatne sprawy załatwiajcie między sobą, a nie zaśmiecacie mi tu jakimiś gówienkami forum. bez odbioru. a co Cię to obchodzi kto co pisze na forum? jest gdzieś napisane, że nie wolno zakładać gównianych tematów? nie chcesz, nie czytaj.
  14. no masz rację. blokowiska.... masakra pozdro
  15. czuję foliowe niebo bez ambicji by latać plastik i martwy księżyc nad sufitem moglibyśmy wyjść na spacer gdyby było mniej toksycznie nocami na ścianach rodzą się pentagramy z fałszywym dniem żarówek na ulicach upiory czarne oczy paznokcie a ja nie mam pistoletu okno jest puste jakby nikogo tu nie było leżę na szarym dywanie i podziwiam jak drzewo umiera z honorem pajęczyny w kątach mojego pokoju bo nie mam dla kogo sprzątać
  16. Agnes ma rację dopracuj to jeszcze pozdrawiam nie chcę mi się bo to eksperyment. a jak tam mistrzostwa? pzdr
  17. to tak z nudów. nie wiem jak wyszło
  18. zostaw swój ból w kącie pokoju przecież możesz być artystą na skinienie palca potem zrobią rekonesans: krwawa mery na podłodze twoje myśli i/lub mózg gdzieś na ścianie to może być prawdziwy hit obraz sprzeda się w milionach egzemplarzy ny timesa na koniec napiszą jeszcze że był garnitur, ładne włosy, smutna piosenka (na przykład floydów) no i pogrzeb będziesz martwy ale sławny
  19. no popatrz, a mówią, że Ciebie nie ma.
  20. w telewizji las vegas parano a ja mam półki pełne trotylu i bezsensownych książek trup na tapczanie. węglowe ściany północy próbują mi wmówić że zapadłem się pod ziemię i tylko to okno je zdradza tak jak cię szklanka szpiegowska. wsłuchaj się ze mną w toasty neonowej restauracji która nigdy nie usłyszy bo w środku jest pusta to chyba synestezja. wszystko o czym myślisz włożyłem na czubek języka chciałbym cię okłamać że świetnie się bawię ale weszłaś tu przez zamknięte drzwi
  21. Tutaj się zgodzę. Bo niby co? Smutek na pokaz?
  22. gdy powiesz tak jak będę się upierać przy nie bo chcę być przeciw tobie pij wódkę samotnie przeglądając się w optycznym czyśćcu ściany. zamknij się za drzwiami mojej części domu bo ja zawsze będę naprzeciwko. specjalnie dla ciebie polubiłem gejowskich kosmitów szwabów kiczowatych twórców new romantic będę słuchać klausa nomi tylko po to żeby cię wkurwić i zapalę gdy skończy się zima i będziesz chciała trochę pooddychać pomaluję oczy na czerwono. w barwy upadku stygmaty i męka przejściowego chrystusa żeby nie było nudno
  23. schowana przed całym moim światem jak na tych paru kartkach - tutaj albo 'tych' albo 'paru' powtarzam sentymentalne piosenki by wciąż przypominać sobie wszystkie ścięte drzewa - bez 'wszystkie' drogi wydeptane zatarłam słowami których dzisiaj już nawet nie pamiętam - bez 'nawet' lub bez 'juz', ale ja bym wywalił to pierwsze wsłuchana w echo głosów mojej wyobraźni układam gwiazdy we własne konstelacje co dzień walczę z grawitacją której nie czuję pod stopami - podoba mi się ta strofa and I'm so sad like a good book zgubiłeś mnie z przekonaniem o mijaniu - może o przemijaniu? nadal masz moje inicjały wymalowane na ścianie i bransoletę zgubioną w trawie między innymi dlatego wierzę że to nie tylko a sorta fairytale with you - ok, może być jak widzisz dopuściłem się kilku poprawek technicznych, tak by pokazać Ci moją wizję tego tekstu. ogólnie nie jest źle, jednak czegoś tu brakuje, czegoś co pozwoliłoby cofnąć stronę i przeczytać jeszcze raz. pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...