Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Iza Smolarek

Użytkownicy
  • Postów

    256
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Iza Smolarek

  1. Jako swoja osobista pani socjolog nie mogę się nie zgodzić, że to uogólnienie; teoria świata jednakowoż na uogólnieniach jest postawiona. I jakoś się kręci. Gdyby się nie kręciło, dział poezja.org dla wprawnych poetów, dobrze władających piórem świeciłby pustkami. Tymczasem tłoczno tu jak na paryskiej arterii.
  2. moje pokolenie 1200 brutto niebieskookie od cichej rozpaczy miękkie od gorzkiej 100% czekolady i wartkich decyzji które podejmuje co wieczór dzwoniąc na audiotele nie ogryza paznokci ze strachu nosi tipsy z kleksem albo inną ozdobą umysłu w futurystycznych szpitalach i innych symulacjach rzeczywistości rodzi puszyste furby które ominie biegunka koklusz głód i nieuczciwy pośrednik ruchomości trwalszych niż wyzwolenie od pojęć filozofii wschodu po porodzie szybko wraca do zdrowia ćwicząc gamy i pasaże handlowe czynne także w niedzielę w słonecznej tubie ergoline gdzie oświeca je mądrość pascala prady einsteina h&m i buddy z relaksacyjnym dziennikiem w tle analityk rozkłada pokolenie na kozetce recenzenci chwalą analityka ma dobrą passę w prasie kobiecej i stałą rubrykę która natychmiast wchodzi na listę bestsellerów czasami moje pokolenie ma trochę mniej szczęścia ale to przez bin ladena chrystusa żydów zmurszałe kategorie czasu strachu i przestrzeni oraz dziewięciu planet z których zostało tylko osiem wtedy traci na giełdzie między chudym a tłustym w dobrze zbrojonym państwie z sojusznikami nadaje komunikat sygnałem świetlnym o absolutnym braku przeciwskazań do nicości większej niż życie
  3. ale! co Wy mówicie! A gdyby: chwile delikatne w palcach niby zachowawcze trzmiele albo inne żuki z nieśmiertelnym primum non festinare! * trzymam chwile z grubym pancerzem jeszcze ciepłe chociaż od wczoraj myśl subtelniej - mówię sobie łykając późnego hłaskę ale nie myślę poprzemakana piwem pragnieniem żądzą książki odpuść mi proszę pragnienie zgaszę cię w końcu jak zgasła sonia odwróceni to taniec ze śmiercią w tel-awiw złap ją złap je wyswobódź z moich rąk jeśli potrafisz ___________________________ * przepraszam, może być błąd. Łaciny uczyłam się ponad dekadę temu, a nie mam pod ręką stosownych książek. Czekam na potwierdzenie/korektę. pozdrawiam
  4. :) bardzo mnie to cieszy, więc i ja pozdrawiam, Anope
  5. Iza Smolarek

    exit

    Mess, braknie i przestrzeni, i kontekstu, i mocniej pociągniętych wersów. Ja się dopiero uczę pisać ;)
  6. Dziękuję, Fanaberko. Z wierszami zwykle tak jest, że każdemu podoba się inna część, ale też o to chodzi. Cieszę się, jeśli ktoś znajdzie kawałek dla siebie, ja też tego szukam w poezji innych. Pozdrawiam bardzo wietrznie :) (mam pokój z widokiem na huragan!)
  7. dziękuję za recenzję. oczywiście od strony pozytywnej. Pozdrowienia :)
  8. właśnie rozmawiam z wodą o panu bogu w tle śni mi się życie ale nie mam pod ręką pilota żeby zmienić kanał albo przyciszyć trochę niezbyt bezpieczne decyzje dziwaczne rozstaje na których zwykle wybiera się od gorszego tylko bardziej złe przybrzeżne trawy wyszykowane w gronostajach oraz przetartych lisach posrebrzanych po ciotce mówią wiersz a wiesz jak to jest ja nie wiem więc się zapadam i marszczę mocniej niż tafla albo niebo nad moim talerzem do którego też nie mam cierpliwości i mamy od rzeczy typu kapuśniak z wkładką więc jednak coś gnieździ się i zaczyna szumieć odrywam uwagę od czubka nosa sterczącego dokładnie jak czubek choinki z której zdaje się wczoraj urwał mi się film więc płynę stąd do nikąd przez wers nabożnie i przy okazji rozmawiam z wodą o panu bogu w tle
  9. Zapraszam serdecznie na spotkanie autorskie - Tomka Klareckiego i Iskry Smolarek– podczas Międzynarodowego Festiwalu Poezji “Między wierszami jak między ludźmi”. Katowice, C'est si bon, ul. Ligonia 4, godzina 18.00, 7 lipca (piątek).
  10. ej no sorry, nie pojęłam
  11. spacerkiem badam, czym różni się poezja wpółnowoczesna od poezji, uznaniowo, bardziej nowoczesnej. I wychodzi mi, że centrum postrzegania umiejscawia się zależnie od potrzeb optyki. Czyli musimy spotkać się i pogawędzić o wyższości wielkiejnocy nad bożymnarodzeniem :))
  12. Popieram, dziwne!, w całości Mademoiselle Woland i proszę Autora o ustosunkowanie się :))
  13. Iza Smolarek

