-
Postów
19 155 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez _M_arianna_
-
TAM MAT.
-
My? Topa wyrywa po tym. A ma cel do podleca - ma. I na gotowo... to gani.
-
- Ja maj. - A ja Maja. I maja mi. - Maj jam. - Jam maj. A do maja moda. - Ja majowo, ja maj. - Umajam, i Maja mu.
-
Elu, ule. Alu z ula. Ul ilu? Ulu, w ulu. Ule i wielu. Ule ci celu. Ulom, molu. Mol ulom.
-
Mam, imam. Ano, mam, ona. Ot, a złap upał za to.
-
Nic Cin. Ej, i pije... Ani wina... Wina niw. On, i wino. Inni winni.
-
Tyc...cyt. Zaraz - sza - raz. Nur znak skan z run. Bór, znak; skan zrób. Co, migaj, i Jagi moc. A migawka, jak wagi ma.
-
kwitnące róże niebo skrzydłem kreślone w tle widok miasta
-
Napisałam swoją wersję :"Ślimaki dwa" na podstawie zdjęcia wykonanego za pomocą własnego telefonu,to może na te dwa -z mojego ogródka - też da się przymknąć oko?
-
A ja myślę,że można też rozpłynąć się we dwoje,zwłaszcza,jesli akurat jest parno.Niestety ,krótkie to lato i już tak wrześniowo.
-
W swoim utworze poruszył autor bardzo poważny problem autyzmu i co tu nadmiernie krytykować?Podobno;"jak ktoś jest wrażliwy,to jest wrażliwy na wszystko",a co do lobo,to nie jestem pewna...
-
Żałuję,że autor nie może przedyskutować utworu z moim nauczycielem historii.Ośmielam się zadedykować w tym miejscu wiersz własnego autorstwa,po konsultacji: KTO CIĘ NAUCZYŁ Kto cię nauczył tej kunsztownej mowy? Zdobisz swe usta klejnotem języka. Ustami swymi nauczasz historii, wydarzeń,czasów, rzeźbionych pomników. Swą mową krzewisz te wartości świata, które niezmienne są choć nieuchwytne lecz jakże puste bywa bez nich życie, jakże bezbarwne przemijają lata... Z czyich ust spiłeś piękno polskiej mowy, nektar płynący tak wartkim strumieniem? Twarze słuchaczy zastygły w milczeniu... Wygładzasz myśli niespokojne fale, odwracasz karty, krzewisz Polski dzieje. SERCOM STRWOŻONYM NIESIESZ POKRZEPIENIE.
-
pierwsze i ostatnie
_M_arianna_ odpowiedział(a) na Lobo utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W utworze doczytałam się pesymistycznej wizji nadchodzącego dnia.Śmiem zauważyć,że ludzie starsi swoje życie przeżyli poza wpływem mojego pokolenia.Ja urodziłam się kilkanaście lat po wojnie,jestem najmłodszą córką.Moja Matka,która nie żyje od 1999 roku,uczyła mnie,jak cieszyć się nadchodzącym dniem.Pozdrawiam. -
Kurs po rzece przemijania; od progu do progu własnymi siłami i śpieszyć się nie potrzeba.