Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krzysztof Adam Meler

Użytkownicy
  • Postów

    883
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Krzysztof Adam Meler

  1. dziękuję za dokładne sprawdzenie tekstu - to akurat literówka. Z założenia wierszyk jest cukierkiem do gorzkiej kawy Pozdrawiam Jacek No jeśli z założenia jest cukierkiem, to lekko się ideowo zawiodłem:P
  2. Wolałem ją wystylizować na nieśmiałą, żeby czasem nie była powodem mojego bana;)
  3. A dlaczego miałbym chcieć dogryźć?? a nic tak tylko żartuje...bo mi pan pisze żen ie mam wyobrźni a potem pan atakuje tkaimi metaoframi ktore naprawe sa fajne i plastyzne ;-) pozdrawaim No tak, sam sobie jestem winien;)
  4. Proszę Pana, to jest tylko metafora tego, że ktoś upiera się przy czymś co pozbawione jest logiki. Ja od pierwszego roku studiów z matematyką jestem na bakier, tak więc proszę mnie o takie rzeczy nie pytać :) Niech Pan poszuka. Pełno tego w sieci. Dziękuję za komentarze. Ja niby na bakier nie jestem i tego typu rzeczy zapamiętuję. Rozumiem, że to była metafora (stąd "a propos", co sugerowało nawiązanie do innej już sprawy). Akurat tego sofizmatu nigdzie nie ma - proponuję ułożyć w następnym wierszu;)
  5. A dlaczego miałbym chcieć dogryźć??
  6. Lubię poezję umieszczoną w tak przewrotnych dybach refleksyjności. Wiersz mi się podoba, bo filozofię i jej składowe traktuje z przymrużeniem oka - jak trzeba. Pozdrawiam, K.M. PS A propos sofizmatów, może Pan przytoczyć jakiś na "2+2 daje 5", bo takiego akurat nie słyszałem.
  7. Odpowiadam niby nie w swojej sprawie, ale to, co napiszę pokryje się z zarzutem do mnie, umieszczonym w dziale "Wiersze gotowe" ["Bez limitu"]. Primo, każda ocena jest subiektywna i niekiedy trudno jest ją wytłumaczyć. "Zbyt mało poezji" oznacza tyle, że zdaniem recenzenta utwór nie wpisuje się w kanwy poetycki, a jedynie zakreśla pewne prawdy filozoficzne. Stąd też rozróżnianie refleksyjności poetyckiej i prozaicznej. Secundo, niepełna poprawność oraz konsekwencja językowa (przestankowa, gramatyczna etc.) budzą niemiłe skojarzenia z "próbnym" charakterem pisania, które nie bardzo pasuje do działów innych niż te z katalogu "Bez limitu". Tertio, niejasność skojarzeń i ciężar formy utrudniają odbiór przez zakłócenie istoty przesłania. Powyższe ma także charakter subiektywnej refleksji. O wierszu stricte: koniec popsuty zbytnim rozstrzeleniem, grupą usterek interpunkcyjnych oraz swoistym zaniechaniem treści. Pozdrawiam, K.M.
  8. Tak - OoOO! Wydaje mi się, że w ostatni wersie jest lekkie zaburzenie rytmu, a w zasadzie zmiana stopy rytmicznej. Poza tym jest to niezwykle ciekawe ujęcie tego, czego artysta dokonuje, tworząc. Oczywiście poruszenie takiego motywu wiąże się z podzieloną opinią krytyków. Przyznam, że jestem ciekaw czy ona nastąpi i, jeśli już, to jak się potoczy. Ja za. Pozdrawiam, K.M.
  9. Mam jedno zastrzeżenie do strony graficznej, która w większości jest zachęcająca. Po cóż jednak raz wersy rozpoczynają się naturalnie, małą literą, by potem popaść w pewną nieregularność interpunkcyjną? Ogólnie (czyli poza obszarem opisanego zastrzeżenia) wiersz faktycznie jest poprawny, przyjemny w lekturze (mimo niezbyt miłej treści). Wymowa, być może dramatyczna, urzeka czymś metafizycznym, empirycznym. Ogólnie zatem się podoba;) Pozdrawiam, Krzysztof Meler.
