Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

JacekSojan

Użytkownicy
  • Postów

    3 172
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez JacekSojan

  1. nie byt kształtuje świadomość, lecz świadomość - byt! co ma spleśnieć - i tak spleśnieje, nie warto sie tym przejmować; a o brzuch należy dbać, bo w końcu jest nas dwóch, ja - i mój brzuch! J.S :)) a co do elegancji - jak można szyku zadawać to trzeba; nasze dobre samopoczucie wpływa na samopoczucie innych - prawda? i juz wiem, o jaką Perłę Ci chodziło...a niech sie perli! :) J.S :)
  2. no to słowo się rzekło! z przyjemnością wyjdę z cmentarza... :)) J.S
  3. nie, to nie poświęcenie; bo sam przyznaj - co tu święcić... to odruch, jak przed gzem... mam dość czarowania, skoro za tym stoi polityczne cwaniactwo; także w odruchu - zawsze będę w opozycji; nigdy, nawet gdy miałem 20 kilka lat - nie byłem politycznie poprawny; więcej - moje reakcje nigdy mnie nie zawiodły, dlatego tego się trzymam; zapytasz - co ma poezja do polityki? to specjalność rodzimej, polskiej poezji - głos człowieka pośród pieczątek, świstu kul i zgrzytu krat; odwołałeś się do Herberta - ileż on poświęcił wierszy postaciom historii! i ten zarzut Miłosza - choroba na polskość, na patriotyzm wobec Niego...Litwinowi łatwo za oceanem grymasić, ale Poecie żyjącym w kraju nie można się dziwić, że pisze o tym, co bezpośrednio mu doskwiera i uwłacza; bo wszystko trzeba ustawić w jakimś kontekście - bez niego nic się nie rozumie; zresztą - co ja tu Tobie...masz swoje doświadczenie; J.S
  4. a myślątko z jakiej partii? a epitalamium może być? :)) J.S
  5. wolałbym bez "odkupienia"; to słowo rozsadza wiersz, za mocne; a bez - byłoby domyślniej, ale bardziej artystycznie; .S
  6. szkoda, że sonet nie zakpił z kpiarza, tylko tak na poważne wziął temat; może byłoby ciekawiej, zabawniej? w końcu, każdy broni się i chroni jak potrafi; to tylko mimikra; J.S
  7. pewnie wokół Limbo stół na dwa tryliony kilometrów... no to tylko pojedynek ziemi z niebem, diabła z aniołem; ale pewnie tam, w Limbo diabeł jest biały, a janioł czarny, bo diabeł mieszka w białym piachu, a janioł w czarnym niebie, który jak czarny staw zwisa nad Afryką... dobre! :) J.S
  8. Ratuj Ratusz, wszak to narodowa perła, ja Perła. było takie wino marki wino: Perła; no - wieś cała się perliła po tym, a nawet wyglądała jak zarzynana perliczka; :)) J.S
  9. owszem, może;(!) i dodam - mnie też nie (!?); bo śmiech to śmiech, to wyzwolenie dobrego nastroju;a w epitafiach niestety ja się tylko wykrzywiam, jak małpa; bo nie da się inaczej; sursum corda! a w szkle kordiał!:) J.S
  10. Stefan Rewiński.; przy grzańcu siedzę od przedwczoraj, raz z tym raz z owym; nie przejdziesz przez Kraków, byś nie trafił na grzańca - na Rynku stoi ze dwadzieścia budek serwujących galicyjskiego; no - Ratusz się kiwa! :)) J.S
  11. dziewuszko; na mokradłach i moczarach to raczej strzygi, płanetniki, boruty i rokity kosmate; anioły są z wysokości, nie z niskości; łatwiej spotkać je w Tatrach - ba, czasami nie można się miedzy nimi przecisnąć, tak obsiadają przełęcze; :)) J.S
  12. I Tobie, autorko wątku, i Wszystkim - Szczęśliwego Nowego Roku i wszystkich lat po nim... :) J.S
  13. " my, warmiacy, musimy za nie nadrabiać uśmiechem ;) " dzie wuszka ten przymus świadczy tylko o skromności warmiaków; nie doceniacie się! vivat Warmia! i warmińskie anioły! one naprawdę się śmieją - człek od razu trzeźwieje, gdy je słyszy... :) J.S
