Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Michał_Zawadowski

Użytkownicy
  • Postów

    1 159
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Michał_Zawadowski

  1. milo że wpadłeś, pozdrawiam
  2. niestety "gorejący słońce" zaburzy mój wewnętrzny rytm, pozostanę przy swojej wersji :) dziękuję za zajrzenie pozdrawiam, mz
  3. tak, bez sensu ten glob, coś mi się na mózg rzuciło jak go wpisałem, już go nie ma ;-) dziękuję za dobre słowo:) pozdrawiam
  4. spójrzmy na to chłodniej o ile istniał Pismo nie kłamie a opis jest wierny człowiek w obliczu konieczności człowiek który wiedział cuchnący strachem to mogła być wiosna paląca wiosna w kraju dwóch pór roku słońca gorejącego słońca w nocy krzewy oliwne bez tarczy księżyca nadałaby zbyt wiele niejasności a tu przecież wszystko było postanowione jeżeli Pismo to prawda miał świadomość zostaje zważyć za i przeciw kilkadziesiąt godzin męki dopełnienie misji zapytać tego który czekał dlaczego nie opuścił powiek skoro wiedział co zmieniało czuwanie to nie była bryza podmuch różnica temperatur pomiędzy wzgórzem a równiną oni nie wyszli potajemnie było słychać iskrzenie pochodni odgłos sandałów brzęki mieczów można to było zorganizować inaczej jednym słowem bądźcie wybawieni bez tej męki dla jednego krzyku czemuś mnie opuścił
  5. głaskanie i walenie po głowie:) pozdrawiam, mz
  6. nam albo następnym. pewnie następnym, na nasze szczęście;) dzięki za zajrzenie i pozdrawiam
  7. przyznajmy to wyraźnie jest nieźle zdrowe ładne dzieci uśmiechnięta żona duży samochód w miarę otwarte granice do tego umiarkowanie najedzone ciało (przecież dbamy o dietę) powłoka którą ładnie rzeźbimy i kolorujemy (od czego są solaria) przy tym ważna jest równowaga sobotni koncert jazzowy wieczór w teatrze i lektura prasy byłoby lepiej gdyby nie zakłócać tego ekosystemu pozbyć się niespokojnego blokowiska zapadłej dziury w której rosną tylko kłamcy i złodzieje śmierdzącego menela na dworcu i tych gówniarzy którzy podkradają naszym dzieci telefony o ile łatwiej zdalnie przygarnąć małego Kenijczyka zrobić przelew w twardej walucie wysłać ochłapy w paczce do Sudanu dla ofiar trzęsienia ziemi uchodźców zza oceanów oni są daleko nie czuć ich potu lepkie dłonie nie brudzą naszych płaszczy dowód wpłaty i zdjęcie małego Mobutu dobrze komponują się na naszej średniej klasy półce przecież jesteśmy wrażliwi kiedyś inżynierowie umysłów nauczą nas jak bezboleśnie eksportować za morze skazanych na powolne umieranie imigrantów z krajów bez nadziei nędzę z betonu domy dziecka przybytki starców a my zostaniemy tutaj to dopiero będzie raj Wwa-Ursynów, 5 czerwca 2011
  8. bardzo mi miło:) może nie zawsze to wyrażam, ale naprawdę miło:)
  9. jak będziecie grzeczni i dacie znać odpowiednio wcześniej to mr zawadowski też się pojawi ;-)
  10. miło, dziękuję Herr Lecter;)
  11. pod krzyżem atmosfer dzwony pękają zostaje spiżowa cisza oddech oceanu :)
  12. niewykluczone, minimalnie zmieniłem jeszcze. pozdrawiam
  13. można i tak ;-) dzieki za zajrzenie jak zawsze, pozdrawiam:)
  14. w poszukiwaniu tego co jest potrzebny jest punkt odniesienia chciałbym wyjść i spojrzeć z zewnątrz na akwarium opisać nic bez twarzy wymiarów życiorysu wyłączyć dotyk dźwięk poczucie przestrzeni * * * najbardziej nic widzę paradoks ale jednak uchem w ciszy bezwietrznej nocy w ciemnym zaułku po chwili w głowie huczą myśli aż widać jak odbijają się od ciasno ustawionych ścian potem lekko opadają na chodnik skryty pod czarną narzutą i niszczą konstrukcję delikatną długo poszukiwaną * * * można postawić tezę że pustka nie jest jaskrawo zostaje ty ja i ten archipelag zdarzeń które przyjęto nazywać istnieniem zostaje garb który wciąż trzeba zaklinać lekko ugniatać nie popełniać błędu ucieczki nie bycia sobą
  15. ja znam jeszcze "don't eat the yellow snow" (w języku nadwiślańskim - przestroga żeby nie jeść żółtego śniegu) :)
  16. cenię obu panów k., ale ten tekst jest beznadziejny. pozdrawiam, mz
  17. 34 to juz nie takie gladkie gladkie to maja 20. prosze nie oklamywac czytelnika!
  18. widzisz Lecter, masz jeszcze szanse jak się nawrócisz, ja już jestem przegrany ;)
  19. ja jestem niewrażliwy i nie-erudyta więc też nie zrozumiałem. za to końcówka z tłustym krukiem przypomniała mi, żeby jutro zrobić tłustego prosiaka na obiad. może nawet nie obiad, kolację przy której obejrzę niewrażliwym okiem eliminacji ligi mistrzów :)
  20. hm, nie wiem. ciekawe i podobałoby się, ale faktem jest, że jak przedkomentator zauważył, zrobiła się pewnego rodzaju wyliczanka. waham się nieco nad tym tekstem, wrócę i może coś mądrzejszego mi przyjdzie do glowy.
  21. przejrzałem ten wątek i nie rozumiem tych ciągłych kłótni na poziomie przedszkolnym. można mieć wrażenie, że wasze życie kończy się na tym, że ktoś napisał komentarz albo nie napisał albo napisał że jesteście "be" proponowałbym się przestać podniecać dyskusjami na temat faszyzmu przy okazji grafomańskich popłuczyn i wyjść na spacer, jako i ja zaraz zrobię :-)
  22. primo, nie jesteśmy na gościu tylko na Czcigodny Panie Zawadowski secundo, mam wyśmienitą przemianę materii
×
×
  • Dodaj nową pozycję...