Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

_M_arianna_

Użytkownicy
  • Postów

    19 155
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez _M_arianna_

  1. Triumf łabędzia ponad zielonym stawem odbicie w wodzie
  2. Kropla wody na szybie utopione w niej światło tęczą barw patrzy na mnie w dali słońce przybladło skrzydła rozwijam spokojnie uczuć paletą bezbarwną do kropli przybliżam dłonie stanie się kroplą ofiarną *** Pozwoliłam sobie na małe poprawki w tekście. Uważam, że od kropli wody, to dobry początek: " nie od razu Kraków zbudowano".
  3. _M_arianna_

    Do białego rana

    Poszła Diana, proszę pana, szukać igły w stogu siana. Nic tam nie znalazła, choć pilnie szukała... Spała do białego rana.
  4. Odp; Tomasz Biela: po przeczytaniu każdy myśli, co chce. *** macte poema:absolutnie...ludzie są różni.
  5. Wybujały świerk w polu z dala od lasu szyszka na ziemi
  6. Kim jestem? - listkiem na wietrze. To boli? - Inni też cierpią. kaska nadal w rozterce ale jest, pozdrawiam ciepło.
  7. nie licząc codziennych potrzeb na miarę możliwości nie dzieląc dni w miesiącu dat od świąt do świąt w upływie lat niezapisane śniąc sny ach tak
  8. Takie małe rzeczy,jak iskierka, też warto zauważać. Czasami to wręcz sztuka i nie wszyscy potrafią.Tak myślę, pozdrawiam.
  9. Opowieść rzeczywiście mityczna. A skoro tak, to mogło tak być... Z tym, że: pogubiłeś przecinki, sam sprawdż. Poza tym; " w czasach zmamierzłych" , tzn.w czasach zamierzchłych, prawda? W trzecim zdaniu zmień "o" na: i. Powodzenia i pozdrawiam.
  10. Proszę bardzo...i Smok zaplątany w uczucia.Pozdrawiam serdecznie.
  11. Przesłodkie.Ciut przydługie,jak dla mnie ale nie o to chodzi.Czyżby chemia zadziałała w tym związku?Pomyślności.
  12. Ten Jaśko, to o żonę troskliwy aż dziw bierze. Może to i dobrze, bo widać że do gospody lubi zaglądać. Nie wiadomo, czy według zegarka chodzi i czy czas szanuje, bo to kobiecie samej w domu też uprzykrzyć się może. Dobrześta sołtysa wybrali, że chłop uczynny taki, i wie, co się w której chacie dzieje, i interweniuje w potrzebie. Mieliśta nosa, jakżem sierotka... A to moja znajoma, która w 1991 roku do Kanady emigrowała, za czasów bytności w moim miasteczku miała takie natchnienie, że na arkuszu dowolnego formatu, którego część wystawała za obrzeża deski używanej w niektórych biurach, namalowała dorodną krowę z radośnie zadartym ogonem. Wypisz, wymaluj Jaśkowa Mećka. Powiesiła ten rysunek nad biurkiem na ścianie, i od razu nastrój się wyklarował. Technik, czy inżynier jakowyś, wszyscy na ten widok uśmiechali się ze zrozumieniem. Jaki to krowa ma dobroczynny wpływ na charakter, pomyślcie. Martwię się - obiektywnie - czy Jaśko na czas uważa. Dobrze podejrzał, że krowa na szosę popatruje ale niepotrzebnie przestraszył się choroby szalonych krów. Chodzi mi o to. że w okolicy mojego miasteczka modna była swojego czasu piosenka, która szła tak; " tam na polu stoi krowa cierpi, bo już pełna mleka biegnie do niej Maciejowa (???) drogą jedzie dyskoteka "... itd Może to w tej piosence o Jaśkową Mećkę chodziło. Według tej piosenki myślę, że Jaśko powinien na czas uważać, bo to krowa czekając na odwlekający się udój, może zmarkotnieć i dojść do szaleństwa jakiegoś albo do zapalenia wymienia. Możliwe też, że żuje tę zieloną trawę na zielonej łące i tak ją mdli od tej zieleniny, że patrzy na tę szosę, jak na jakąś niebieską wstęgę rzeki. Może wygląda, czy tą szosą nie jadą chłopcy radarowcy niebieskim autem, bo to mogą wstąpić do gospody, w której Jaśko czas mitręży i przypomnieć, że Mećka na łące czeka. Zwłaszcza, że żona Jaśka z sołtysem teraz zajęta -ponoć wie, kiedy należy interweniować, w której chacie - może zapomnieć o przyziemnych sprawach i zatracić się w surrealistycznym myśleniu, i nieszczęście gotowe. Dla Jaśka też mam wyrozumiałość, że wstręt do bałtyckiej odczuwa, bo chłop urazu nabawił się z tęsknoty. Popatrzy na portret Mećki i idzie na piwo, ale "Bałtyku" nie ruszy. Jakżem sierotka...
  13. A róże rozkwitły i zaróżowiły się cudnie w ogrodzie kolorem przemiłym A róże rozkwitły róże spąsowiały na krzakach różanych swym pąsem wspaniałym A róże rozkwitły biało bielusieńko przystrajając ogród swoją bielą miękką A róże rozkwitły żółte herbaciane zachodzące słońca w rosie wykąpane A róże rozkwitły niebieskim kolorem granatowym niebem sierpniowym wieczorem A róże rozkwitły... Ja rozdaję róże żółte niebieskie różowe białe i w purpurze
  14. nowy Nowy Rok zawitał śnieżynkami iskierkami zauroczył oszołomił szampańskimi bąbelkami i jest z nami *** (miniaturka-2005/2006)
  15. Ja też tak czasem, zmieniam sie w łowcę dobrych chwil.Pozdrawiam.
  16. Niewinny flirt,póki co i wonne,różane płatki.Muśnięcie sennych marzeń?
  17. Odwieczne pytanie.A gdzie szukać odpowiedzi?
  18. "Na miłości stoi świat" -twierdzi autorka.Prawda,na szczęście:"miłość nie jedno ma imię".
  19. "o beznadziei dno"...gorzka pigułka,lekarstwo na przyszłość.Pozdrawiam z tej samej strony.
  20. Utwór czyta się lekko.Złowienie takiej chwili relaksu,to-moim zdaniem- pożyteczna umiejętność.
  21. _M_arianna_

