Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Krzysztof Adam Meler

Użytkownicy
  • Postów

    883
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Krzysztof Adam Meler

  1. O kroczach nie wspominałem. To Pański pomysł.
  2. To wynika z Pana prac. Pan poza tym chyba zbyt długo tego domniemanego "wytrychu szukał", zgubiwszy w trakcie wątek. To Pan jakby łączy komenty spod dwóch wątków i nikt tego nie sklei w ciąg logiczny. Pan? Panu się tylko wydaje. 'to wynika z pana prac' -no, to raczej prace nie są, wytrychu nie szukałem, bo ja postępuję zgodnie z logiką,niestety, pan nie, i nie dotrzymuje mi pan nawet krocza, bodajże.); A to miało sygnalizować Pana wiejskość. Pana krocze obchodzi mnie tyle co Lepperowe. Nie sięgnę po nie nawet tonąc. Pan nie postępuje zgodnie ze znaną mi logiką. Brak tu chłodnej analizy, nadto - dziwacznych nadinterpretacji. Jest Pan albo za mądry jak na współczesność, albo w ogóle pozbawiony choćby podstaw analizy.
  3. Nie znasz swych praw? "Beztalencie" to o Tobie, a nie o wierszu! Szanujmy się, proszę. Pozdrawiam, Krzysztof Meler. PS Autorko, wiem, że chcesz wyjść na skromą. Musisz mieć także godność. Chyba, że jesteś "beztalenciem"...
  4. Pan się myli. Nigdy nie będę się za Pana tłumaczył, choćby mniec Pan prosił. To Pan uważa filozofię za logikę i fakt (bodajże: tu Pana śmieszne autoskie określenie) za równy bądź podobny do reguły sylogizmu! Co kończy dowód w sprawie. kolejne potworki! gdzie jest napisane stwierdzenie, że porównuję filozofię do logiki, a jeśli pan mówi że filozofia i logika to dwie odrębne warstwy, no tego już niepojmuję, dobrze, uż nie wyodrębiniam tego, dobranoc., To wynika z Pana prac. Pan poza tym chyba zbyt długo tego domniemanego "wytrychu szukał", zgubiwszy w trakcie wątek. To Pan jakby łączy komenty spod dwóch wątków i nikt tego nie sklei w ciąg logiczny. Pan? Panu się tylko wydaje.
  5. Smutna historia... Wiersz się podoba, więc nic więcej nie piszę:P Pozdrawiam.
  6. Niekonsekwencja graficznoprzestanowa razi w tak krótkim wierszu. Zalecam stosowne poprawki.
  7. Skoro wcześniej Pan przekręcił, a teraz mnie pyta, to ja tego nie "odkręcę". Za późno bym szukał i punktował... za późno. Pozdrawiam zaniepokojony Pana do mnie stosunkiem, kolego (były lub niebyły). ale ja postępuję zgodnie z logiką, panie krzysztofie, i nic na to nieporadzę, niestety, może pan czuć do mnie kompleks, ale niestety trzeba coś umieć, trzeba być zdolnym do myślenia logicznego, bo zbliżasię matura 2010, ja bardzo pana lubię, ale niestety, pan się obraża nawet na stwierdzenia typu"czy pan aby na pewno jest zdolny', no to już nie moja sprawa, a faktem jest że to pytanie ma kontekst wpostaci tych właśnie potworków, przez pana dumanych także blow and egal. Pan się myli. Nigdy nie będę się za Pana tłumaczył, choćby mniec Pan prosił. To Pan uważa filozofię za logikę i fakt (bodajże: tu Pana śmieszne autoskie określenie) za równy bądź podobny do reguły sylogizmu! Co kończy dowód w sprawie.
  8. Kontekst w moim przypadku (obrona nowych twórców) istnieje. W Pana (jakaś wrogość) już nic Pana nie tłumaczy. Tu już nie filozofia, a prawo gra pierwsze skrzypce. ...Moje podwórko... proszę mi więc podać, w regulaminie prawo obrony nowych twórców, na bez limitu, i mowę o tym, że nie można ich wierszy nazywać wierszydłami, i proszę mi podać prawo, które dajepanu możliwość nazwanie mnie chorym człowiekiem(wyłumaczyłem, że beztalenci, rzeczywiście ma kontekst w swojej niudolności poetyckiej), choroba nie ma kontekstu, a więc rzeczywiście idzie pod prawo...a tak na koniec, katplazma z gorczycy(jak mawai pewien poeta): Prawo naturalne chociażby (reguła Radbrucha w szczególnych okolicznościach), prawo normatywne, regulamin nakazujący ocenę wiersza nie autora ("Beztalencie" jest ad personam!).
