
Bernadetta1
Użytkownicy-
Postów
4 128 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Bernadetta1
-
Michał to ja sobie ,,Radosną'' zamawiam u Ciebie;)
-
dzieki Oxyvio:)taki mi cosik wyszedł rozśpiewany- nie wiem czy to źle czy dobrze:):)pozdr.
-
Kobiety wyzwolone latem
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Ważny_filozof_z_Jabolem utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
to ,,kope'', ,,kope'' mi sie z kopa siana kojarzy;)pozdr. -
szkoda świt obudzić zakochany gdy powieki tulą miękko ranek wiosną pachnie ciepła rozedrganie usta wnet oddechem scałowane a te rzęsy masz spojrzeniem zalęknione niby kwiat wiosenny rozespany garść metafor gubię rozsypanych wiatrem studzę zmysły rozpalone w szał gorączki wdarł się ognia płomień a te oczy ciemnozłote rozmarzone jak ten promień słońca wszędobylski sfrunę rozstokrocę świat mój miły oczy rozciekawię wzrokiem bystrym choć marzenia w bańce rozstań prysły a to niebo mą miłością przerażone
-
Ballada o poetach
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Ja Aqua utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no ja tez uwazam ze jeszcze duuuzo pracy:)pozdr. -
ech ty...
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dzieki Krysiu:) tak mi coś zapachniało wiosną:)pozdrawiam -
ech ty...
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dzieki serdeczne i wiosennie pozdrawiam -
ech ty...
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
hmm no coż Marianno...to treba miec szczescie;)pozdr. -
jedni mówią że im zapachniałaś radosne skowronki wyplatają koszyki z rozzłoconych żdżbła wyprostowane na baczność nie garbią już łodyg innym wtuliłaś się w ramiona pod spróchniałym balkonem z bezgraniczną ufnością szeptasz coś o Weronie odnalazłam w czterolistnej przejrzę się wiosną
-
dzieki i pozdrawiam:0juz wiosennie:)
-
W sklepie meblowym
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Wałodzia utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
no tez bym radziła haiku:)pozdr. -
aaa juz wiem o co biega:) bez poczatku- chodzi oczywiscie o drogi,czasem go nie widac podczas dalszej wedrówki, zapada gdzies w niepamiec:):)pozdr. znaczy biegło o to, że napisankowałaś Beato- bez początku-( w środku wiersza) używając tych dwóch słów, a ja widzę trochu, że to niepotrzebne, bo jakiś początek jednak widać -życiodajny ( w wierszu też), no i tyle tylko, pójdę lepiej pomyśleć nad malunkiem ścieżki, bo wyjaśnianie słabo mi idzie(: J. no widzisz ja cos tez słabo kojarze dzis:)moze masz racje-dzieki w kazdym razie za sugestie:):)
-
Krysiu a jak smakuje ta kawa z miodem? przecieram oczy bo nigdy nie piłam;)
-
ten poczatek miał byc celowym zaciegiem-chodzi oczywiscie o ,,drogi'', specjalnie pozostawiłam w domysle wiec byc moze poczatek jakby urwany:)pozdrawiam Judytko bez początku wyrzeźbione(mm......jest w wierszu napisane) ale jako tako rozumiem, że czasem go po prostu nie widać( w słowie),J. serdecznie aaa juz wiem o co biega:) bez poczatku- chodzi oczywiscie o drogi,czasem go nie widac podczas dalszej wedrówki, zapada gdzies w niepamiec:):)pozdr.
-
szara eminencja
Bernadetta1 odpowiedział(a) na zak stanisława utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
ja tez za wróbelkami, ja tez:):)cmook:) -
ten poczatek miał byc celowym zaciegiem-chodzi oczywiscie o ,,drogi'', specjalnie pozostawiłam w domysle wiec byc moze poczatek jakby urwany:)pozdrawiam Judytko
-
witaj Kryiu:) fajtycznie gorzki mi wyszedł:)cmok:) wiesz, złapała mnie grypa i jeszcze ten wiersz...hehe, ale zrobiłam sobie kawę z miodem, więc nie martw się :))))), może inni odbiorą lepiej, cmoook :) to zdrówka Krysiu zyczę:)ja tez cos chora niestety:(
-
witaj Kryiu:) fajtycznie gorzki mi wyszedł:)cmok:)
-
życiowe choć czasem życiodajne posklejane ze śladów o trzy numery za dużych na stopy przemokłe od kłamstw podarte od krzyku bez początku wyrzeźbione mulistym kamuflażem ludzkich masek straszą obłudą chropowate pulsują pragnieniem przeżycia od pierwszego do pierwszego zakręcone naiwnością dziecka na zakręcie zanim dolepisz asfalt wyprostuj moje słabości
-
nie taki diablik straszny
Bernadetta1 odpowiedział(a) na teresa943 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
przy tym wierszu mozna odłozyc wszystko na bok:) a co? niech sobie czeka;)...pozdr. -
juz sie znów brokuły smucą ronią łezki tak po dwie że do garnka nie dorzucą takich smacznych że aż grzech... :)pozdr. Ewuś
-
życie w stawie
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
bardzo dobry Jacku:),ale ja Cie wole w ,,repertuarze ''liryki miłosnej:)No coz przyzwyczaiłes do pieknych wierszy...sam sobie winien;)pozdrawiam:) -
(a niebo...)
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dzieki Babo za miłe słowa:) atak wracajac do wycieczki...moze skusiłabys sie na Kraków?;)pozdr. -
tak łatwiej
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
dzieki Babo:)poczatek i koniec miały nawiazywac do siebie:)pozdrawiam ciepło:) -
(a niebo...)
Bernadetta1 odpowiedział(a) na Bernadetta1 utwór w Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
ja tez przesyłam blekitne;) toc wiosna przecie;)cmok