Tomasz roman

Boże drogi, ale oni mówią po polsku a ty po nijakiemu...

nie znasz mnie, więć się niewypowiadaj pannopanie lilianie! nawet twojej płuci nieznamy, ahh...to ty poprostu chcesz się rozsławić skandalami...ahhh

ja goniłam sny gdy on oklaski zbierał...

to popraw się i jak nie znasz języka polskiego, nie pisz wierszy, bo nie mam zastrzeżen do ich treśći, ejst nawet przyzwoita, choć tytuły oklepane, ale do ort,popraw ją a pogadamy...

horyzont pełen blasku jak kra lodu otarta - płomieniem nadziei podszedłem - głupi powiedziałby mędrzec do filiżanki z herbatą - różowej pachnącej zielem kwiatu karpelfilium usiądź - rzekło lato owoce ciakły obficie raniące dłonie kwasem pomarańczowym a usta delikatnie - masując taki piękny dzień - wszystko kwitnie opadły już pierwsze mrozy daleki widnokrąg świecił na czerwień i żółć - te pobladł od warstwy puszystych chmur pierwsze słowo - pierwy śpiew zupełna cenzona francuska wspomożona angielskim fletem kiełkują pieśnią elizejską i takim się staje przyjaciel mój - sen na jawie... ległem na posadce - patrzę gdziekolwiek widzę wszystko jakich kształtów przybiera spłodzony już księżyc: jest barwy niebieskiej czym mieni się zdechłe słońce na krańcu świata: jest pożłukłe dostrzegłem także gromadę dzieci z zabawkami dla których słońce i gwiazdy są błękitne... zamknąłem oczy, wyobrażam sobie jesień czy znowu opadną liście, a wzbierą rzeki od rozpływu łez tęskniących za latem istot... czy może poprzedzi je zima wystraszona - powodziami łez i roztopem śniegu tęsknoty... zasnąłem...

i powiem tobie chłopcze, bacz na swój rozum, bo nikt tych sraczek nie czyta i nie wzdycha, tylko ty sobie tak ubzdurałaś żeby nie przestać pisać wierszy. to tzw:patryiotyzm osobist, jak wiem że żlę piszę, źeby się obronić udaję że inni są za moimi"dziełami", ja też tak robiłem, ale to poszło na marne, tu chodzi o to że kształcimy po to by władać piórem doskonale, ale pani zaraz mi tu wyskoczy z wulgaryzmem i powie żę jest i tak podziwiana, gówno prawda, kiczowana!widzi pani już nikt na pani strony nie wchodzi bo ma pani dość, to pewnie przez panią zamuliłó forum,napewno..brrr,dodam jeszcze że wysłałem już do moderatora stosowny list, albo pani zacznie pisać poważneim,albo czekające na panią inne zajęci przybliżą się, oczywiśćie będzie pani mogła pisać wierszogówna, ale po co pisać dla własnej przyjemnośći? i jeszcze jedno, jest pani kobietą czy mżężczyzną, pisałem pani, ale mogłem się mylić?

hhh...bo jest tak przenośny, nie chce mi się go tłumaczyć, ale współcześni odbiorcy nie są chyba pełnymi intelektualistami?

zaraz moderator cię skosi...hhhh poczekaj chwilę...

już powiem spierdalaj z tego poetyckiego forum...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wojski ?????????...

moderatorze, gdzie jesteś?!

ty jesteś upośledzony?mówię ci że ortografia siedzi u ciebie na dzrewia, a ty nic...spitalaj!!!

i myślisz że każdy zostanie oceniony, spadaj, tak powiem...

to jest jakiś obłęd, dwa te same gówna wrzucone do jednego koszyka, ohhh...brrr niepozdr...

Są rymy, jest lepiej, ale trzeba mieć jeszcze talent ...

tu nie chodzi o ilość ale jakość, i ortografia...

??????

a teraz jeszcze w humorze, pije pan roman na dworze, śmiechy,hihy, i bzdury nowe,posrane, lektury!! za które zapłaci mu młodzież jak, stos, wieszanka, kredzież?

nie strasz mnie!!! P.S. - panie "lepkoręki", już nie nazwię lilianno,przestarzałe, niech się pani najlepiej z tego forum wynosi,precz, albo poprafi 1 - ortografię 2- ortografię 3 - sens wiersza i jego treść, oraz środki styli(...) typu, metafory - są przebżydłe, już eksplaotowane, i choć widać u pana jakieś nowe pojęca, są rzakkie jak gów(...), powinien pan uwzględnić naukę poprzez wiekszoś czasu spędzonego przy czytaniu wiersza aniżeli pisaniu... takie proste rady, ale może panie weżmie je sobie do serca, może...? pozdr...

tak, tak, Wolska jak Polska ;) ???

wzajemnie? a tak ptrzy okazji, pierszy sonet mój jak wypadł, wim że długi, ale napewno nie wypociny...

to jest tym spowodowane iż dawno nie byłem na forum P.S. pan światnie ocenia utwory... pozdr...

ten sonet napisałem w dwiem minuty...słowo poety, i jakby chciał to bym pisał lepsze od niego... ale to jest współczesność i sonety są przestarzałe pozatym nadejdzie jeszczemoja pora...

Kicz jest jak stos... prędzej czy pużniej zwęgli pani twórczość i tą buntowniczą chęć pokazania niczego... kiedyś byłem za pana twórczośćią, teraz przeszłem metamorfozę...

Kicz jest jak stos...