  9. No ja nie wiem, skoro ja nie przekręcam? Pan myśli, że wygra jakimiś zrozumiałymi dla siebie, wytrychami. Jak? Wszak te wytrychy to jakieś toporne głazy rzucane na oślep. Ja ma radar - ucieknę. czy aby napewno, pan jest zdolnym uczniem, kolenje potworki - jak może pan coś przekręcać, jeśli ja napisałem że zadaję proste pytanie, więc nie przekręcam niczego, ahhh Skoro wcześniej Pan przekręcił, a teraz mnie pyta, to ja tego nie "odkręcę". Za późno bym szukał i punktował... za późno. Pozdrawiam zaniepokojony Pana do mnie stosunkiem, kolego (były lub niebyły).
  10. To akurat (intensywność inwektywy) stwierdzają słowniki, klasyfikując jej mniej lub bardziej w "pot." lub "wulg.". Wszystko zależy od kontekstu także. Pan zaczął, ja odpowiadam. Na przykład: motyw - afekt. Wystarczy w każdym sądzie i każdej mądrej głowie, co nie znaczy, że cokolwiek zamierzam zgłaszać. Ot sprzeczka o idee: sprawiedliwość czy uprzedzenie. per 1 no wątpię że 'beztalencie', jest dostatecznie barwniejszą obrazą, niż choroba człowieka, chyba że ustala to owy słownik, czego jednak nie ustala...ale to ina sprawa per 2 jaki kontekst, panie krzysztofie, obraza to obraza, i żaden kontekst jej nie zmaże p.s a pieresz ' per', jak pan się wytłumaczy? Kontekst w moim przypadku (obrona nowych twórców) istnieje. W Pana (jakaś wrogość) już nic Pana nie tłumaczy. Tu już nie filozofia, a prawo gra pierwsze skrzypce. ...Moje podwórko...
  11. Niech Pan mi powie! To Pan przekręca fakty i pojęcia. "bezpośdednia stagnacja"? Toż o tym chyba najstarsi górale nie słyszeli i nie usłyszą. znów pan robi potworki, jak mogę przekręcać fakty i pojęcia, jeśli zadaję panu proste pytanie - co ma sylogizm do fałszu, ahhh, No ja nie wiem, skoro ja nie przekręcam! Pan myśli, że wygra jakimiś zrozumiałymi dla siebie, wytrychami. Jak? Wszak te wytrychy to jakieś toporne głazy rzucane na oślep. Ja mam radar - ucieknę.
  12. Jakże miła, chłodna od profesjonalizmu ocena:) Na takie to forum czeka. Pozdrawiam. PS Pan aby nie z "Newsweeka"?
  13. Na tę wojnę zwykło się mówić, ale cóż. To Pan używa pojęć, których nie rozumie, przekręca je. Dokładniej mówiąć te przekręcone "fakty" rozumie tylko Pan. proszę mi powiedzieć, co ma fałsz do sylogizmu, czekam... Niech Pan mi powie! To Pan przekręca fakty i pojęcia. "bezpośdednia stagnacja"? Toż o tym chyba najstarsi górale nie słyszeli i nie usłyszą.
  14. Proszę bez inwektyw. To nie było nawet ironiczne. Poza tym fakt pozostaje faktem (wcale nie "zwieńczonym", jak to Pan określa, bo tego sformułowania nie zna chyba Kołakowski sam). per pisze pan 'to nie jest akurat obraza"(Pan jest chory) - a jest, imho, jest. per 2 pisze pan beztelencie - większe, ale dlaczego większe, hę? To akurat (intensywność inwektywy) stwierdzają słowniki, klasyfikując jej mniej lub bardziej w "pot." lub "wulg.". Wszystko zależy od kontekstu także. Pan zaczął, ja odpowiadam. Na przykład: motyw - afekt. Wystarczy w każdym sądzie i każdej mądrej głowie, co nie znaczy, że cokolwiek zamierzam zgłaszać. Ot sprzeczka o idee: sprawiedliwość czy uprzedzenie.
  15. Naprawdę Pan nie zna podstaw logiki! Łączy Pan kometny spod różnych postów i może stąd to kojarzenie folozofii z logiką zbyt silne wypływa... co ma fałsz, w bezpośdedniej stagnacji, do sylogizmu, zapytam prościej, jeśli pan nie rozumie po drugie, niech pan nie liczy na to że patzrący na tą wojnę, nie dojrzą pana potworków... Na tę wojnę zwykło się mówić, ale cóż. To Pan używa pojęć, których nie rozumie, przekręca je. Dokładniej mówiąć te przekręcone "fakty" rozumie tylko Pan.