    eksplozja

    popierającąc Oną Kot - :) mnie można spotkać na każdej ulicy, zwłaszcza w galeriach :) wiersz mało zachwyca, wręcz wcale grafo-i-mania, powiedziałabym nawet, gdyby nie te galerie
  14. A przyszło do głowy, że nauczyciel nie teges? ;)
  15. Zbiera podłoże do przemyśleń :)
  16. Ale konkretnie - w którą część?
  17. Iza Smolarek

    młody buk

    Ja (przepraszam, nie czytałam powyższych recenzji) dałabym tak: zielono pnę się po pierzastej drabinie spoglądając przez soczyste palce na zdrewniałych pobliskie źródło tryska na mój urok nie do odparcia bukowiny śmiało oddają zakazany owoc liść przywiał się zapisany świeżą żywicą przybywaj czekamy za borem wieniec laurowy rośnie to już korzenie nie zapuszczajcie się zamawiam lewy prawy naprzód zaklinam was vamos nie słuchają nawet po hiszpańsku kiedy w cieniu tataraku myślę że i ja wszystko ... liście te szelestnice spadają w norkę przed telewizorem z czipsami ja też muszę się wyszumieć pees pierwszy ale czas i punkt iwdzenia nadal szaleje, więc do zmiany :) pees pozdrawiam bardzo :))
  18. Dobrze, od któregoś miejsca nie czytając recenzji, dopisuję się: wiersz powinien grać nie tylko na wyobraźni. Wiersz powinien miec osad, innowację, zaskakującą perspektywę. Niestety, nie znajduję tu ciągu, który pobudza, podjudza, zostawia z niepokojem. Wiersz to tekst, który uczy myśleć. Ten nie uczy. Ale może ja jestem opornym uczniem?
  19. Iza Smolarek

    pętle, pętelki

    niezły i jakoś bierze, ale ja mam spory zapas rezerwy dla imiesłowów, zwłaszcza w poezji.
  20. Ja tu widzę kilka pomysłów na wiersze; zaczętych obrazów- symboli. Wszystkie razem dają mieszankę dość chaotyczną, chociaż zjednoczoną w idei związków podgorączkowych :) Wygładź, uspokój wersy, wtedy tętno będzie jednostajne ;) Pozdrawiam, z przyjemnością siegając po Twoje najnowsze teksty
  21. NecRomeczku Kochany, miło i swojsko, że się odzywasz, że się wydobywasz z niejasnych dla mnie zamilczeń. A, wiesz - widziałam zająca z podróży; widziałam zająca w podrózy, co był jak figurka w rękach boga; cały zastygły i z kołakowskim w twarzy; z rozmową z diabłem doktora Lutra w Wartburgu 1521. Pochyliłam się, wcale nie chcąc się pochylić. Mówiłam, wcale nie chcąc mówić. I tak zostało. Może być, że może. Milczysz, może chcesz mnie milczeniem porazić, nic z tego, ja też umiem milczeć, lepiej od ciebie, jak chcę oczywiście, a teraz nie chcę! A Ty patrzysz i milczysz, patrzysz i milczysz. (...) Zwierciadło, zwierciadło rozbite!
  22. Messalin, mam w zanadrzu kilka wierszy, które nie dadzą Ci się jednak tak szybko przebudować. Chowam je głęboko, bo według Tych i Tamtych są już pase.
  23. misi i ellasarowi do pierwszej przerwy można tak lecieć czas spada i woda a potem znów czas jak ludzie poubierani na opak albo kałuża ze słońcem w domyślnej przestrzeni jak jezus albo kawałek zająca po spotkaniu z renault lekko jak zwykle gdy odmawia się przyjścia zostaje tylko przejście dla lepszych kto woli paść umarłe zające (zawsze się taki znajdzie więc pasie) zmieniamy temat na zmianę knajpy jest już za późno wszystko się trzyma na słowo słowo zostaje garbate mimo fizjoterapii z dzielnym poetą w co drugiej frazie słyszę i wierni tak odpowiadają i tak to słyszę i
×
×
  • Dodaj nową pozycję...