  10. dotknięte lustra świtają za brzegiem świetlisty tocząc rydwan zapomnienia w ulotnej chwili zasadzając Eden i gubiąc w czasie zakazany owoc milknące ognie sztucznie rozsypane z mieszka schowanego pod żurawiem dłoni i ścieżka na nich z ziarenek iskrzenia stłoczone cyrkle w formacie A4 albo zostanie ciszy tajemnica i światła deseń zagubiony w niej albo odgryzie skazana za życia pierwszy w historii ostateczny kęs deformacja na kartce zmiętej z kalendarza zamazana rocznica wydarzeń sierpniowych pamięć – miazga śmiertelna dziecię styropianu drażniącego prawdziwej pamięci układ słuchu albo przeminie drapiące wspomnienie wejdzie w kloakę kocura lamusa albo epizod opowieści zmienię historia zmusza stoi plecami do bramy Edenu z ogryzkiem w ręku i w du.pie z zakazem przed nim już wszystko jest jedno każdemu przyszłość już czeka i du.pę pokaże.
  11. I po co się Pan wtrąca? Pan nie widzi wielu rzeczy, czyli nie ma ani wiedzy, ani warsztatu (o Niemym Krzyku). Zarzucając mi monochromatyczność upodobań jedynie nawiązuje Pan do szczerej i negatywnej oceny Pana wywodów, Panie Krzyk. Jest to infantylne i śmieszne.
  12. Ostatnie cztery wersy przegadane. Ich refleksyjność jest bardziej prozaiczna niż poetycka.
  13. No jeśli coś wzbudza w nas mieszane uczucia, to pewność jest niemożliwa.
  14. Widzę i wiem, że, mimo chęci oraz emocji towarzyszących autorowi, tego typu wiersze uznaje się za niebyłe formalnie wyliczanki. Nie rozumiem, dlaczego osoba na tym forum szczera = przemądrzała. :/
  15. Tak....Pan Poeta 2 powróci! ;-) Wierze. ;-) pozdr. Po cóż ten kasandryczny ton? Jest się czego bać? :]
  16. Troszkę mickiewiczem zajeżdza błeeeeeee! RFadże się wzorować na śłowackim ;-)))) Cieakiwe az troszkę bezpłciowo i niektóre wersy wołają o pomtse do nieba a i niektore metafory jakby już przebrzmiałe ;-) ... radże dopraowac też płynność/rytmizność. pozdrawiam (kosz! - panie poeto 2 błem peirwszy ;-) ) Do adolf: pan poeta 2 został zbanowany (wypowiedź angello na: [url]www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=69920#dol[/url]. O wierszu: istotnie przegadany, rytmika i treść infantylne. Zbyt patetyczne podejście do sprawy rujnuje szansę na jakąkolwiek poważną ocenę. Długie i chyba za długie. Wszystkie usterki postępują cyklicznie, kulminując w ostatniej strofie - jeśli to było celowe, udało się. Pozdrawiam, Krzysztof Meler.
  17. Rozumiem chęć zasłynięcia bystrością skojarzeń. Jednak ostatecznie wiersz jest przez to przeintelektualizowany. Pozdrawiam, Krzysztof Meler herbu Poraj.
  18. Istotnie za dużo wypunktowanych powyżej zaimków. Oczywiście rozumiem, że miało to unaocznić czytelnikom potęgę uczucia, siłę przywiązania etc. Jednak taki zabieg zawsze niesie ze sobą zagrożenie określenia wiersza przegadanym, rozlazłym. Co więcej, logorhea tak naprawdę odstrasza od poznania uczucia opisywanego. Pozdrawiam, Krzysztof Meler.
  19. dotknięte lustra świtają za brzegiem świetlisty tocząc rydwan zapomnienia w ulotnej chwili zasadzając Eden i gubiąc w czasie zakazany owoc milknące ognie sztucznie rozsypane z mieszka schowanego pod żurawiem dłoni i ścieżka na nich z ziarenek iskrzenia stłoczone cyrkle w formacie A4 albo zostanie ciszy tajemnica i światła deseń zagubiony w niej albo odgryzie skazana za życia pierwszy w historii ostateczny kęs deformacja na kartce zmiętej z kalendarza zamazana rocznica wydarzeń sierpniowych pamięć – miazga śmiertelna dziecię styropianu drażniącego prawdziwej pamięci układ słuchu albo przeminie drapiące wspomnienie wejdzie w kloakę kocura lamusa albo epizod opowieści zmienię historia zmusza stoi plecami do bramy Edenu z ogryzką w ręku i w du.pie z zakazem przed nim już wszystko jest jedno każdemu przyszłość już czeka i du.pę pokaże.
  20. Tytuł kojarzy się z discopolowym banałem. Wiersz jest jednak lepszy niż inne dotąd. A jeśli lepszy, to wypada rzec brawo.
  21. Nie będzie tak, żeby dyskryminowała wiersze dyktatura kiczu. Lilianna zostanie obalona z jej filozofią.
  22. Zgłosiłem - przekracza Pana/Pani zachowanie wszelkie granice. Żegnam, mam nadzieję.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...