A to kukułka majowa na łuku;
ukuła na woja mak... łuku... kota?
I zakuka ku Kazi.
A kuka taki ptak, i kat pika, ta kuka.
- Ilu zazuli?
Ada, zazula luz, a zada.
A kuka na kuka... Na kuka na/kuka.
Kaja - kuku - łka, jak łuku kajak.
krocie gwiazdeczek
każda niepowtarzalna
w tańcu na chwilkę
*
zimowa aura
skrzypią pochyłe drzewa
w śnieżnej zawiei
*
zima w ataku
w płatki śniegu spowita
droga do domu
*
powrót do domu
wiatr poodmykał furtki
zwodzi przechodnia
*
miasto wieczorem
rozświetlona choinka
ciepłe spojrzenia
*
zima za miastem
zeszłoroczne nasiona
zdziobują gile
*
zimowy ranek
w puchu śnieżnej zawiei
gaśnie pęd owczy
*
ścieżka na skróty
skrzypią pochyłe drzewa
pośród zawiei
*
miasto wieczorem
wiatr poodmykał furtki
zwodzi przechodnia
*
rynek wieczorem
rozświetlona choinka
ciepłe ogniki
*
otwarta furtka
wiatr odłowił z ulicy
jakiegoś kręćka
*
czerwone pąki
aromatyczny bukiet
z krzaka kawowca
*
w tle smugi szadzi
czerwone brzuszki gili
pośród gałęzi
*
kłódka na furtce
kluczyk się nie przekręca
zamarzła dziurka
*
spokojne święta
świat ozdobiony w lśniące
kryształki lodu
*
skrzypi i skrzy się
idę poboczem jezdni
śliskie chodniki
*
ktoś drobi kroki
buty grzęzną w skorupie
śnieżnych kolein
Wesoła brygada,
jak wesołe dzieci;
kabelek z kabelkiem
i światełko świeci.
ła a a !!!
hi hi ha...
Coś szarpie i gryzie,
wywoła nawroty
i o poziom niżej
mam w domu kłopoty.
ła a a !!!
hi hi ha...
Ta wesoła fala
przynosi złe skutki;
połączyli, odjeżdżają
spod wesołej budki.
ła a a !!!
hi hi ha...
z głowy uciekły mi myśli
nie słyszę nawet głosu
swojego sumienia
ten ranek zawiesił się
na kwadrans przed ósmą
obudził mnie alarm
z komórki
digirian z buthowtem
jednak wiem czego chcę
słońca powietrza i kawy