  14. Bogdan Zdanowicz.; znam, niemal na pamięć; i wierz mi, uznałem, - że strzelasz do trznadla z armaty; epitafia to tylko konwencja pewnego dyskursu z rzeczywistością; zabawa formą nie powinna być dla polonisty czymś zaskakującym; a ja tu czytam seriożne nastawienie - to można politykę traktować seriożnie? od kiedy? od czasów Jego Cudowności Tuska? a przedtem i potem to już tylko kabaret? bo jak dla mnie - bez różnicy; począwszy ode mnie samego - wszystko jest przedmiotem uśmiechu, mniej lub bardziej szerokiego; a jeśli już mam ukłonić się jakiemuś bożkowi - to nie będzie to ani Bartoszewski, ani Tusk, ani któryś z braci Kaczyńskich; będzie to butelka wina i Ci, z którymi ją opróżnię; 100 lat! licząc od 2008 roku! :) J.S
  15. ha! więc jakiś trust za tym stoi, obejmujący Dolny Śląsk, Warmię, a teraz zawłaszczający Małopolskę....może utworzymy Republikę Uśmiechniętego Anioła? Mniej ważne z czego (kogo) się śmieje...Pewnie z poetów. :)) J.S
  16. człowiek skazany jest na wspinaczkę, inaczej robaczywieje... :)) J.S
  17. ooo jak to uciekają? u mnie tu na ścianie wisi jeden, co mówi, ze był łaskotany w piętę ;P -------------------------------------------------------------------------------- napisał(a): dzie wuszka co za perwersja...a ja mam podobnego anioła na ścianie, ale ten mi łaskocze duszę, więc jak patrzę na niego, muszę, no muszę! się uśmiechnąć...podobno przyleciał z Warmii... :)) J.S
  18. pozdrawiam Tatrzańską Duszę :))) -------------------------------------------------------------------------------- napisał(a): Beenie M - taaak! do zobaczenia na Pyszniańskiej! :)) J.S. i by nogi zawsze niosły! :))
  19. pewna łacińska sentencja przestrzega przed dyskutowaniem o smakach (gustach), ale - jeśli już, od kotletów wolę pierogi, a niechby i ruskie...! życzę Tobie Bogdanie i Sobie spełnienia zapowiedzianych cudów; i Pomyślności Wszelakiej! :)) J.S
  20. morzem Tatr jest niebo na jego dnie uczepiony kamieni pamięci celu taka ta wspinaczka kraba małża langusty wyławiam się smakuję własne zmęczenie sobą zatrzymuję żywioły uciszam w sobie wiatr nagle oderwany z dna wypływa ze mnie ukwiał chciałby iść w jakieś ręce chciałby całować stopy ale uciekają przed nim nawet pięty aniołów i wtedy odnajduje się problem parzydełka przekleństwo gatunku czy uroda życia tak niebo jest morzem Tatr
  21. cóż; Polański udowodnił, że jak kołkiem osinowym upiorów przeszłości nie potraktujesz, będą nadal ssać krew żywych; pozdrawiam! ; :)) J.S
  22. raczej Kijszczak;)) BRAWO! BRAWISSIMO! :)) j.s
  23. POETAMI! mój panie z galer wszelkich podejrzeń; poetami! a to takie typy, co lubią się bawić słowem, nawet wówczas, gdy to kogoś wkurwia; ba! zwłaszcza wtedy; życzę ochłodzenia głowy na dobrym mrozie; i dystansu Szerloku, dystansu... J.S
  24. dla wszystkich komentujących, w tym także dla Bogdana Zdanowicza: moim mistrzem satyr jest Andrzej Krzycki (biskup! jakby kto pytał z okresu Odrodzenia;) co on wypisywał na swoich współczesnych, to mój wiersz przy tamtych jest hymnem uwielbienia; ale dzięki niemu poznajemy postacie tamtego okresu -fakt, widziane w krzywym zwierciadle satyry; odpowiem jak Piłat Sanhedrynowi: com napisał napisałem! i żeby było jasne - popierałem PIS licząc na dokończenie dekomunizacji; okazało się to tylko połowiczne, więc przegrana Kaczorów daje i mnie pewien rodzaj satysfakcji - nie wypełnili swoich zobowiązań przedwyborczych; ale Tusk...toż to żywy Pinokio, a jednak drewniany mąż stanu...przywracanie starego establischmentu idzie całą parą, toż to trojański koń...trzy kropki dla domyślnych; a naiwność polityki z ruskimi wręcz przerażająca; oni mieli respekt tylko dla stanowczości, bo w tzw. układach są artystami, nigdy nie przestrzegającymi ustaleń, nigdy... pozdrawiam świątecznie! (staruszków też można wykorzystywać jadąc na ich autorytetach, bez wiedzy staruszków; vide Bartoszewski; ambicje bycia aktywnym za wszelką cenę ma swoją cenę); J.S Ps.; co Bogdanie widzisz takiego nagannego w sformułowaniu: "kotlety a la Bartoszewski"? nie przesadzasz aby? coś ty taki ogrodnik grudniowy?
  25. Serdeczności! Dosiego! :)) J.S
×
×
  • Dodaj nową pozycję...