    Limeryk nr 1

    Ja z innej rzeczki, proszę wycieczki: czy Henryk Jakowiec wie o tym,czy nie wie, węgorze pływają również w Węgorzewie. W mieście Węgorzewie, w rzece Węgorapie, nabierając wody w usta niejeden się węgorz pluska.
  22. Świąteczne życzenia, jak gorące gwiazdki, spadają dziś zewsząd wprost na stół z opłatkiem. Z radością dołączam do mocy tych życzeń swoją gorącą gwiazdkę
  23. Święto Wielkanocy wieść radosną niesie, szepczą o tym wierzby i zajączek w lesie. Pi...piszczy kurczatko, kosz pełen pisanek, rwący strumyk cicho szemrze rozmrożony wiosny drganiem. * Po zielonym lesie zając koszyk niesie, pełno ma w swoim koszyku pisanek i smakołyków. (miniaturki)
  24. Nie dowiedziałam się, czy pomysły - to tylko niektóre - mojego starszego brata podobają się, czy nie? Z mojego punktu widzenia, to lepiej, że je miewał, niż gdyby nie miał żadnych. Ten mój starszy brat, to - bywało za czasów szkolnych - na wywiadówkę zamiast rodziców chodził. (Dokładnie mówiąc, to mój Ojciec nie był nigdy na żadnej wywiadówce, a żył ponad 90 lat. Pamiętam jego powiedzonko, być może na serio: "Jak nie chcesz, to się nie ucz, będziesz krowy paść". W sensie, że pracy nie brakuje. Uważam, że - pomimo wszystko - był niezły z matematyki. Porozumiewał się z nami przeważnie niewerbalnie; spojrzeniem, miną, niewiele mówiąc, więc trudno było poznać jego przeszłość; dolę i niedolę). .
  25. _M_arianna_

    do ... rymu

    Do rymu to wyszło ładnie, ale z treści czytam składnie, że wisus barmana atakował i was z wina wyrolował..mhm.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...