  16. to nie jest akurat obraza (a jeśli to beztalencie - większa). pan robi więkesz potworki logiczne, niźli Per Jacek Dehnel... Proszę bez inwektyw. To nie było nawet ironiczne. Poza tym fakt pozostaje faktem (wcale nie "zwieńczonym", jak to Pan określa, bo tego sformułowania nie zna chyba Kołakowski sam).
  17. W logice istnieje pojęcie fałszu - rachunek zdań. Już jasne? Nie wiem w jakiej wiosce zabitej dechami żyjesz, że ktoś dał Ci pozory Twej logicznej sprawności. fakt zwieńczony, ahh..., cvo ma fałsz do sylogizmu, prosze pana, Chryzyp patrzy i się śmieje... Naprawdę Pan nie zna podstaw logiki! Łączy Pan kometny spod różnych postów i może stąd to kojarzenie folozofii z logiką zbyt silne wypływa...
  18. Pan jest chory! Sylogizm to podstawa Pana kochanej filozofii, o ile się Pan na niej zna. pan jest chory, mogę zgłosić... tak, sylogizm to podstawa filozofi, o ile się na tym znam... to nie jest akurat obraza (a jeśli to beztalencie - większa).
  19. przerabiałeś logikę w akademi, masz osiemnaście lat na nieszufladzie, uważasz że masz 16 latr, metodą sylogizmu, odpadają przerabiałeś logikę w akademi bo przeczysz temu, uważasz że masz 16 lat, bo temu przeczy 18 lat na nieszufladzie, któremu z kolei nie przeczy nic, bo jest to faktem napisanym i zwieńczonym. W logice istnieje pojęcie fałszu - rachunek zdań. Już jasne? Nie wiem w jakiej wiosce zabitej dechami żyjesz, że ktoś dał Ci pozory Twej logicznej sprawności.
  20. Skąd ta pewność? Nie generalizujmy. Pisałem już, że są to akurat (bronione) dobre wiersze, zdania nie zmienię i będę go dowodził. i ze szczegółu przechodzi pan w ogół, nie moża pan sobie poradzić, szkoda. Pan jest chory! Sylogizm to podstawa Pana kochanej filozofii, o ile się Pan na niej zna.
  21. A buu. Ja jestem już w liceum. Poza tym na nieszufladzie mogłem skłamać. Oni nie mogą opierać decyzji na podstawie obcych forum, jeśli to nie jest sprawa cywilna lub karna. Poza tym na nieszufladzie nie lubią za młodych.
  22. Robienie czegoś w liceum w trybie akademickim jest normalne w mej szkole. A że logika to pierwszy miesiąc pierwszej klasy. Nie kłamię. Nie mam też trzech wcieleń, znowu nie kłamię.
  23. w jakim sensei o karę, ich wiersze, wiersz to kupa, nie ich autorzy, panie krzysztofie... Skąd ta pewność? Nie generalizujmy. Pisałem już, że są to akurat (bronione) dobre wiersze, zdania nie zmienię i będę go dowodził.
  24. Ja tylko bronię ataku na własne zdanie. Do tego mam święte prawo. Jeśli moje jest zgodne ze zdaniem ogółu, to nie ja mam problem. Nie ja, a... pan rozumie co pan pisze?, kiedyż ja atakowałem pańskie zdanie, jeśli pan wysunoł mi groźbę że jeśli nie ustosunkuję się do pańskiej wypowiedzi "nie podważaj mojego zdania", pan ... proszę myśleć, naprawdę No ja myślę, jeśli logikę robiłem torem akademickim w liceum to muszę myśleć, powiem niesmacznie. Pan i mnie zaczyna obrażyć. Pan zaczyna się znowu gubić. To Pan zatem nie myśli, nie wiedząc co czyni.
  25. Pamiętam, że z tego forum za niby błahe "beztalencia" wyleciał chociażby Tomasz roman czy Pan poeta. Niby nic... prosze nie używać nazwisk, które nie przyświecają żadnemu celowi, a są już odległością(!) tak, wyleciał, ale powrócił po pięcu miesiącach ciężkej pracy(madonna pisz tutaj z rok), i pisze na poziomie. Przytoczyłem je, aby porównać. Cel jest widoczny - porównanie, Poeto 2 panie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...